kaatia oj naprawdę często myśle, że takie maluchy wiedzą więcej niż myslimy, że wiedzą
bo jak tu tak nie mysleć jak widzisz malucha wpatrującego się w Ciebie gdy do niego gadasz, a jego moczy i mimika taka zainteresowana Tobą:-)
e-stera fajna, zgadza się, próbowaliśmy ją stosować, ale w rezultacie odeszliszmy od niej bo widocznie nasza Ania nie należała do dzieci wpasowywujących się w te typy dzieci opisanych w niej. Ponadto jak już tu była mowa, to książka pisana przez angielkię, pod anglików, a to jednak zupełnie inny tym społeczeństwa. Wiele jest tam fajnych i trafnych spostrzeżeń, ale nie ma co się jej sztywno trzymać.
Artisti też wierzysz, że magiczne 3 miesiące i będzie ok ? to Cię pocieszę, u nas naprawdę była ta magiczna cyffra i właśnkie w 3 miesiącu wszystko zaczęło zmieniać się na dobre. Kolki poszły precz, a Ania (może i przy naszej pomocy) stworzyła sobie schemat dnia. I dziś w zasadzie już w 5 miesiącu, wszystko dzieje się jak z listy, spanie o tej, jedzonko o tej, kąpielm o tej, i ona sama pokazuje kiedy co ma być, bo nam czasem wyleci z głowy, że np. jest czas karmienia.:-)
Rozumiem co przeżywacie, mieliśmy te same odczucia i nerwy, mogę tylko napisać, że wszystko minie i to szybko.