reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

Evelajna, kobitko kochana, aleś ty mi humor poprawiła:-D:tak:tak się uśmiałam, od razu mi lepiej
jezu, co to ta frida?:confused:
muszę chyba znaleźć coś na ten katarek podobnego bo tu nie wszystkie leki te same niestety no i przekonanie, ż dziecku lepiej nic nie dawać, samo przejdzie
a temp. sprawdzałam 37.1 w pupce to chyba ok nie?a pod pachą 36.1, ale wiem, że w pupce zawsze te 0.5 st jest więcej
 
reklama
Dziewczyny bardzo wam dziękuje za rady i napewno będę pisać na waszym forum:tak:. Dodam jeszcze tylko że moja mała nie chce brać smoka, i nie chce pić mojego mleczka jak spuszcze do butelki. Dzisiaj koleżanka mi poradziła że jak mała mnie tak do krwi gryzie to mam zastosować kapturki silikonowe, i wyprubowałam, ale mała głowe od cycusia odwracała, płakała i próbowała go zerwać:-( Dziewczyny a tak się z innej beczki zapytam, jak było u was z @ po porodzie? Bo ja pierwszą dostałam 2 kwietnia i drugiej nie mam do dzisiaj:dry:

beciaczek ja mojej zuzance jak była przeziębiona to Psikałam do noska Nasivin pomógł szybko:tak: I jeszcze witaminke c w kropelkach:tak:
 
Dziewczyny bardzo wam dziękuje za rady i napewno będę pisać na waszym forum:tak:. Dodam jeszcze tylko że moja mała nie chce brać smoka, i nie chce pić mojego mleczka jak spuszcze do butelki. Dzisiaj koleżanka mi poradziła że jak mała mnie tak do krwi gryzie to mam zastosować kapturki silikonowe, i wyprubowałam, ale mała głowe od cycusia odwracała, płakała i próbowała go zerwać:-( Dziewczyny a tak się z innej beczki zapytam, jak było u was z @ po porodzie? Bo ja pierwszą dostałam 2 kwietnia i drugiej nie mam do dzisiaj:dry:

beciaczek ja mojej zuzance jak była przeziębiona to Psikałam do noska Nasivin pomógł szybko:tak: I jeszcze witaminke c w kropelkach:tak:
jak chodzi o miesiączkę to różnie to bywa ja pamiętam po porodzie bardzo długo trwało ustabilizowanie sie mojej miesiaczki , pamietam że mialam róznie raz prawidłowo a innym razem nie mialam przez np.półtora miesiąca to chyba zależy od organizmu każdej z nas, a co do spania dzieciątka to może zapytaj lekarza czy możeszz podawać jakies cherbatki kojące dla dzieci, przepraszam ale nie pamietam ile twoje dzidzi ma ale wiem ze ja tez podawalm kiedys w nocy herbatki :)pozdrawiam
 
Evelajna, kobitko kochana, aleś ty mi humor poprawiła:-D:tak:tak się uśmiałam, od razu mi lepiej
jezu, co to ta frida?:confused:
muszę chyba znaleźć coś na ten katarek podobnego bo tu nie wszystkie leki te same niestety no i przekonanie, ż dziecku lepiej nic nie dawać, samo przejdzie
a temp. sprawdzałam 37.1 w pupce to chyba ok nie?a pod pachą 36.1, ale wiem, że w pupce zawsze te 0.5 st jest więcej
ja podawałam sól fizjologiczną,kupisz w każdej aptece :)pozdrawiam iżyczę maluszkowi szybkiego powrotu do zdrówka:)
 
Evelajna, kobitko kochana, aleś ty mi humor poprawiła:-D:tak:tak się uśmiałam, od razu mi lepiej
jezu, co to ta frida?:confused:
muszę chyba znaleźć coś na ten katarek podobnego bo tu nie wszystkie leki te same niestety no i przekonanie, ż dziecku lepiej nic nie dawać, samo przejdzie
a temp. sprawdzałam 37.1 w pupce to chyba ok nie?a pod pachą 36.1, ale wiem, że w pupce zawsze te 0.5 st jest więcej
a jakim termometrem mierzysz??zwykłym czy elektronicznym???
 
Czesc dziewczyny, postanowilam sie przylaczyc do tej strony, bo sporo was tutaj jest, dyskusja zywa, a ja mialabym pare pytanek- mam nadzieje, ze ktoras z was pomoze... Moja mala ma trzy miesiace. Odzywia sie z umiarem, butelke dostaje co 3,5 do 5 godzin. Cala noc przespi (budzi sie tylko jak chce smoczek), ale ja chcialabym jej diete urozmaicic... Zaczelam podawac soczki, ktore uwielbia nawiasem mowiac, probowalam tez kaszki ale nie bardzo wie co ma z tym robic (nie chce polykac, drze sie jak oszalala)... Nie wiem jak ja przyzwyczaic do lyzeczki... Poza tym lekarka mi powiedziala, zebym nie dawala do 6go miesiaca nic tylko mleko, ale ja chce wprowadzic nowe smaki :-) Czy dobrze robie? No i jeszcze jedno- w jakim wieku bedzie mala zaczynac chwytac przedmioty? Bo ma 3 m-ce a nie pali sie jej do tego... Czy to normalne?
 
Twoja cócia jest chyba troche za mała.Piszesz,że nie wie co z tym robić.Sama widzisz.Nie jest jeszcze gotowa na łyżeczkę i nie potrzebuje jeszcze nic ponad mleko.Sama piszesz,że się najada i jest ok.Daj jej jeszcze czas.Widzę,że trochę na siłę próbujesz jej dietę rozszerzac.Nie wiem po co się tak spieszysz :)W piątym miesiącu spróbuj z zupką jarzynową.Kaszki według schematu żywienia są w 7 miesiącu dopiero.Ja się oczywiście przy tym nie upieram bo dałam pod koniec 5-go i było dobrze.

http://www.nutricia.com.pl/images/d...iemowlat_karmionych_mlekiem_modyfikowanym.pdf
 
Mag08, czy chodziło ci o Disne mar?mam to właśnie właściwie już resztki, bo juz dawno mama mi przywiozła, no zobaczymy, narazie większych efektów nie widzę, ale tak pomyślałam, moja mama znów za tydzień przyjeżdża, więc ją chyba poproszę, o te kropelki Nasivin, chyba bez recepty, co?zresztą jeśli nawet to może iść do pediatry, która już o Wikusiu wie:-D
Evelajna, dzięki za info o tym ciemiączku, nigdy bym nie pomyślała, że to może być też od wit.D, a tu niestety nie stosują, więc znów będę musiała prosić o rdę pediatrę, ehhh..tak to jest jak się jest nie u siebie:-(niby życie i kaska dużo lepiej, ale jak tak dzięcie przychodzi to zaczynasz myśleć czy to na pewno w życiu najważniejsze, a zdrugiej strony...ach..temat rzeka nie warto nawet zaczynać;-)
Olena, jak karmisz piersią to z tym @ może być różnie, w sumie ja nie wiem, bo bardzo wcześnie przestalam karmić, no i przez to zaczęłam tabletki brać bez czekania na @ więc pierwsza była tak naprawdę w przerwie z odstawienia, ale jutro babeczki będą( bo teraz wszystkie pewnie zabiegane:tak:)to na pewno któras doradzi.
Joklis z tym chwytaniem to tak się u nas koło miesiąca temu zaczęło, ale dokładnie nie pamiętam, więc nie chce w błąd wprowadzać, może córcia więcej czasu potrzebuje, poobserwuj jeszcze przez miesiąc jakie będą postępy, ale 3 m-ce to jeszcze chyba ma czas. A z tym wprowadzaniem nowości to mag ma rację, jeszcze za wcześnie.
Ja zaczęłam po skończonym 4m-cu warzywka po troszeczku, najpierw marcheweczkę z ziemniaczkiem, przez kilka dni ze słoiczka, potem było ciut pietruszeczki, a pote juz były moje zupki ale tez takie ograniczone na początku, a kaszkę zczęliśmy doslownie tydzień przed skończonym 4 m-cem, może bym jeszcze troszczkę zaczekała, ale niuniek ma refluks i samo mleko tylko pogarszalo sytuację, teraz jest dużo lepiej.
A Health Visitor nie słuchaj, musisz mieć swoje zdanie Ty jesteś matką i wiesz co dla Twojej dzidzi najlepsze, a ja po swojej zauważyłam, czy każdej matce daje te same rady, i w kółko to samo powtarza, a przecież każde dziecko jest inne.
Gdybym jej tak słuchała to moje dziecie nadal by zwykle mleko jadło(nie specjalne na ulewanie)trute było lekami, które nie pomagaly, i ulewałoby fontanny. No nie wiem, może nie każdy HV jest taki sam, ale jaka akurat mam złe doświadczenia z angielską służbą zdrowia, i przez to jestem bardzo anty.
Roksantusia, ja używam termometru elektronicz. bo taki wydaje mi sie dokładniejszy.

Czekamy z niecierpliwością na relacje od Estery i Olusia, wszystkie tu o was myślimy i trzymamy kciuki, prawda dziewczyny?
A u nas nareszcie sie kończy ten kiepski dzień, czekam na następny z nadzieją, że będzie lepszy. Wikuś już tylko zje kaszeczkę na noc, bo kąpanko to sobie dziś chyba podarujemy, przez ten katarek, lepiej chuchać na zimne. A ja to chyba dłuuugi prysznic i dziś wcześniej do łóżeczka, żeby za dużo o kogucie nie myśleć:-Da no właśnie u niego w pracy dziecię sie dzis urodziło, i tatuś tego dziecia dostał urlopik od ręki, za co moj mąż niestety musiał wrócić na wieczór do pracy, kiepsko że akurat dziś, bo nie mieliśmy nawet szansy pogadać, a czekać mi się na niego nie chce, ale z drugiej strony, to kiedy ja rodziłam moj tez z miejsca wolne dostal, także trzeba być fair, a na świecie mamy za to kolejnego dziecia:-Dpozdrwoionka, może się jeszcze odezwę, jak mnie clkiem dół nie zezre:-)
 
beciaczek no ja mam akurat Marimer,ale to jeden pies :) Niektórzy wolą Sterimar bo podobno delikatniej psika, ale Gosia do Marimeru przywykła wiec nie ma problemu.A efekt lepszy właśnie z fridą.Psikałam Marimerem a potem wyciągałam katarek tym ustrojstwem:-).Nie wiem,ale tam u was chyba tez można to dostać.Pojęcia nie mam.Wklep w google to zobaczysz jak to wygląda.Nasivin soft jest bez recepty i jest dobry z tymze nie powinno sie go za długo uzywac.Góra ze trzy dni albo na noc tylko jak ma nosek zatkany.Tak mi zalecał pediatra :)
 
reklama
Mag08, czy chodziło ci o Disne mar?mam to właśnie właściwie już resztki, bo juz dawno mama mi przywiozła, no zobaczymy, narazie większych efektów nie widzę, ale tak pomyślałam, moja mama znów za tydzień przyjeżdża, więc ją chyba poproszę, o te kropelki Nasivin, chyba bez recepty, co?zresztą jeśli nawet to może iść do pediatry, która już o Wikusiu wie:-D
Evelajna, dzięki za info o tym ciemiączku, nigdy bym nie pomyślała, że to może być też od wit.D, a tu niestety nie stosują, więc znów będę musiała prosić o rdę pediatrę, ehhh..tak to jest jak się jest nie u siebie:-(niby życie i kaska dużo lepiej, ale jak tak dzięcie przychodzi to zaczynasz myśleć czy to na pewno w życiu najważniejsze, a zdrugiej strony...ach..temat rzeka nie warto nawet zaczynać;-)
Olena, jak karmisz piersią to z tym @ może być różnie, w sumie ja nie wiem, bo bardzo wcześnie przestalam karmić, no i przez to zaczęłam tabletki brać bez czekania na @ więc pierwsza była tak naprawdę w przerwie z odstawienia, ale jutro babeczki będą( bo teraz wszystkie pewnie zabiegane:tak:)to na pewno któras doradzi.
Joklis z tym chwytaniem to tak się u nas koło miesiąca temu zaczęło, ale dokładnie nie pamiętam, więc nie chce w błąd wprowadzać, może córcia więcej czasu potrzebuje, poobserwuj jeszcze przez miesiąc jakie będą postępy, ale 3 m-ce to jeszcze chyba ma czas. A z tym wprowadzaniem nowości to mag ma rację, jeszcze za wcześnie.
Ja zaczęłam po skończonym 4m-cu warzywka po troszeczku, najpierw marcheweczkę z ziemniaczkiem, przez kilka dni ze słoiczka, potem było ciut pietruszeczki, a pote juz były moje zupki ale tez takie ograniczone na początku, a kaszkę zczęliśmy doslownie tydzień przed skończonym 4 m-cem, może bym jeszcze troszczkę zaczekała, ale niuniek ma refluks i samo mleko tylko pogarszalo sytuację, teraz jest dużo lepiej.
A Health Visitor nie słuchaj, musisz mieć swoje zdanie Ty jesteś matką i wiesz co dla Twojej dzidzi najlepsze, a ja po swojej zauważyłam, czy każdej matce daje te same rady, i w kółko to samo powtarza, a przecież każde dziecko jest inne.
Gdybym jej tak słuchała to moje dziecie nadal by zwykle mleko jadło(nie specjalne na ulewanie)trute było lekami, które nie pomagaly, i ulewałoby fontanny. No nie wiem, może nie każdy HV jest taki sam, ale jaka akurat mam złe doświadczenia z angielską służbą zdrowia, i przez to jestem bardzo anty.
Roksantusia, ja używam termometru elektronicz. bo taki wydaje mi sie dokładniejszy.

Czekamy z niecierpliwością na relacje od Estery i Olusia, wszystkie tu o was myślimy i trzymamy kciuki, prawda dziewczyny?
A u nas nareszcie sie kończy ten kiepski dzień, czekam na następny z nadzieją, że będzie lepszy. Wikuś już tylko zje kaszeczkę na noc, bo kąpanko to sobie dziś chyba podarujemy, przez ten katarek, lepiej chuchać na zimne. A ja to chyba dłuuugi prysznic i dziś wcześniej do łóżeczka, żeby za dużo o kogucie nie myśleć:-Da no właśnie u niego w pracy dziecię sie dzis urodziło, i tatuś tego dziecia dostał urlopik od ręki, za co moj mąż niestety musiał wrócić na wieczór do pracy, kiepsko że akurat dziś, bo nie mieliśmy nawet szansy pogadać, a czekać mi się na niego nie chce, ale z drugiej strony, to kiedy ja rodziłam moj tez z miejsca wolne dostal, także trzeba być fair, a na świecie mamy za to kolejnego dziecia:-Dpozdrwoionka, może się jeszcze odezwę, jak mnie clkiem dół nie zezre:-)
powiem ci że ja nie wierzę termometrom elektrycznym niestety, myslę że normalny rtęciowy jest dokładniejszy ale mam oby dwa ;)pozdrawiam
 
Do góry