anastazja1m
W oczekiwaniu na cud
No bez przesady, wyjechałam na weekend a tu cisza 

WRACAĆ!!!!! Bo ja mobilna teraz jestem, tydzień temu Warszawa - ale wy grzeczne byłyście to nie odwiedzałam, w ten weekend Lublin , to gdzie mam jeszcze się przejechać ? ;-)
nikusia - ależ Ty jesteś, muszę chyba Ci oddać trochę mojego myślenia
bo nawet jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że nie jestem w ciąży to Ja i tak wierzę że jestem, i wierzę że w końcu ta moja wiara zwycięży 
roza - to teraz do dzieła :-)
dana - olewa jak zwykle
zuza - co się nic nie chwalisz, musiałam wyczytać z opisu że jutro wizyta:-) Trzymam kciuki, żeby to wszystko jak najszybciej się potoczyło
kasienka - jak samopoczucie? zawsze wszyscy tak czekają na ten 12 tydzień jak na zbawienie:-)
kwiatuszek - a to jest już na pewno? Ja się szczerze mówiąc nie znam na takich rzeczach, ale może jest jeszcze szansa? Koleżanka też się przygotowywała, brała jakieś zastrzyki i zaskoczyła, w sumie kosztowało to taniej niż inseminacja. Trzymam kciuki.
Ja luzuję
nie wróciłam po wojażach do mierzenia, zapisuję się do szkoły policealnej na technika rachunkowości - z opowiadań danki słyszałam że fajnie 


WRACAĆ!!!!! Bo ja mobilna teraz jestem, tydzień temu Warszawa - ale wy grzeczne byłyście to nie odwiedzałam, w ten weekend Lublin , to gdzie mam jeszcze się przejechać ? ;-)
nikusia - ależ Ty jesteś, muszę chyba Ci oddać trochę mojego myślenia


roza - to teraz do dzieła :-)
dana - olewa jak zwykle

zuza - co się nic nie chwalisz, musiałam wyczytać z opisu że jutro wizyta:-) Trzymam kciuki, żeby to wszystko jak najszybciej się potoczyło

kasienka - jak samopoczucie? zawsze wszyscy tak czekają na ten 12 tydzień jak na zbawienie:-)
kwiatuszek - a to jest już na pewno? Ja się szczerze mówiąc nie znam na takich rzeczach, ale może jest jeszcze szansa? Koleżanka też się przygotowywała, brała jakieś zastrzyki i zaskoczyła, w sumie kosztowało to taniej niż inseminacja. Trzymam kciuki.
Ja luzuję

