reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Oby dzisiejszy dzień przyniósł same dobre wiadomości. Całym sercem wierzę, że tak będzie.

Kasiu. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej udało się zebrać pieniążki na operację Malwinki.

Pozdrawiam Wszystkich gorąco!
 
reklama
Witaj Kasiu! pamietaj ze mozesz na nas ;liczyc i bedziemy wspierac i pomagac jak tylko sie da. No i pozdrowienia dla Malwinki:tak::-)

Moncik trzymaj sie dzielnie miejmy nadzieje ze dzisiejszy dzien przyniesie jakies dobre wiesci:tak:
 
i ja jestem oczekując samych dobrych wiadomości:tak::tak::tak::tak::tak:
Kasiu modlimy się i wspieramy również Twoją córeczkę:tak: wszystko będzie dobrze :-) POMOŻEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
I ja jestem! Wczoraj nie mialam ani chwilki wolnego,zeby usiasc do kompa,bo ciagle mialam cos do zalatwienia... Ale myslami bylam wciaz przy Majuni,no i mialam nadzieje,ze,gdy dzis wejde na BB przeczytam,iz Maja juz zamknieta albo chociaz,ze jej stan jest na tyle dobry,ze w poniedzialek na 100% to zrobia,a tu... Buuu... :-(

Monisiu,trzymaj sie dzielnie! Dasz rade! Juz tyle zmartwien przetrwalas,wiec i teraz bedzie dobrze! Kochana,nie mozesz watpic! Nie mozesz watpic we wlasna corke! :-( Placz ile wlezie,to zawsze troche pomaga... Ale blagam Cie! Nie watp,bo to byloby najsmutniejsze. :-( Wierze,ze wszystko sie uda! Trzymam ciagle ogromnie mocno kciuki!!! Sciskam Was serdecznie!

Kasiu,witamy i zapraszamy czesciej! Za Twoja coreczke rowniez sciskamy kciuki! Pisz,co i jak tam u Was!


MAJUNIU!
SKOWRONECZKU TY NASZ!
NIE MOZESZ SLABNAC,ROZUMIESZ? :-(
MUSISZ BYC SILNA,JAK DO TEJ PORY!
POKAZ WSZYSTKIM NA CO CIE STAC I UTRZYMUJ TE TEMPERATURE CIALKA!
CALY CZAS MAM NADZIEJE,ZE W PONIEDZIALEK BEDA CIE ZAMYKAC!
WIERZE W TO BARDZO MOCNO!
TRZYMAJ SIE KOCHANA!
WSZYSCY TU NA CIEBIE CZEKAMY!!!​
 
ciekawe jak dzisiaj kruszynka nasza :confused::confused::confused: mam nadzieję,że stabilna,.rozgrzana i cieplutka czeka na poniedziałek :tak:A my razem z nią:-):-):-):-):-):-):-):-)
 
Witam!
Przeczytałam posta Moniki i tak mi się smutno zrobiło- biedna...wiem ile to wszystko sprawia bólu- nawet go czuć fizycznie przez skórę!!! Ahhh...:(
Tak bardzo chciałabym pomóc, ale nie mogę nic zrobić...ta bezradność jest najgorsza!
Moniko..mocno Cię przytulam i życzę dużo siły....czuję że już Ci jej brak!
Będę się modlić..jutro pójdę do kościoła i mocno poproszę Boga zeby pomógł Maii...
Trzymajcie się kochani...
 
Trzymam kciuki dalej ,niedawno odkryłam ten wątak i poczytuję go od początku ,
tzrymaj się dzielnie Majeczko ,dasz rade ,i ty Moniko wierz ,wierz ze będzie dobrze ,zobaczysz ,wszystko się ustabilizuje i w poniedziąłek beda jej mostek zamykac ,Zosi sie udało Majce też się uda .Trzymajcie sie obie kochane mocno .

ps .czy na konto mozna jeszcze wpłacac pieniązki dla Majeczki :confused:
 
Oj...kochane moje...byliśmy u malej i dowiedzieliśmy się, że rano była lodowata i trzeba było ją rozgrzewać. Rozgrzali, ale jednocześnie podskoczyła jej wew temperatura do 39` :(
Okazuje sie, że kuzynka Karlam jest tam nową pielęgniarką, która juz poznała Maję a studenci z jej kręgów wciąż oddają krew na rzecz małej. Z jej wywiadu wynika tyle, że Maja jako pacjent ma bardzo ciężką sytuację, naprawdę ciężki przypadek i tylko czas pokaże na co możemy liczyć. Tak na marginesie, baaardzo sympatyczna ta osoba, inne mamy tez ją chwalą za okazanie serca tym dzieciaczkom.

No i tyle, płyn z brzuszka schodzi, miękną jego powloki ale znowu się zbiera i tak wkoło. Dziś wydawala mi się bardzo sina, daaawno już nie było u niej takich szarych kolorkow. No co będę was czarować, zaczynam się rozklejać nad łóżeczkiem, a Ola ma rację...widok Zosi, która ładnie sę zbiera, jest zamknięta, wybudza się a dziś wyciągnęli jej dren z serduszka......ja też tak chcę....Boję się o Maję...rączki jak patyczki....tylko to widzę...same minusy.
Ostatnio lekarz obok nas, tłumaczył jakimś pielęgniarkom na czym polega wada Mai i co zostało naprawione...te babeczki złapały sie za głowę, powiedziały "o Matko Swięta"... .i spojrzały w naszą stronę kiwajac głową. Po takich akcjach na nowo dociera do mnie, jak jest ciężko.
Panie Boże, dodaj mi sil, i proszę daj mi znak, że jesteś z nami....to się nie może źle skończyć, bo nie wiem czy sobie z tym poradzę..............
 
reklama
Monisiu...mocno przytulam..trzymaj sie kochana. Wytrzymaj jeszcze troszkę! Nie skończy się źle..wiem że sytuacja jest cieżka i że Maja to szczególny przypadek..ale musi być dobrze. Nie przyjmuje do świadomości tego że coś może się stać!!! Nic się złego nie stanie..Majka da rade...zobaczysz!!!!!!!
MUSI DAĆ RADĘ!!!
BOŻE BŁAGAM....POMOŻ MALUTKIEJ....NIE ZOSTAWIAJ ICH TERAZ SAMYCH....BŁAGAM!!!!!!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry