reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ta sytuacja z KRADZIEŻĄ (należy nazywać sprawy po imieniu) maskotek zszokowała mnie. Jakim trzeba być człowiekiem żeby zabrać choremu dziecku prezent... i dać go drugiemu dziecku. Normalnie wstyd. Wiem Moniko że może ciężko Wam rozmawiać o tym z samymi pielęgniarkami - w końcu zostawiacie im swoje dzieci pod opieką na niemalże całą dobę, ale Profesor o takiej sprawie powinien się dowiedzieć.
Trzymajcie się cieplutko.
 
reklama
Julia-mówiłam ci że w Zdrojach jest najlepiej.Na Unii bywam teraz co trzy miesiące na szczęście tylko na 3 doby i ani godziny dłużej.Jest okropnie a te warunki sanitarne ooooo..... szkoda słów.
Masz racje Moniś że chcesz przesunąć tą tracho...też mi sie wydaje ze czym później tym lepiej niech dadzą Mai jeszcze jedna szansę od intubują może teraz da rade "do trzech razy sztuka"
A z tymi maskotkami to mi szczęka opadła -szok jak tak można tak małym nie winnym i chorym dzieciom zabrać nic innego tylko to zgłosić bo tak się nie robi.
Pozdrowienia dla wszystkich e-cioć,e-wujkom no i dla was MM i dla Justyny
To do jutra: Może tu jeszcze dziś dam rade zajrzeć bo my dziś jedziemy na D...
19950603300114.png


200103251972.png


200601212156.png


ba8fa1b1878f226cmed.jpg


dorisw - strona domowa w Fotosik.pl
Zycie moje i Weroniki - bloog.pl
 
O matko Mońcik :szok::szok::szok: toz to szok poprostu :szok: Co za BEZDUSZNE POTWORY OKRADAJĄ chore dzieci :szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Coś trzeba z tym zrobić :wściekła/y:

Ktoś się musi o tym dowiedzieć :wściekła/y: Profesor i dyrektor szpitala powinni wiedzieć kto u nich pracuje, no ręce mi opadły, żeby chore dzieci OKRADAĆ!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i żeby bez powodu skracać wizyty, tylko po to żeby wsadzić szpilę rodzicom :no::wściekła/y::wściekła/y:

Osobiście mogę wystosować pismo do tego szpitala (jesli będzie taka potzreba) i poinformowac o tym co się tam dzieje kogo trzeba!

Jeśli tak dalej będzie to sprawę tych "miłych" pielęgniarek trzeba będzie opisać szerzej w internecie, na stronach poznania, niech się ludzie dowiedzą, kto tam pracuje ... toz to czyste złodziejstwo :wściekła/y: Dajcie mi tylko znać ....
Media byłyby tu wskazane, jeśli trzeba chętnie pomogę ....
Nienawidzę takich bezdusznych, podłych ludzi:no::szok::wściekła/y:

Wiele zależy od pielęgniarek, od tego jakimi one są ludźmi, jak to jest, że jak jedne mają dyzur to rodzice mogą dłużej byc z dziećmi, a jak inne mają to zaraz wypraszają rodziców bez powodu, co z tego mają jakąś chorą satysfakcję no i pewnie spokój -kawę mozna wypić i o pierdołach pogadać? To straszne i przykre, ze w tym zawodzie często pracują tacy bezduszni ludzie, wiadomo, że to dotyczy nie wszystkich pielęgniarek, ale sama się o tym przekonałam, że te wredne, nieludzkie i bezduszne też pracują i psują wszystkim nerwy oraz opinię tym dobrym pielęgniarką. Pewnie gdyby dostały co drugi dzień kawę i kawał ciasta i do tego w łapę co jakis czas to zaraz by się inaczej zachowywały .... wrrrrrr
 
Matko kochana!! Jak tak mozna????!!!!!!! (chodzi o maskotki) Toż to SKANDAL!!! :wściekła/y: Żaden rodzic nie zwrócił im uwagi???

Jeśli chodzi o pobyt rodzica przy dziecku to oczywiscie przeginają i to ostro!! Ja byłam z synkiem w szpitalu na dziecięcym, ale skończyło się miejsce, więc dali nas obok na kardiologię - była tam jedna sala OIOM i jedna POP i trzecia, w której ja byłam. Otóż na kardiologi rodzice mogli tylko odwiedzać dzieciaczki - nawet te mamy, które karmiły piersią miały tylko wyznaczone godziny!! Ja byłam przy dziecku cały czas i trochę się napatrzyłam. Dodano do naszej sali jeszcze jedno dziecko i jego mama miała jakieś pytania w związku z posiłkami - pielęgniarka jak się rozgadala, to chyba zuprłnie zapomniała o pacjentach, przy których rodziców nie było - jedno dziecko płakało chyba z 10 min, a ta nadal gada o tych zasranych obiadkach dla dziecka, ktore jest u mamy na rękach! Resztkami sil sie powstrzymywałam, aby nie zwrócić jej uwagi!

Ta sama piguła wymyśliła zresztą, aby i nas pozbawic możliwości bycia z dzieckiem, skoro trafiłyśmy na kardiologię, ale trafiła na zdecydowany opór z naszej strony i dała już sobie spokój.

Ja moglam się głosno sprzeciwaiać, bo byłam przy dziecku, ale gdybym miała świadomość, ze zosawiam dziecko pod opieką tych kobiet, to pewnie bym milczała i dlatego rozumiem Mońcik i szczerze współczuje :-( Mam nadzieje, ze prof. cos zaradzi, ale zauważyłam, że lekarze niechetnie się wtrącają w pracę pielęgniarek.:confused:

A jeśli chodzi o nowy pawilon i potrzebny sprzet, to może by się zwrócić do WOŚP??? Gdyby wpłynęło kilkadziesiąt próśb o pomoc (myśle o nas), to coś dałoby się zrobić?
 
oj cioteczki przez cały weekend mnie nie było a tu sie dzieje....:szok::szok::szok::szok:
ta sprawa z maskotkami:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bez komentarza:no::no::no:

Mam nadziję ze nasza wojowniczka poradzie sobie jednak bez tracheotomii.....
Modlę się za obie dziewczyneczki i za wszystkie chore dzieciaczki....
 
Witajcie kochane.
Na początek co u Mai....ma jeszcze szanse!!!!! Pozwolili na tydzień zwłoki z tą tracheo. Suuuuper nie?! Maja dobrze wygląda, parametry w normie :)
Monika pewnie potem wam napisze jak jest z tą tracheo...bo to nie tak kolorowo- zakłada sie na okolo rok, dziecko nie wydaje dzwięku żadnego...trzeba odsysać wydzielnikę...i to nie jest ogólnie takie proste więc prosmy boga żeby udało się tym razem Mai z tym oddychaniem.

Poza tym jeśli chodzi o maskotki....już to wiedziałam...Monika nie chciala nigdy źle pisać o pielęgniarkach dlatego "tych" wiadomości nie pozwalała mi zamieszczać....ale miarka sie przebrała. Mam nadzieję ze wyjdzie to na dobre. Ja nadal jestem w szoku jak o tym pomyślę!!!!

Monika modlimy się....buźka
 
O kurcze,to faktycznie ciezka sprawa z ta tracheotomia... :-(
Mam nadzieje,ze sie jednak obedzie bez! Caly czas w to wierze!!! :tak: :tak: :tak:
Skoro do tej pory nie zrobili jej Majulce,to moze to jakis znak,ze nie bedzie potrzebna? OBY!!! :tak: :tak: :tak:
Super,ze parametry w normie,no i oby juz sie nie zmienialo nic na gorsze! :-)
 
Będziemy się gorliwie modlic, żeby Maja zebrała siły do samodzielnego oddychania. Wiem, że się jej to uda. Lekarze dali jej tydzień, więc też w nią wierzą. Pszczółka wraca do formy, zdjęcia mówią same za siebie. :tak:

Jeśli chodzi o te maskotki i pielęgniarki - to brak mi słów... :wściekła/y::szok::no::shocked2::no::szok::wściekła/y:

li-6403.png
 
reklama
To dobrze, że sali Mai szansę, a nie od razu tę tracheo... No i wiem, że nasze modlitwy nie pozwolą na tracheo!!! Pan nas wysłucha!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry