A co tu tak ucichło? Dziewczyny jak Wy usypiacie swoich dzieciaczków-bo ja kładłam ją do łóżeczka, dawałam bute z mlekiem lub piciem, głaskałam po rączce albo główce. No i wczoraj znajoma powiedziała mi, że to jest własnie przyczyna jej budzenia się w nocy. Ta znajoma powiedziała, że jej dziecko tez tak miało, ale przestała dawać butelke do usypiania, wogóle zostawiała dziecko w łóżeczku i wychodziła. Po jakims tygodniu dziecko nauczyło się samo zasypiać-ze smoczkiem, pieluszką i misiem i skończyły się budzenia w nocy-a jak nawet się obudzi to samo zasypia.
Ja wczoraj po południu spróbowałam zostawic małą samą, dopiero jak za bardzo płakała wchodziłam, dawałam smoczka i przytulałam pieluszke i znów wychodziłam. Efekt-mała po południu wcale nie spała (spała tylko 1,5 godz. przed południem), była rozdrażniona a na noc usnęła o 20 prawie, że na siedząco. No i nie wiem co dalej, próbowac czy dac sobie spokój i usypiac ją tak jak do tej pory.
Ja wczoraj po południu spróbowałam zostawic małą samą, dopiero jak za bardzo płakała wchodziłam, dawałam smoczka i przytulałam pieluszke i znów wychodziłam. Efekt-mała po południu wcale nie spała (spała tylko 1,5 godz. przed południem), była rozdrażniona a na noc usnęła o 20 prawie, że na siedząco. No i nie wiem co dalej, próbowac czy dac sobie spokój i usypiac ją tak jak do tej pory.