- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
I ja witam Noworocznie:-):-):-):-):-):-) i na dobre wieści czekam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
I ja sie witam noworocznie! :-)
Kochani,zyczymy Wam szczescia w Nowym Roku,no i wszystkiego tego,o czym tylko zamarzycie! :-)
A Wam MMM,przede wszystkim zdrowka,bo to ono jest tu najwazniejsze!
No i cierpliwosci! Wszystko sie na pewno ulozy!
A Wam MMM,przede wszystkim zdrowka,bo to ono jest tu najwazniejsze!
No i cierpliwosci! Wszystko sie na pewno ulozy!
Mońcik
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 507
Dzień dobry bardzo... w 2008
Tak wczoraj kopałam w tyłek Stary Rok, że zmęczenie szybko mnie dopadło, a dziś prawie zaspalam na odwiedzinki u skarba.
Majeczka drzemała, słodki widok, bo naturalny sen bardzo się różni od farmakologicznego.
Saturuje ok 90-94 na monitorze, a w gazometrii 89...czyli naprawde zadawalająco.
Tlen narazie zatrzmany na 45%, tylko zmniejsza się inne parametry respiratora. Co jakiś czas Maja gorączkuje, ale ratuje ja to, że reaguje na oklady z lodu.
Cały czas jest dożywiana wszystkim tym, co najlepsze dla wzmocnienia...już widać efekty na buźce - zaokrągliła się, ładniejsza skórka...ciałko wciąż kościste, ale to potem się nadrobi. Dziś brzusio było mniejsze, ale wątroba cały czas twarda i powiększona. Ja liczę na to, ze jak odstawimy więcej leków, to ona się zregeneruje.
Czekamy na echo serduszka, żeby podglądnąć co się w nim dzieje po cewnikowaniu.
Ogónie mówiąc, Maja jest obecni w najlepszej formie jaką miała po operacji i jak to powiedział profesor : trzeba z tego korzystać! Wzmocnić dziecko i podjąć próbę ekstubacji. Także, my mamy powody do odetchniecia, bo jakiś postęp jest.
Niestety nasza Zosia...martwi... Wiem, że jest jej ciężko, dlatego będzie usypiana jak niedawno Majcik. Justyna ma dołek, tak, to smutne jak trzeba podejmować takie kroki. No i druga sprawa....po takim czasie poza domem i w stresie, gdzie dzień od dnia jest tak różny w samopoczuciu tych dzieci....to wykańcza, męczy i w pewnych momentach zabija nadzieję. Ja mam na to sposób - wypłakać się do woli !!! Dlatego Justynie tego nie zabraniam.
A że złozyło się to wszystko na okres świąt i schyłek roku...to nie jest tak łatwo znaleźć w tej sytuacji coś pozytywnego.
...no ale przecież nie damy sobie zginąć...
Panie...nie przestanę wznosić rąk do Ciebie...oj nie...
Tak wczoraj kopałam w tyłek Stary Rok, że zmęczenie szybko mnie dopadło, a dziś prawie zaspalam na odwiedzinki u skarba.
Majeczka drzemała, słodki widok, bo naturalny sen bardzo się różni od farmakologicznego.
Saturuje ok 90-94 na monitorze, a w gazometrii 89...czyli naprawde zadawalająco.
Tlen narazie zatrzmany na 45%, tylko zmniejsza się inne parametry respiratora. Co jakiś czas Maja gorączkuje, ale ratuje ja to, że reaguje na oklady z lodu.
Cały czas jest dożywiana wszystkim tym, co najlepsze dla wzmocnienia...już widać efekty na buźce - zaokrągliła się, ładniejsza skórka...ciałko wciąż kościste, ale to potem się nadrobi. Dziś brzusio było mniejsze, ale wątroba cały czas twarda i powiększona. Ja liczę na to, ze jak odstawimy więcej leków, to ona się zregeneruje.
Czekamy na echo serduszka, żeby podglądnąć co się w nim dzieje po cewnikowaniu.
Ogónie mówiąc, Maja jest obecni w najlepszej formie jaką miała po operacji i jak to powiedział profesor : trzeba z tego korzystać! Wzmocnić dziecko i podjąć próbę ekstubacji. Także, my mamy powody do odetchniecia, bo jakiś postęp jest.
Niestety nasza Zosia...martwi... Wiem, że jest jej ciężko, dlatego będzie usypiana jak niedawno Majcik. Justyna ma dołek, tak, to smutne jak trzeba podejmować takie kroki. No i druga sprawa....po takim czasie poza domem i w stresie, gdzie dzień od dnia jest tak różny w samopoczuciu tych dzieci....to wykańcza, męczy i w pewnych momentach zabija nadzieję. Ja mam na to sposób - wypłakać się do woli !!! Dlatego Justynie tego nie zabraniam.
A że złozyło się to wszystko na okres świąt i schyłek roku...to nie jest tak łatwo znaleźć w tej sytuacji coś pozytywnego.
...no ale przecież nie damy sobie zginąć...
Panie...nie przestanę wznosić rąk do Ciebie...oj nie...
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
:-):-):-):-) Moniczko ale optymistyczny pościk :-):-):-):-)
nasza mała dzielna księżniczka
A Zosieńka pewnie ma chwilowe załamanie- Maja przecież też je miała-wyjdzie z tego, to dzielne dziewuszki są
może wkleisz nam zdjęcie Majeczki:-):-):-):-)
nasza mała dzielna księżniczka
A Zosieńka pewnie ma chwilowe załamanie- Maja przecież też je miała-wyjdzie z tego, to dzielne dziewuszki są
może wkleisz nam zdjęcie Majeczki:-):-):-):-)
madzia8310
Fanka BB :)
Jejku jak sie cieszę!!!!!
Huuuuura!!!
Skoro już takie wiadomości od profesora...to naprawdę idziecie do porzodu!
Tak trzymaj Majeczko...jesteś cudna..
Monisiu tulę was w Nowym Roku....i jestem pewna że teraz będzie lepszy!!!!!
Pozdrów ode mnie rodziców Zosi...i powiedz że będę sie modlić za kruszynkę....napewno będzie dobrze, Zosia odpocznie i wyjdzie z tej kiepskiej formy!!!
Huuuuura!!!
Skoro już takie wiadomości od profesora...to naprawdę idziecie do porzodu!
Tak trzymaj Majeczko...jesteś cudna..
Monisiu tulę was w Nowym Roku....i jestem pewna że teraz będzie lepszy!!!!!
Pozdrów ode mnie rodziców Zosi...i powiedz że będę sie modlić za kruszynkę....napewno będzie dobrze, Zosia odpocznie i wyjdzie z tej kiepskiej formy!!!
reklama
To naprawdę wspaniałe, że Maja tak sobie świetnie radzi... naprawdę takie małe kroczki pozwalają czuć się spokojniej... bardzo mocno wierzę w to, że malutka poradzi sobie ze wszystkimi problemami!!
I mocno trzymam kciuki za Zosię - też bardzo dzielna z niej dziewczynka i wierzę, że wszystko będzie dobrze...!
A Wy Mamusie szpitalne jesteście tak dzielne i niesamowite... naprawdę brak słów. Podziwiam Was z całego serca! Dobrze, że macie siebie nawzajem i możecie się sobie wypłakać w razie potrzeby!
I mocno trzymam kciuki za Zosię - też bardzo dzielna z niej dziewczynka i wierzę, że wszystko będzie dobrze...!
A Wy Mamusie szpitalne jesteście tak dzielne i niesamowite... naprawdę brak słów. Podziwiam Was z całego serca! Dobrze, że macie siebie nawzajem i możecie się sobie wypłakać w razie potrzeby!
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: