reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Elżbietka....śliczne te fotki, urocze bobaski.... ja też tak chcę, tyle i aż tyle, buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...
 
reklama
Nie wiem co mam napisać najchętniej wziela bym i cię przytulila plakać sie chce nad tym co piszesz ale tak to juz jest zwątpienie o leprze jutro.Niestety matki cierpimy najbardziej i trzymamy się mimo że serce pęka nie ma już na nic sil odechciewa sie wszystkiego a zwlaszcza jak sie tak walczy.Latwo mówić ,,bądź silna,bądź dzielna, jeszcze trochę i będzie dobrze" ale brak sil brak odwagi a dobrze nie jest jak na razie.

Przytulam ciebie kochana miejmy nadzieje ze Bóg wie co robi :-(
 
Moniś, Majcik dziewczynki kochane walczcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Majeczko nie poddawaj się!!!!!!!!!!!!!
 
Nie było mnie od wczoraj, ale to nie znaczy, że nie myślę i nie martwię się!!!
Wieści smutne, ale wierzę, że w końcu będą dobre!! Już przekonałyśmy się jaka Maja jest silna. To była bardzo ciężka operacja i pewnie dlatego więcej czasu musi upłynąć aby Maja się pozbierała. Ja wierzę, że jej się to uda!!!
Maju nie poddawaj się!!!
Przesyłam gorące pozdrowienia dla Moniki i Marcina. Moniś ucałuj Maję od nas!!!!
 
Mońcik, tak mi smutno gdy czytam dzisiejsze wiadomości od Ciebie... Mam ogromną nadzieję, że w najbliższych dniach lekarze będą mogli przystąpić do działania. Bardzo wierzę w Maję i myślę o niej i o Was cały czas.
Moniczko tak bardzo chcę abyście byli szczęsliwą rodzinką, a choroba Mai żeby już była tylko wspomnieniem. Z całego serca i gorąco Wam tego życzę!!!!
 
Moncik trzymaj sie mocno...............nie tarc wiary prosze cie..............wiem ze ciezko jest patrzec na dziecko w takim stanie ze przychodza czarne mysli ...........ale nie wolno sie poddawac...wiara czyni cuda nie raz mialas oakzje sie o tym przekonac................tym razem tez sie uda..........masz sliczna , silna i dzielna coreczke......musicie obie walczyc.............
 
O Boże:-:)-:)-:)-:)-(
ja tez jestem, mimo, ze mnie nie ma na bb
cóz moge napisac, zeby nie było banalne:baffled:
tylko tyle, ze jestem, mysle, wspieram, modle sie...

Majeczko kochanie, walcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moniko nie poddawaj sie!!!
Ech.... co za życie:wściekła/y:
 
Cały czas o was myślę!
Moniko....nie wiem czy będziesz chciała z tego skorzystać. Jak byliśmy z małym w szpitalu i mieszkaliśmy w hotelu to w moim pokoju przy włączniku do światła były wciśnięte dwa obrazki święte. Jeden z nich przedstawia Anioła i 2 dzieci które ten Anioł prowadzi. Zawsze jak na ten obrazek patrzyłam to wierzyłam że taki sam Anioł czuwa przy moim synku. Kiedy już wróciliśmy do domku i się rozpakowałam to zobaczyłam ten obrazek w mojej kosmetyczce....byłam w szoku, zrobiło mi się strasznie gorąco i łzy mi w oczach stanęły- nie wiem dlaczego taka reakcja!!! Nie zabierałam go oczywiście specjalnie..nawet bym na to nie wpadła. A on sam...przyjechał za Filipkiem :)
Od wczoraj patrzę na ten obrazek i myślę ze teraz Majka go potrzebuje. Może ja Ci go przeslę kochana i zaniesiesz żeby zawiesili na Majeczki łóżeczko co? Bo niestety nie wiem czy dam radę poojechać do Poznania.
Nie chce zebyś mnie źle zrozumiała, ja nigdy nie wierzyłam w takie talizmany, ale jestem przekonana że to nie jest zwykły obrazek!
Daj znać co o tym myślisz...
Tylko się ze mnie nie śmiejcie...:)))
ściskam was mocno i przytulam!
Magda
 
Hej Madzia ;)
To piękne, że pomyślałaś w ten sposób, ale zastanawiam się, czy ten Anioł nie jest specjalnie dla Filipka? Tak ewidentnie z wami pojechal do domku. Wiesz...ja dostalam w kościele od ludzi ze wspólnoty taki wisiorek z Matką Sw i dzieciątkiem, a z drugiej strony z wizerunkiem św Dominika z Savio, specjalnie dla Mai. I to właśnie pojechalo z Mają na salę operacyjną, a teraz wisi nad jej główką przy łóżeczku.
A w naszym pokoiku hotelowym, wlaśnie spojrzalam, wbity w kontakt jest obrazek Jana Pawła II.
Myślę, że powinnaś zatrzymać Filipkowego Aniołka...ale za pomysł ogromne dziękuję.
Właśnie wróciliśmy z maszy w Kaplicy szpitalnej za nasze dzieci, cala siła w modlitwie. Wierzę w opiekę Pana, ale to jak patrzę na małą i tęsknię, niestety wyciska mi łzy i wzrusza do kości.
Zobaczymy co nam przyniesie poniedzialek. Ściskam mocno.
Doris, do zobaczenia w przyszlym tygodniu, pozdrawiam.
 
reklama
Moniko - jesteś wielka:tak:
wiem, że Ci trudno...
ale bądź przy Majeczce, mów do niej, czytaj jej, śpiewaj, itp..
Boże... tak mi cięzko czytać te niedobre wieści
aż płaczę...
nawet sobie nie wyobrażam sobie jak Wy to wszystko przezywacie
Ech... to życie, wstrętne...
Buziam:-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry