magdulenka
szczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2008
- Postów
- 644
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Aby opisać przeżycia związane z wychowywaniem niepełnosprawnego dziecka - aby moc wyobrazić sobie, jakie są to uczucia, przeczytaj :
To jest tak:
- Kiedy planuje się mieć dziecko, to jest tak jakby się planowało wspaniale wakacje do Włoch.
Po miesiącach oczekiwania ten dzień nadchodzi.
Samolot ląduje.
Stewardesa przychodzi i mówi:
- Witamy w Holandii.
- W Holandii? - pytasz.
Jak to w Holandii?
Ja miałam lecieć do Włoch!
Ja powinnam być we Włoszech!
Całe życie marzyłam o wyjeździe do Włoch!"
- Ale była zmiana planu lotu.
Samolot wylądował w Holandii i tu musisz zostać.
Najważniejsze, że nie zabrano cię do jakiegoś okropnego, brudnego miejsca, pełnego zaraz, głodu i chorób.
To jest po prostu inne miejsce.
Musisz kupić nowy przewodnik.
Musisz nauczyć się nowego języka.
I spotkasz wiele osób, których gdzie indziej byś nie spotkała.
To jest po prostu inne miejsce.
Jest powolniejsze.
Mniej rzucające się w oczy niż Włochy.
Po jakimś czasie, kiedy złapiesz oddech i rozejrzysz się dookoła, zauważysz ze Holandia ma piękne wiatraki, Holandia ma tulipany.
Holandia ma nawet Rembrandty.
Ale każdy, kogo znasz, jest "zajęty" wyjazdami do Włoch, i wszyscy chwalą się, jak wspaniale spędzili czas we Włoszech.
I do końca życia Ty będziesz mówić:
- Tak, ja tam miałam pojechać, ja tak planowałam.
Ale jeżeli spędzisz cale swoje życie, użalając się od tego, że nie pojechałaś do Włoch, nie będziesz mieć czasu, aby docenić piękno i osobliwość Holandii".
(Emily Pearl Kingsley)