reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ines..przepiękny film
nie sposób powstrzymać łez

Maju (*)(*)(*)(*)(*)
 
reklama
Witam!!!

Dzisiaj wcale nie jest lżej...

Wciąż mam przed oczami ostatnie zdjęcie Mai, tak ładnie wyglądała, ten wzrok, który przeszywał na wskroś...

Bardzo mi brak postów Moniki, jej relacji, naszego dopingowania i nadziei, że wszystko będzie dobrze...

To takie trudne, niemożliwe do wytłumaczenia...

Maju tęsknimy
[*]
[*]
[*]


:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(



li-6403.png
 
.. ja też byłam wczoraj w Gliwicach pożegnać Majeczkę .. nic więcej nie dodam niż zostało napisane..
tak.. Rodzice Majeczki byli bardzo spokojni..
a gdy Ksiądz zaczął kazanie z postem Mamy Majeczki łzy leciały same po policzkach.. naprawde nie było chyba osoby, która by nie płakała..
Pamiętam, że jeszcze przed uroczystością były takie momenty, że w Kościele panowała zupełna cisza.. Nikt się nie poruszył, nikt nic nie powiedział.. To było wspaniałe... Wszyscy oddani tej Maleńkiej Dziewczynce..
A w czasie uroczystości raz po raz przez okna zaglądały promienie słońca.. wierze, że to Majeczka "przychodziła" do swoich Rodzicow...
coś niesamowitego.. tyle ludzi się zjednoczyło.. tyle serc odmieniło..

Ja tydzien temu chrzciłam mojego Synka i obchodziłam 25 urodziny.. (nie wiem, czy to jest na miejscu o tym pisać...) a Rodzice Majeczki przeżywają taką tragedię.. a poniedziałek przeczytałam o Majeczce i od tego czasu nie potrafię przestać o niej myślec..
Mnie Majeczka też czegoś nauczyła..
 
nie wiem, co napisać:no:
byłam dzisiaj na zakupach... z dziećmi
już musielismy uzupełnić, bo przez tydzień nie byłam w stanie tego robić:(
niby fajnie było...
ale ja ciągle mam świadomość, że Majeczka (*) nie pójdzie na zakupy,
nie pobawi się w "kulkach", nie popływa na basenie, nic już nie zrobi
..........................................
nie usłyszymy jej śmiechu, nie spojrzymy w cudne oczka, nie posmiejemy się z nią,
............................................
i dlatego jest mi cięzko
bardzo cięzko......
nie potrafię tego ogarnać....
czuję się tak, jakby odeszło dzieciątko z najbliższej rodziny...
i tak ogromny smutek me serce rozdziera...

ta świadomośc jest najgorsza... że Jej to odebrano... nie przytuli się do mamy...
 
Ja Także Obejrzałam Filmik Ines..........od Razu Na Mysl Przyszedł Mi Krociutki Wierszyk, Ktory Dodalam Do Podpisu...........
 
Witam Wszystkich
Od 2 dni nie czytałem co na forum a postów przybywa lawinowo.
Wątek ten będzie jeszcze długo bo to Nas wszystkich jednoczy.


Co do pogrzebu to przyznam szczerze że wczoraj zawitałem u ks. Proboszcza. Nie mogłem i nie chciałem by kazanie było tylko zwykłym kazaniem którego i tak większość nie słucha bo myśli o zmarłej osobie lub czymś innym. Musiałem opowiedzieć to wszystko, to że ja sam dostrzegam w tym Boży cel, o Naszym zjednoczeniu, walce, nieustannych modlitwach. Podesłałem księdzu maila z wypowiedzią Moniki i kilkoma komentarzami licząc na to iż wspomnie chociaż w małej części.


Kazanie proboszcz zaczął od tego od czego My po śmierci Maji – od pytań dlaczego tak się stało, czemu Bóg zabiera takie małe dzieci. Pięknie dodał że Bóg w niebie nie chce mieć tylko starszych ludzi – chce też mieć dzieci które wprowadzą radość.
Następnie dodał że najlepszym kazaniem jest tutaj Nasze świadectwo, Nasza walka a nie to co powie kaznodzieja. Po tych słowach przeczytał w całości to co podesłałem. Prócz wypowiedzi Moniki dodałem te komentarze:

  • Majeczka nauczyła nas wznosić ręce do Boga i modlić się żarliwie. Nie zaprzepaśćmy tego. To niewyobrażalny ból... Taki smutek....
    Ale codziennie wypowiadałyśmy słowa modlitwy "bądź wola Twoja"...
    Majeczka jest u Pana i jest jej dobrze. Módlmy się o siłę dla Moniki i Marcina.
  • [FONT=Times New Roman, serif]Rozmawiałam z mężem, pytałam go czemu Bóg nas nie wysłuchał, czemu nie uzdrowił Maji a on mi odpowiedział, że może właśnie uzdrowił.... i powołał do siebie do życia wiecznego.... [/FONT]
  • [FONT=Times New Roman, serif]Majuniu dla mnie na zawsze pozostaniesz Cudem.[/FONT]
    [FONT=Times New Roman, serif]Pan powierzył Ci trudne zadanie, musiałaś cierpieć...[/FONT]
    [FONT=Times New Roman, serif]Ale wykrzesałaś w setkach serc ogromną i potężną Miłość, Wiarę i Nadzieję.[/FONT]
    [FONT=Times New Roman, serif]Wielu zbliżyłaś do Boga. Jestem wśród nich.[/FONT]
    [FONT=Times New Roman, serif]Monika i Marcin - wpłynęliście na życie wielu osób.[/FONT]
    [FONT=Times New Roman, serif]Jesteście wzorem. [/FONT]
    [FONT=Times New Roman, serif]Pamiętajcie że dobro powraca. [/FONT]
Ruszyło to każdego – nawet księdza, który po przeczytaniu dodał byśmy nie ustawali w tym zjednoczeniu i modlitwie.
Przez cały czas modle się o spokój dla Moniki i Marcina, by Duch Święty przyszedł z wielką mocą spokoju i miłości Bożej, by przytulił Ich do swego serca.
Potwierdzenie Naszej modlitwy otrzymałem patrząc na Monikę i Marcina z jakim spokojem to przeżywali. Idąc dziś na pożegnanie myślałem że chyba będe ryczał przez cały czas a było odwrotnie – ten spokój udzielił się także mi.


Dziękuje wszystkim obecnym i wszystkim tym którzy się jednoczyli i w tych chwilach na modlitwie, czy przez pamięć i dalszym ciągu to czynią.
Dołącze się do prośby proboszcza „trwajmy w tym zjednoczeniu”

HAKER ŚLICZNE DZIĘKI ZA TE SŁOWA..................
 
reklama
Wczoraj o 11 zapaliłam świeczke za Majeczke , postawiłam krzyzyk!
Po chwili świeczka sama zgasła, nie było wiatru....mysle ze to był znak ze malutka duszyczka poszła do aniołków , poszla odpoczac!
Maja , była cudownym dzieckiem , mimo choroby miała w sobie tyle siły jak nikt inny!
Moniko Marcinie , wiem jak cierpicie , ale Maja jest przy was duchem i bedzie sie Wami opiekowała ....Maja byla cudowna córeczka , a wy rodzicami!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry