KubyMama
Kubomanka
- Dołączył(a)
- 15 Listopad 2007
- Postów
- 503
Staram się o tym nie myślec, ale bardzo to przeżyłam, bo traf chciał, że byłam u teściów 150 km od domu, do tego obskurny szpital, noc w tym miejscu, a potem jak najszybciej chciałam wracac do domu, zaszyc sie głęboko w łóżku. Serce bolało, miałam żal przede wszystkim do siebie, do męża, że namówił mnie na ten wyjazd. Ale widocznie tak miało byc, bo już wcześniej miałam lekkie bóle brzucha... Dopiero w Wigilię jakoś się pozbierałam, ale jeszcze długo po tym ryczałam na samą myśl. Nie życzę takiego doświadczenia największemu wrogowi...
Po pracy zajadę na cmentarz i zapalę świeczkę na grobie jakiegoś Aniołka, bo mój takiego nie ma...:-no::-(
Kubuś jest teraz całym moim światem i dziękuję Bogu za taki dar!!!
Po pracy zajadę na cmentarz i zapalę świeczkę na grobie jakiegoś Aniołka, bo mój takiego nie ma...:-no::-(
Kubuś jest teraz całym moim światem i dziękuję Bogu za taki dar!!!