reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Propozycje obiadków i deserów

no nie kompleksy, kompleksy i jeszcze raz kompleksy;-):-D
jak tak piszecie to mam wrażenie,że gotowanie jest najłatwiejsze pod słońcem;-)
 
reklama
Lindsay - bo jest, kwestia tego, zeby wyczuć co sprawia Ci przyjemność i co lubisz jeść. Ja nie robię niczego czego nie lubie jeść. A tak przy oakzji - sushi rewelacja, mniam mniam :-)
 
Lindsay Magdusiek ma racje. Ostatnio kolezanka mi mowila, ze gotuje bo musi (dom, malzenstwo) a calkiem niedawno byla zalamana bo mowila ze nie umie gotowac, pytala skad ja sie nauczylam. Czasem robie cos skomplikowango jak mam ochote, ale sa dni ze i zupa z mrozonki smakuje bosko;-)
Magdusiek a ty podawalas moze niedanwo jak robisz sushi? Przyznam, ze nie robilam jeszcze sama:zawstydzona/y: Jak mozesz podasz przepis?
 
Jasne tylko wiesz, w zasadzie nie ma rzepisu, gotuje ryż taki japoński, specjalny, do wody dodaje się ocet ryżowy i cukier, później tren ryż powinien przestygnąć, nakładam ryż na nori 3/4, nori oczywiście błyszczącą strona do dołu, na ryż kłade co tam chcę - dzisiaj wersja łosoś, awokado, ogórek, anchois, zawijam, kroję - najpierw na pół, później każdy kawałek znow na pół i znów na pół -tak, ze z jednego nori wychodzi 8 sztuk, i tyle. Ja lubię z nori, zamiast nori można robić z sezamem, ale to trochę wyższa skzoła jazdy - ciężej się kroi, bo sezam nie trzyma tak dobrze jak nori. A sashimi - uklepuję ryż, na to kłade co uważam i gotowe. Podaję oczywiście z imbirem, sosem sojowym i wasabi. I tak szczerze to cała robota zajmuje ok 15 minut, + gotowanie ryżu ok 30-40 minut.
 
łe to ja i tak się rozwinęłam kulinarnie;-) ale wiecie jak to jest -- jedni po prostu robią COŚ z NICZEGO, a inni jak zabraknie jednego składnika to potrafią nic nie zrobić:-D
ja jestem ten drugi typ. gotuję odtwórczo, nie mam serca. za to serce mam do sprzątania i organizacji domu.
lubię gotowe i sprawdzone przepisy:-)
 
Ja nie mam serca do sprzatania, tzn lubie układac, segregowac itd, ale podłogi, kurze, fuj...ale umiem ugotować coś z niczego. I najczęściej tworze własne przepisy, a jak od kogos dostaję to i tak się nie stosuję, no chyba, ze jakis tort z przepisu prababki ;-)
 
Ja też lubię przepisy i się ich trzymam! Ale muszę przyznać, że coraz częściej ekperymentuję i robię coś z niczego, jednak przepisy to podstawa :-) :-)

Tusiekn na opakowaniu od nori są przepisy na shusi. Ważne abyś miała bardzo ostry nóż, bo tępym nori będzie się szarpało. Aaa i do przyrządzania ryżu i nakładania nie używa się metalowych łyżek.

Lindsay to nie wada genetyczna :-), wiesz, trening czyni mistrza!!!
 
reklama
Do góry