reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

Trafiłaś w takim razie w odpowiednie miejsce:-) Prawda jest taka, że ciężko żeby zrozumiał to ktoś, kto tego nie przeżył. Większość nas tutaj najbardziej wkurza tekst " wyluzuj, nie spinaj się a na 100% zajdziesz". Problem w tym, że jakoś ostatnio tutaj się pusto zrobiło... Dziewczyny pouciekały, trzeba by je było przywołać :-)
Napisz coś więcej o sobie, robiłaś jakieś badania? Masz jakieś przypuszczenia w czym może tkwić niepowodzenie?
 
reklama
Przez długi czas brałam tabletki anty, odstawiłam je w październiku 2011, a ze staraniem odczekaliśmy 5 miesięcy. W lutym tego roku przy okazji leczenia torbieli dowiedziałam się, że mam macicę dwurożną (bez przegrody, tak przynajmniej twierdził lekarz). Lekarza miałam bardzo dobrego i powiedział, że to nie powinno mieć wpływu na zajście w ciążę, raczej na poród (cc i te sprawy). Generalnie jakoś mnie nie dołował. W czerwcu miałam cytologię i nadal nic się nie działo, powiedział, że do sierpnia jak nic nadal nie będzie to jedziemy z badaniami. Problem w tym, że w lipcu się przeprowadziliśmy i 140km do ginekologa to trochę za dużo, a tutaj ciężko trafić na dobrego. Ostatnio u jednego byłam i jak powiedziałam od kiedy się staramy to usłyszałam "a to jeszcze".
Obstawiam tabletki, nawet sporo znajomych mi tak mówi, że też przez tabletki przeciągało się to do ok. roku. Chociaż znowu jak się naczytałam o dwurożności to zaczęłam mieć mieszane uczucie. Już sama nie wiem co myśleć.
Daliśmy sobie ostatnią szansę teraz z mężem i jak znów nic się nie uda to robimy gruntowne badania i nie ma, że boli
 
No 140 km to dosyć sporo. Dobra decyzja, zróbcie porządnie badania. Czasami się zdarza, że przy badaniach wyjdzie jakaś mała nieprawidłowość, raz dwa się ją usunie i ciąża szybko przychodzi. Przynajmniej będziesz wiedziała trochę więcej:-)

HALO! Gdzie Wy wszystkie uciekłyście? Wracajcie tutaj! Smutno tu się strasznie zrobiło:szok:
 
Ostatnia edycja:
Zuza co u Ciebie?

Nikusia nie zagląda, bo luzuje, Roza - nawet nie wiem, Danka - to jest leniuchem i obijaczem , wpada jak po ogień i dziwi sie że wątek nie żyje :-p
kasienka - może zagląda to pytam jak tam biznes ;-)

a Ja się bloguję i relaksuje :-p
 
anastazja u mnie ok,ja odpuściłam mierzenie tempki i nawet nie zaglądam i nie sprawdzam ,który mam dzień cyklu ,stwierdziłam,że szkoda mojego zdrowia co ma być to będzie ,po nowym roku podchodzę do iui wtedy się zacznie stres ;-)ale mam nadzieję,że nie bo już wiem na czym to polega i ile dają szans :happy2:

ja dzisiaj porządki zrobiłam ,bo jutro przyjeżdza przyjaciółka z małym Jasiem(6 miesięcy ma) i zostają do soboty ,jej mąż pracuje z moim w jednej firmie i razem w jednym dziale IT więc ją przywiezie rano a sam do pracy podjedzie a od nas do firmy 10 minut piechotą :rofl2: zrobię coś dobrego na obiadek i wieczór i mam zamiar spędzić miło weekend :tak:


aaa no i porobiłam wyniki z krwi i moczu i nie fajne wyszły ale jutro mam wizytę na 15 to będę wiedziała co i jak ;-)
 
No 140 km to dosyć sporo. Dobra decyzja, zróbcie porządnie badania. Czasami się zdarza, że przy badaniach wyjdzie jakaś mała nieprawidłowość, raz dwa się ją usunie i ciąża szybko przychodzi. Przynajmniej będziesz wiedziała trochę więcej:-)

No tak, tylko będąc ostatnio u gina usłyszałam, że przecież to norma tyle czasu się starać... grrr... Te dziady wredne nie chcą wypisywać skierowań na badania.
W ogóle miałam jeden z bardziej porąbanych cykli, zazwyczaj mam 29-32dniowe, tym razem był 39dniowy. 19dc pojawił mi się pozytywny test owu, na drugi dzień negatyw i tak do 25dc aż pojawił się mocno pozytywny (tzn krecha testowa była dużo mocniejsza od kontrolnej) i trwało to 5 dni (dalej nie sprawdzałam). Pomyślałam, że może się udało, bo to pod koniec cyklu, więc może test owu wykrył mi wczesną ciążę (nadzieja matką głupich jednak). U lekarza byłam 34dc (na drugi dzień po spodziewanej), bo jak na złość załapałam jeszcze jakąś infekcję. Stwierdził, że niczego nie wyklucza i jeśli przez następne 2tyg nie dostanę miesiączki to zaprasza będziemy sprawdzać co się dzieje. Niestety 40 dnia mega spadek temperatury i ... rozczarowanie ;/

W ogóle to witam również pozostałe dziewczyny :)
 
Anastazja ja wiem, że ja leń jestem, nie musisz mnie dodatkowo tak boleśnie uświadamiać:-D Biję się w pierś
Wierciszek oni tak już mają, jak nie minął jeszcze rok starań to nawet rozmawiać nie chcą. Szczerze mówiąc ja nigdy nie miałam tak długiego cyklu, mi jak cykl trwa dłużej 28 dni to już jest dla mnie dziwne:-) Ale ja też mam dziwne cykle,czasem ledwie 23 dniowe:szok:
Zuzanka ja tez odpoczywam (olewam sprawę) do końca roku
 
Wydaje mi się, że w ogóle to mam późne owulacje, z reguły się waha pomiędzy 18 a 22dc, najczęściej w okolicach 19dc. Może to faktycznie problem z hormonami po tabletach. Ginekolog mi mówił, że albo się zachodzi bardzo szybko w ciąże tuż po odstawieniu, bo jest wzmożona owulacja (częstsze są też ciąże mnogie wtedy), ale równie dobrze może być odwrotnie, że organizm potrzebuje czasu.

Wierciszek oni tak już mają, jak nie minął jeszcze rok starań to nawet rozmawiać nie chcą.
No właśnie się o tym przekonałam po przeprowadzce, mój poprzedni gin był złotym człowiekiem (i przyjmował na kasę chorych), jak trzeba to opieprzył, ale też potrafił pomóc. Lekarz, o którym mogłam powiedzieć śmiało, że mu ufam. I chciał mi zacząć robić badania już po 6 miesiącach starań. Niestety tutaj większość to konowały, które bardzo dobrze się znają na ciążach, takich bez problemów. Jak przychodzą jakieś komplikacje w staraniach czy w trakcie ciąży to się zaczyna kicha.
 
reklama
Zuza - i jak te badania Ci wyszły? opowiadaj co robiłaś, bo że z krwi to zrozumiałe :-p
dana - a właśnie że bedę Cię dobijać :p LEN:-p
wierciszek - aż tak długich cykli to nie miałam, ale zawsze były 30-34 dni, bez problemu zaszłam w 1 i 2 ciąze, obie niestety nie skończyły się dobrze, ale to nie wina dlugości cyklu, od ponad roku mam cykle 28-29 dni, jak w zegarku - i co ? I ciąży nie ma, także nie przyjmowałabym się że takie długie, tylko czy są w miarę podobne - czy nie ma zbyt dużej różnicy, czy ten 40 dniowy to taki wyskok czy tak masz że raz 26 a innym razem 40 a za miesiąc 32?

Dziewczyny poszukuję kogoś kto ma kota żeby pogadać o żarciu :-p
 
Do góry