reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A może Ewo Ty byś pomyślała o tym, że skoro zarówno Mama Mai jak i teraz jej Babcia chcą tutaj z nami pisać, to nie czują się "tymi bzdurami" szczególnie urażone, a przeciwnie, znajdują tu dość ciepła które jest im teraz potrzebne?
Gdyby tak nie było, myślę że żadna z nich by się tu już nie pojawiła. Daruj sobie więc mało subtelne komentarze.... i idź śledzić inne wątki, skoro ten Ci nie odpowiada!

Olenko,zadzam sie z Toba... Co do slowa...

Ewo,narazie najwiecej bzdur,to Ty napisalas... "Popisalas" sie,nie ma co... Szkoda slow...
 
reklama
Zgadzam się z tobą Olu !!!:tak::-D
Ale może nie sprzeczajmy sie tutaj nie ma sensu są ludzie którzy inaczej podchodza do tego wszystkiego !!!:no:

Monika chciała zebyśmy tutaj ją wspierali !1 bo tutaj piszemy o naszych troskach i radościach bo tu poznałysmy sie wszystkie dzieki Majeczce !!
i tu zawsze zostaniemy dla Moniki Marcina i Majeczki oni tego potrzebuja!!!


(*)Majeczko tęsknie!!

PS>to nie bzdury to kazdej z nas nasze życie smutki radości i upadki i powodzenia !!
 
Uważam że fajnie jak jedna drugą wspiera, dziewczyny jesteście wspaniałe, te słowa nie raz człowieka i podniosą na duchu i doprowadzą do tego że łezka się zakręci..ale naprawdę niektóre nie mają wyobraźni...moja siostra poroniła 2 razy..widok kobiet w ciąży bardzo ją ranił...co to ma do rzeczy...... te podpisy itp...ja wiem że nikt nie będzie się izolował od dzieci, ludzi itp..ale kurde ...troszkę wyobraźni..

nie chce się wtrącać, ale np te uśmiechnięte dzieci w podpisach myślę że mimo wszystko sprawiają ból., a choć nie znam Mońcik osobiście ona Wam tego nie powie....albo tu kondolencje a pod spodem ktoś do kogoś tekst "ale masz śliczną córeczkę itp" dla mnie to też nie na miejscu w takim wątku:no:-ale to moje zdanie..
może mnie teraz "napadniecie" ale czy ja nie mam racji? a piszą tu bo WAs lubią mają wsparcie...i na pewno nie powiedzą "weź usuń podpis, bo to boli..." ja bym tak odczuwała....zaznaczam ja..
mówię to na spokojnie, Ewa troszkę uogólniła...ale na pewno nie chciała źle, tak jak to odebrałyście,jej pewnie chodzi o to co mi prawda? ja się cieszę że w końcu to ktoś powiedział....naprawdę przepraszam jeśli mój post kogoś urazi czy coś...złych intencji nie mam, spróbujcie mnie zrozumieć...
 
Majeczko...miesiąc minął, a ja wciąz zaglądam,pamiętam,myślę o Twoich rodzicach, uczę się pokory i staram się zrozumieć dlaczego...wszystko dzięki Tobie Aniołku
[*]

Drogie mamy!

Nikt nigdy mam nadzieję,nie chciał nikogo urazić ani tym co piszemy ani podpisami,zdjęciami...przecież jesteśmy tu po to,aby być przy Monice, aby wiedziała,że są na świecie ludzie empatyczni, którzy łączą się w bólu po stracie tak cudownej dziewczynki....Ja bynajmniej nie będe na nikogo naskakiwać bo każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale...przecież to wątek poświęcony Mai, jesli komuś przeszkadza,może go przecież nie czytać....zresztą nie my przeniosłyśmy wątek na pożegnania, i chyba nie ma w tym nic niestosownego, jest o dziewczynce która dla każdej z nas jest bliska...chyba tylko tyle mam do powiedzenia w tej sprawie....dobranoc wszystkim!
 
Majeczko...miesiąc minął, a ja wciąz zaglądam,pamiętam,myślę o Twoich rodzicach, uczę się pokory i staram się zrozumieć dlaczego...wszystko dzięki Tobie Aniołku
[*]

Drogie mamy!

Nikt nigdy mam nadzieję,nie chciał nikogo urazić ani tym co piszemy ani podpisami,zdjęciami...przecież jesteśmy tu po to,aby być przy Monice, aby wiedziała,że są na świecie ludzie empatyczni, którzy łączą się w bólu po stracie tak cudownej dziewczynki....Ja bynajmniej nie będe na nikogo naskakiwać bo każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale...przecież to wątek poświęcony Mai, jesli komuś przeszkadza,może go przecież nie czytać....chyba tylko tyle mam do powiedzenia w tej sprawie....dobranoc wszystkim!

zgadzam sie z tobą !!!
bo niechce sie powtarzać bo juz wczesniej na ten temat pisałam!!
 
Witam mamę Moniki - miło mi poznać panią - mamę takiej wspaniałej dziewczyny jaką jest Monika.

Jakoś mi znowu smutno, bo dzisiaj jest 19..to już miesiąc..Ech..Wciąz zaglądam na strronkę Mai - przeglądam zdjęcia i nie wierze. Dobrze, że Monia ma Marcina - takiego dobrego męża - to skarb, że mają siebie nawzajem.
 
Majeczko
[*]
i ja pamiętam(dlatego właśnie tu jestem, ):-:)-:)-(

Mońcik, Marcinie, Babcio Maii -nie jesteście sami w tym bólu,musicie wytrwać, kochać się i szanować, macie siebie nawzajem(i nas tu wszystkie) i wierzę że wszystko się poukłada choć łatwo nie jest:-:)-:)no::no::-:)-(


 
reklama
Ja tez ciagle tu zagladam.
Nie ma dnia zebym nie myslala o MMM.
Evo Mariko uwazam podobnie jak dziewczyny ... jestesmy tu zeby wspierac Monike i Marcina i napewno zadna z nas nie chce ich urazic fotkami czy slowaami. A Moncik piszac z nami dala znac ze jest ok.

Moniko a Twoje posty... Twoje historia , historia Mai powoli przekonuje mnie ze wszystko w zyciu ma jakis cel.
Ja nie jestem osoba specjalnie wierzaca, napewno niepraktykujaca . Przezylam to co Cie spotkalo bardzo bolesnie. Ale przez to wydaje mi sie ze bardzo zblizylam sie do Boga pewnie ku zdziwieniu wielu.
To dzieki Mai zaczelam sie zastanawiac nad sfera duchowa, przyziemne problemy przybladly chociaz jeszcze chwile wczesniej wydawaly sie najwazniejsze.
Zaczynam patrzec na swiat innym, lepszym okiem, doceniam wszystko.
Nie opuszcza mnie jednoczesnie smutek po stracie Mai ale takze strach ... bo zycie tak kruche jest. Zaczynam miec obsesje na tym punkcie...chyba jakas deprecha mnie dopada.

Moncik dla mnie jestes WIELKA.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry