reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

hej hej:-)

Kasieńka no kawał drogi:sorry:. Widzę że masz niezłe dni z mdłościami może niedługo przejdą - ja nie miałam tego typu objawów z Mają:-)i narobiliście mi smaka na naleśniki:happy2:

Anastazja no czasem przydałby się kopniak dla zachęty:-):-p, widzę ekspresowa wizyta udana:-D:-D to najważniejsze.

Dziub a masz już może dziecko??? też bym zrobiła sobie badania hormonów a co do UK to racja niestety:wściekła/y:

Bezdzietna
witaj trzeba wierzyć że się uda...

Kwiatuszek a co jest dla m?? niech wraca do zdrowia szybko:-)

A ja jestem też ostatnio tak leniwa że aż wstyd:zawstydzona/y: najchętniej nie robiłabym nic he he "uwielbiam" jesień to ona mnie tak nastraja wryyy.
W piątek zabalowaliśmy z przyjaciółmi i uwaga o 4 rano byłam w domu:sorry2: to mój rekord o zgrozo....za to wczoraj czułam się okropnie i mam trochę wyrzuty...

Lecę kawkę zrobić:-) zapraszam na ciasto:-):-) mam pleśniaka:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam 25 lat choruję na wrzodziejące zapalenie jelita grubego(jestem w remisji) na stałe biorę leki. Mój mąż ma 28 lat miał raka jądra jest po operacji(2010r) usunęli jądro z guzem. Nie miał ani chemii ani naświetlań całe szczęście że szybko poszliśmy do lekarza :-) jest pod stałą opieką onkologa wyniki ok. Lecę robić obiad.:elvis:
 
Roza - aaaa kocham plesniaka;D Ja dzis babeczki pieklam;)

Bezdzietna - kurcze rzeczywiscie niezbyt ciekawie. Ale i wam napewno sie uda w koncu;)

A ja dzis mialam mala imprezke rodzinna na dzialce w zwiazku z nasza jutrzejsza rocznica;) Siedzialam sporo na powietrzu i jakos przezylam ten dzien. Mam nadzieje ze jutro tez jakos bedzie bo do pracy ide;]
 
Wpadam weekendowo :tak:a raczej po -weekendowo!!!
Kasienkadg -
Kochana jak ja zazdroszczę Ci tych Twoich mdłości ciążowych....ehhhhh Kochana delektuj się tym bo nie jedna z nas wszystko by za te mdłości oddała...chata nie zając nie ucieknie posprzątasz jak będziesz w lepszej formie...Dbaj o siebie i maluszka :tak:
Anastazja - wykres masz bardzo ładny i obiecujący...mama nadzieję, że urodzisz latem 2013 r jak nic :tak::-)
Dziub - witaj!!! Rzeczywiście zazwyczaj o problemach z niepłodnością mówi się po roku regularnego współżycia bez zabezpieczenia (swoją drogą Boszzzzzzzz ileż to czasu temu było)...ja przez 1 rok to nie wiedziałąm nawet kiedy mam owulację i kiedy się @ spodziewac tak wyluzowaliśmy :tak::happy2:... no ale ... @ pójdzie i w sumie nowy cykl nowa nadzieja... Mam koleżankę z UK i tam opieka medyczna ponoc jest fatalna... także proponuję robic badania przy okazji w Polsce...bo chyba już czas najwyższy....
Kwiatuszku- zdrówka dla męża!!!
Roza- Twój wykres równie obiecujący &&&&&&&&&&&& za sukces.... No i przybij 5 my też balowaliśmy w sobotę ale do 2 nad ranem...ale żyje się raz a co nam nie wolno :-);-)... za ciasto dziękuję ale marzy mi się jakaś dobra kawusia...,mmmmm taka z coffe haeven mniam :tak:

Zuza ???
Niniejszym miłego wieczoru !!!!
 
Cześć dziewczynki :-)

Przyszłam się przywitać, bo dawno do Was nie zaglądałam :-)

Czesc kobietki;)

Ja od 2 dni czuje sie fatalnie... Nie nadaje sie do niczego... Dzisiaj az sie poplakalam z tej niemocy eh
unhappy.gif
Mdli caly dzien, malo co jem... W zyciu sie tak zle nie czulam... Malo tego mam do siebie wyrzuty bo nic nawet nie posprzatalam w domu a jest co sprzatac eh... Jak tak dalej bedzie to chyba zwariuje
unhappy.gif
Te hormony robia ze mna co chca doslownie...

Kochan współczuję Ci, bo ja kompletnie nie mam żadnych typowych objawów ciążowych.... ani mdłości, ani wymiotów... nic kompletnie... Czasami mnie lekko głowa boli ale da się przeżyć :-) Ja mam znów inny problem bo jestem głodna... Rano jak się obudzę to przy łóżku mam owoce i najpierw muszę coś zjeść, bo nie dam rady wstać z łóżka... ale poza tym to czuję się wyśmienicie ;-)
 
Sun - ale Ci zazdroszcze... Tez bym chciala tak to wszystko przechodzic... Ale mecze sie. Nie wiem czy nie lepiej bylo by zwymiotowac raz na jakis czas. Tylko w tym problem, ze mi jest niedobrze, ale na wymioty nie ciagnie. Malz sie mnie pytal jak to jest miec mdlosci - to ja mu mowie ze to jest tak, jakbys mial mega kaca i w dodatku pusty zoladek;)
 
Kwiatuszku - masz troche ode mnie ~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ;);-)

Ja dzis w pracy. Nawet jakos zyje;)) Mamy dzis rocznice slubu i wybieramy sie z mezusiem do kina;) Wiecie co... Czy to mozliwe ze widac mi juz brzuch? No kurcze to napewno nie sa wzdecia (nie mam z czego ich miec i wiem jak wyglada wzdety brzuch;)), tylko taka mala pileczka heh... Rano ciut mniejsza, wieczorem wieksza...
 
reklama
Hej!
Zostałam zbesztana przez Anastazję, wiec jestem:-)
Ja ostatnio nie wyrabiam sie z wieloma rzeczami. Weekend byłam na zjeździe w szkole ( zlikwidowali mi kierunek, musiałam przenieść się na zaoczne, tam ma dużo dalej tak więc taki wyjazd na zajecia zajmuje mi znacznie więcej czasu).
Widzę, że Anastazja wspomniała tez o moim problemie:sorry: No więc jest, chociaż to nie tyle problem co spore zaskoczenie, nawet szok. No i co tu dużo ukrywać kolejny wydatek potrzebny mi teraz jak psu piąta noga. Sprawa wygląda tak, że muszę nosić okulary i to nie tylko do czytania, ale cały czas. Dla mnie to szok bo dotychczas miałam bardzo dobry wzrok i nie potrzebowałam takich wynalazków.:zawstydzona/y::tak:

O tak, zakładajcie dziewczynki firmy, zakładajcie, będę miała kogo rozliczać:-D:-D:-D

Co do starań to totalny luz i zlewka. Nawet mi się myśleć o nich nie chce, raz że zmęczona jestem cały czas, dwa osiągam apogeum lenistwa.

P.S. Witam serdecznie nowe koleżanki na naszym wątku:-)
 
Do góry