reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Cieszymy się Melasa że tu zajrzałaś! Myślę, że każde wsparcie - nawet to psychiczne pomaga! Pomóżmy razem!!! :)
 
Brak mi słów....strasznie mi miło...wzruszam się...dziękuję...Melasa, dziękuję wszystkim...

Najważniejsze, żeby Maja zdrowa doczekała do terminu operacji, a w jej wypadku to nie jest takie proste. Kurcze, boje sie...bo dostałam pismo z POznania, gdzie są wytyczne, że dziecko musi byc zdrowe, bez kaszlu, kataru....itd itp....a Majcik właśnie zaciąga mi noskiem
:( Zaraz wezwę pediatrę do domu, może da cos na powstrzymanie katarku...nie chcemy odraczac terminu operacji. Moze to zwiazane jest z ząbkowaniem, a może z centralnym ogrzewaniem, które wysusza jej sluzówkę...bo z domu to juz wcale nie wychodzimy ! Wietrze mieszkanie, chucham i dmucham na małą, ale tatuś chodzi podziębiony...może coś rozsiał buuuuuu
 
Hanus, Mońcik>> Napewno moje wsparcie nie ograniczy się do psychicznego! Wiem, że kaska po operacji będzie Wam niezbędna i cieszę sie strasznie, że sam zabieg będzie za darmo. 500 tys USD to straszna kasa do uzbierania- szczególnie jesli ma się mało czasu i brak aktywnej pomocy dobrej fundacji. Zrobię co mogę!

:tak:


Podrażniona śluzówka może być właśnie przez grzanie w mieszkaniu. Pogoda nie sprzyja zdrowiu... Na waszym miejscu zapytałabym w szpitalu czy nie istnieje możliwość wcześniejszej hospitalizacji- nawet za kasę (bo np. po wypisie pacjent może zostać w szpitalu ale odpłatnie; może wczesniej tez by się dało). Wiem że spzital to okropne miejsce (czego mieliście już aż nadto okazji doświadczyć), ale jakby na to nie patrzeć chyba dla Majeczki najbezpieczniejsze... Operacja, operacją, ale gdyby mieli kilka dni wcześniej wgląd na Maję to może udało by się w 100% uniknąć wpadki z jakimś zakatarzeniem, podwyższoną temperaturą itp. Warto zapytać!
 
Witajcie!
Melasa myślę, że ten szpital to niezbyt dobry pomysł. Chyba, że myślałaś o izolatce. W szpitalu jest inna flora bakteryjna i masa innych wirusów. A do tego stres wynikający z dłużego przebywania w obcym miejscu mógłby niekorzystnie wpłynąć na obie dzielne dziewczyny. Poza tym w szpitalu też pewnie jest centralne ogrzewanie. Trudno znalezc najlepsze rozwiązanie.
Myślę, że skoro z noska Mai nic nie kapie, nie ma zielonkawej wydzieliny to będzie dobrze!
Monika, a co powiedziała pediatra?
Pozdrawiam!
 
Racja, szpital bardzo zagraża Majeczce, a teraz Majcik jest jeszcze w ochronnym okresie poszczepiennym. Zresztą u nas nie mają takich warunków szpitalnych, abym mogła z czystym sumieniem oddać Maję. Oni też uważają, że szpital, to zbyt zakzne miejsce, nawet kontakt z pielęgniarką czy lekarką, która styka się z chorymi dziecmi, moze wniesc do izolatki sporo wirusów. Znamy to z autopsi, podczas naszych długotrwałych pobytów. Ja się już obawiam, bo musimy do wyjazdu zrobic Mai badanie na HCV i HBS, a w jej wypadku nikt nie zgodzi sie pobrac krwi w laboratorium, bo dziecko ma bardzo zagęszczona krew, zawsze konczy sie to przynajmniej 5 krotnym kłóciem, ostatecznie z główki. Więc laboratorium nie ma tez warunków do tego. Szpital i ich labo....zgodzili sie pobrac krew na oddziale pediatrii - niestety gdzie mnóstwo chorych dzieci leży. Martwię się, ze brak zachartowania w tak zimną pogodę wpłynie na Maję a ten kontakt ze szpitalem w sprawie pobrania krwi.....echhh, wypaczone życie.

Pediatra takze podejrzewa, ze Mai katarek jest związany z zabkowaniem, a i wpływ CO jest znaczący. Daję małej Euphorbium iiii.....modlę się o jej zdrówko :tak:

WAZNE - JESLI ZNACIE KOGOŚ W POZNANIU, PROSZĘ NAMAWIAJCIE DO ODDANIA KRWI W POZNANIU PRZY UL. MARCELIŃSKIEJ 44 (TEL 0-61 8674-031)
DR WOJTALIK NAPISAŁ, ZE MAJĄ JEJ DEFICYT, WIĘC MY I JAKIEŚ DWIE OSOBY PROSI O ODDANIE KRWI DO CZASU OPERACJI - GRUPA KRWI PEWNIE NIE GRA ROLI, BO SZPITALE WYMIENIĄ SIĘ MIĘDZY SOBĄ.
Tutaj w Zabrzu czy Gliwicach więcej byśmy zdziałali, bo poszli by wszyscy znajomi i krewni. Nawet pewien Strażak się zaoferował z pomocą. Ale kto będzie się bawił w jej transport az do Poznania, skoro wszędzie krwi brakuje ???
 
Mońcik głowa do góry. Będzie dobrze . Musi być skoro już tyle zdziałaliscie:tak:Co do Euphorbium - ja też tego używalam ale ostatnio dowiedziałam się od jednej mamy ze jest do d... Poleca ona Sterimar z Mg, dużo, dużo soli fizjologicznej, Nasivin ale tylko przez 5 dni i zazwyczaj na noc inhalacje z Oilbasu, parę kropli też na poduszkę lub kołdrę. Ale to chyba już na potężny katar.Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiadomosci:tak::-)
 
reklama
Mońcik trzymam bardzo, bardzo mocno cały czas kciukaski za zdrowie Majeczki i modlę się za Was:tak:.
Sterimar jest bardzo dobry i powinno się go stosować w celu oczyszczenia noska przed podaniem Euphorbium, a moim skromnym zdaniem jest ono zdecydowanie lepsze od Nasivinu, gdyż stosuje się je nawet przy zapaleniu zatok i jest ono lekiem homeopatycznym. Nam w każdym bądź razie bardzo pomogło, gdy Mateusz miał potężny katar ....
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry