Serduszko1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 4 469
Wiem co czujesz... ja pierwszego syna karmiłam ponad 8 miesiecy do 4 miesiąca był tylko na cycu Teraz tez chciałam tak dlugo karmic no ale niestety jak tylko wróciliśmy ze szpitala zaczeły sie problemy... Mały sie bardzo denerwował przy piersi nie chciała ssac a jak juz ssał to po 5 minutach znów był płacz i nerwy... Z dnia na dzien miałam coraz mniej pokarmu no a jak mały poczuł butle to juz w ogole nie chciał cyca... I tak karmimy sie butlą a ja pokarmu nie mam juz od ponad tygodnia w ogole:-( a tak bardzo chciałam karmic piersią Bardzo zazdroszcze tym ktore nie maja takich problemówmalwina jak na naturalny to na prawde barzo szybko:-)
patrycja ja te zawroty głowy miałam bo strasznie duzo krwi straciłam i miałam potworna anemie a w połaczeniu z tą rana to była porazka ale szłam pod prysznic co prawda nie myłam głowy bo nie umialam ale sie jakos myłam. Co do okresu ja przed ciaza czesto ladowałam na pogotowiu z powodu miesiaczki i wiem co musi przezywac twoja kolezanka teraz mam o tyle dobrze ze taka bolesna miesiaczke mam co drugi miesiac choc toi tak mało pocieszajace Co do pokarmu mnie tak nafaszerowali kroplówkami i zastrzykami ze po tygodniu zaczełam miec mleko ale było tego tyle ile kot naplakał mimo czestego przystawiania kacper i tak po moim mleku wypijał 100 ml zwykłego a jak odciagałam to mojego wychodziło raptem 10 ml i to z całego dnia. Moze gdzies bład popełniłam ze tego pokarmu nie miałam moze to przez stres sama nie wiem w kazdym badz razie do teraz zazdroszcze tym które karmiły
Co do dawania czegokolwiek położnym po porodzie to ja jestem przeciwna przecież to jest ich praca i nie robia tego za darmo... A co do wrednych położnych to zjechałabym taka z gory na dół.... Za kogo one sie uważaja ze myśla ze moga bezkarnie sobie po nas jezdzić??? No ja np. miałam bardzo miłe położne przy obu porodach i naprawde współczuje tym ktore trafiły na wredne małpiska....wiecie co ale ja nie czaje tego!!wiele znajomych mi mowi....pielęgniarka sie darła.to niech sie drze!!ja tez potrafie.kazałabym takiej spadac....wulgarniej!siostra tez mioala przeboje prawie 30letnia to zamiast sie odezwac to ryczala...no cipy z was laski.mi tu tez nie chcieli dac mleka ale powiedziałam ze natychmiast ma mi przynieść!!a jak nie to maz zaraz przywiezie...i poszla i dala.ale u mnie bylo milo.nie to co u was w szpitalach.nie rozumiem jak mozna dac soba tak pomiatac.
wiecie co chyba zajde w ciaze przylece tam do was urodzic i tym poloznym w szpitalu to pokarze pazurki.w wy dawałyście cos po porodzie lekarzom położnym???ja bym dała!!!tu mi położna odebrała poród.jak córkę mnie potraktowała.wisiała nade mna.potem na chate przychodzila sama mi zaproponowała)super kobieta ja nie wiem co się w pl dzieje z tymi poloznymi
co to jest ten reflux nerki???? Pytam bo moj Kuba tez ma problemy z nerkami tzn. u niego po lewej stronie jest poszerzona miedniaczka nerkowa a po prawej poszerzony cały układ miedniczkowo-kopułkowy.maria tak miałam ochote im pokazac srodkowy palec przynajmniej tej lekarce... Co do tego o czym piszesz teraz tez bym była taka madra, ale wtedy czułam sie fatalnie, do tego Kacper który płakał ewidentnie z glodu i nagle przychodzi lekarka i wyjezdza z tekstem ze dzieecko chce zagłodzic zebym przystawiała jak jej mówie nie mam mleka a mały cały czas wisi to ta mi pokazuje ze jest az jedna kropla wyszła za drugiem razem jak próbowała nie wyszło nic a potem jeszcze mi mówi ze oni maja wieksze problemy i poszła... tak wiec zostałam sama ze sobą i tylko po kryjomu mleko dostawałam, a jak zeszła z dyzuru to weszla za nia super połozna takich osob chciałabym wiecej kobieta przyszła pokazała co robie zle co jest dobrze stwierdziła ja i taka jeszcze jedna kobieta powinnysmy dokarmiac przeciez butla bo pokarmu nie mamy i nam sama przynosiła, a tamta babka meczyła sie tak samo jak ja tyle ze rodziła normalnie. Poza tym wiedziałam ze nie moge nie wiadomo jak "wojowac" bo musze miec skierowanie do poradni urologicznej młody ma reflux nerki i bez przychylnosci tej lekarki musiałabym isc prywatnie a mnie nie stac niestety. Zreszta mnie i tak dobrze traktowała to co robiła z babka która własnie naturalnie rodziła to przechodziło ludzkie pojecie dosłownie.
edit
maria padłam :-) ale i tak szybko urodziłaś a miałas jakies znieczulenie poród rodzinny czy sama byłas?
Dziewczyny pisze tego posta juz z poł godziny bo jak nie mały marudzi to niechcąco skasuje wszystko ..... masakra