danao84
Fanka BB :)
No własnie, ja tak mam dwa lata:-(
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
sun ciesze sie ze sie uklada ze pecherzyki rosnaCześć dziewczynki... :-)
Widzę, że dużo doszło nowych osóbek... świetnie im więcej tym lepiej... ;-)
W czwartek miałam podany zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka... więc działaliśmy ... Dzisiaj byłam na kontroli i pęcherzyki ładnie pękły - to pierwszy cykl w którym miałam bardzo ładne pęcherzyki (no od m-c biorę leki na obniżenie cukru...) więc moja Pani mówi, że już jest na prawdę super....
Oczywiście na nic się nie nastawiamy, bo i tak uważam, że z tego nic nie wyjdzie...
Odezwę się do Was wieczorkiem jak będę miała siłę... bo dzisiaj w pracy mam sajgon i padam... :-(
takie podejscie jest najlepsze ciesze sie ze sie nie zamartwiasz ze nabrałas siłDanao ja też byłam pod wrażeniem... wtedy łzy, które były z żalu przerodziły się ze szczęścia, że mam tak wspaniałego męża... I on jest teraz dla mnie najważniejszy... :-)
my tez za tydzien zaczynamy urlopik a ponoc jak sie ma negatywne nastawienie wtedy zdarzaja sie niespodziankiJa dziewczyny uważam, że chęć posiadania dziecka jest zawsze tak silna, że całkowicie przewartościowuje całe życie... a przecież mówi się, że to czekanie na cud powinno być czymś pięknym, czymś co jeszcze bardziej scala ludzi... W rzeczywistości i z doświadczenia wiemy, że często jest odwrotnie... Dlatego ja staram się nie czekać tak mocno na ten cud... Skupiam się teraz na moim mężulku... We wrześniu wyjeżdżamy na urlop więc tym się teraz zajmuję... Dostałam awans w pracy i podwyżkę od lipca tak więc tym się teraz napawam... ;-)
dokladnie malenstwo bedzie wyjatkoweDanao na to niestety nie ma złotego lekarstwa i metody... Ja też w dzień @ mam troszkę gorszy humor... ale pamiętaj, że po burzy zawsze przychodzi słońce... ;-) Trzeba chyba to jakoś w sobie przeżyć... jak masz ochotę płakać to płacz, masz ochotę krzyczeć to krzycz... Nie zatrzymuj tego w sobie, bo później się to gromadzi i później przychodzi tsunami...
Kiedyś zapytałam się mojego męża (w momencie ogromnego stresu, płaczu i rozgoryczenia):
"Dlaczego my tak długo musimy czekać na dziecko"
a on mi na to:
"Bo Bóg wybiera dla nas kogoś wyjątkowego"
Zawsze gdy mam gorszy dzień przypominam sobie tą sytuacje... :-)