proszę pomóżcie Mai!!!

[iwona.c28]

Stabilna...... uff...... będzie dobrze ... musi być

 

[Eve28]

Stabilnie:-)...Majeczko robaczku nasz kochany walcz...modlimy sie nieustanie o Twoje zdrowko
Moniczko badz silna i wierz mocno ze bedzie dobrze...wiem ze nie jest Ci latwo i niestety wiem to z wlasnego doswiadczenia ale nie poddawaj sie...Twoja wiara w Twoja coreczke moze sprawic ze stanie sie cud...A Bog da Ci sily zeby to wszystko przetrwac...Da Wam sily Tobie i Marcinowi...
Trzymajcie sie kochani...jestesmy z Wami...

 

[agutkaZG]

Juz po 17tej,a tu brak nowych wiesci... :-(

 

[Kasiulec81]

Spokojnie, to naprawdę trudne chwile dla rodziców Mai, wiem,że wszyscy tu na forum się bardzo denerwują i przejmują losem malutkiej ale nie oczekujmy relacji na żywo.

 

[KubyMama]

Dzisiaj zaglądam niezbyt często, bo mam gości. Mam nadzieję, że późnym wieczorem spotkam tu same optymistyczne posty.
Niech w końcu MMM zaświeci słońce. Boże, daj im siłę i spokój. Niech cieszą się zdrowiem i radością. Modlę się do Ciebie o to!!!

 

[Mońcik]

Moje drogie nie pisałam odrazu po 16 bo tam, pod drzwiami oiomu spotkałam sie z Magdą, weszłyśmy, nakazałyśmy małej sie zbierac-nieco lepiej wygladała, a potem namaściłam ją winkiem uzdrawiającym z Gidla(które dostalam od jedej z mam serduszkowych). I co niesamowite, ja zmowilam modlitwe i zaczęłam ją tym namaszczać, Majcikowi polecialy łezki z oczek - mimo iż była uśpiona lekami.
Wszyscy chcemy wierzyć, że to pomoże, zwłaszcza w połączeniu z naszymi modlitwami.
Zaraz odwiedzinki o 20.00. Magda pojechała juz do domku. Jej Filipek znowu zasiał w nas nadzieje, takie to żywe dziecko, śliczny chłopaczek.
Panie zmiluj się...

Acha....Zosia oddycha juz bez respiratora, tylko pod maseczką tlenową, modlmy sie aby ta próba sie powiodła, zeby nie było potrzeby powrotu do respiratora. Chwała Ci Panie

 

[Hanus78]

Monika wierzymy, że modlitwy pomogą. Maja wyzdrowieje!!!

 

[tynka]

Słonce zbieraj sily!!!!!!!!!!!!!!!Musisz wyzdrowiec!!!!!!!!!!Wszyscy tu na Ciebie czekamy!!!!!!!!!!!!

 

[didi]

Moniczko..Majunia czuje Twoj niepokoj...i czuje to ze Ty wierzysz i czekasz i ona juz tez pewnie doczekac sie nie moze kiedy was uscisnie malymi raczkami wierze w Was i wierze ze Majcia wroci do zdrowkaa te lezki to byly lezki wiary i szczescia ze ma tak kochanych rodzicow

 

[wanilia_sky]

Wierzę, że to było tylko chwilowe załamanie u Majeczki, teraz już będzie coraz lepiej, nie może być inaczej jak tyle modlitw ulatuje do niebios.
Majeczko kochana, zbieraj siły, walcz - jesteś silną dziewczynką.