reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Pewien człowiek miał sen.

Śniło mu się że szedł przez plażę razem z Panem.

Przez niebo przemijały sceny z jego życia.

Przy każdej scenie zauważał dwa ślady stóp na piasku: jedne należały do niego, inne do Pana.

Kiedy ostatnia scena z jego życia przeminęła przed nim, spojrzał z powrotem na ślady stóp na piasku.

Zauważył, że wiele razy na drodze jego życia był tylko jeden szlak stóp.

Zauważył także, że działo się to w najsmutniejszym okresie jego życia.

To go naprawdę zmartwiło i zapytał o to Pana: "Panie, Ty powiedziałeś, że kiedy zdecyduję się pójść za Tobą, Ty będziesz ze mną cały czas.

Ale zauważyłem, że w czasie najbardziej bolesnych momentów mojego życia, był tylko jeden ślad stóp. Nie rozumiem, czemu kiedy potrzebowałem Ciebie najbardziej, Ty mnie opuszczałeś."

Pan odpowiedział: "Mój synu. Moje drogie dziecko. Kocham cię i nigdy bym cię nie opuścił. W czasie twoich prób i cierpień, kiedy widziałeś tylko jeden ślad stóp, to było wtedy, kiedy niosłem cię na rękach."

Wiem, że Bóg niesie teraz w swoich ramionach Monikę, Marcina i Maję!!!Nie traćcie wiary - Bóg wyrwie was z tego.
 
reklama
Ludu... Dopiero teraz dalam rade wejsc na kompa i wszystko z wczorajszego i dzisiejszego dzionka czytalam jednym tchem... A ile lez polecialo... :zawstydzona/y: :-(

MAJECZKO,jestes nadzwyczajnie silna dziewczynka i na pewno sobie poradzisz ze wszystkimi dolegliwosciami! Ja w to wierze caly czas i sciskam kciuki z calych sil!
I narazie sobie spij kruszynko - to zmniejszy Twoje cierpnienia... A na Swieta obudzisz sie z cudnym usmieszkiem skierowanym do swoich rodzicow i wtedy juz wszystko bedzie lepiej! TRZYMAJ SIE DZIELNIE NASZA MALA BOHATERKO! TY I TWOI WSPANIALI RODZICE! :blink:
 
Mońciku, wiem, że te święta bedą wyjątkowe dla Was, bo choć nie spędzane w domu z rodziną -spedzane w szpitalu przy zdrowiejącej Majeczce.
Ja na prawdę głęboko wierzę ,że w ten wyjatkowy świąteczny czas Majcik zacznie wracać do formy, otworzy cudne oczka i uśmiechnie się do Was:tak::tak::tak:
 
Ahh...ja też cała w nerwach...siedzę przy komputerze i patrze czy coś Monika nie napisze...w domu mam jeszce bałagan...ale co tam. Najważniejsze żeby cud uzdrowienia Naszej Majeczki się wydarzył. Wtedy to będą najpiękniejsze święta...i żaden prezent pod choinką...nawet gdyby miał być większy niż sama choinka (!) tego nie przebije...hehe
Majeczko ciocia mocno Cię ściska i ufam że kiedy znowu mamusia pozwoli mi na odwiedzinki to będziesz już miała uśmiech na tej ślicznej buzince....skarbeńku walcz!!! Ja sie modlę i Pan Bóg nie da rady nie usłyszeć tylu ludzi..nie ma innej opcji kruszynko....Całuję!!!!
 
Majeczko dziecinko kochana, jesteś TAKA silna, wytrzymasz i będzie dobrze, Bozia i Twój Anioł stróż na pewno wysłucha naszych modlitw! :tak::tak::tak:

Modlę się za ciebie :tak:
 
ze scisnietym zoladkiem wchodzilam na forum...po wczorajszej wiadomosci tyle emocjii...dzieki Bogu jest stabilnie:)...Majeczka zbierze sily i znowu ruszy do przodu...tak bedzie...:tak::tak::tak:...
Moniczko sercem,myslami i modlitwa jestesmy z Wami...Trzymajcie sie kochani...
 
reklama
Mońcik,myślę o Was cały czas !!!
Majeczko kochana walcz !!!
Trzymamy kciuki !!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry