reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

ratunku dziewczyny!!!!!
rozeszło mi sie dosłownie w szwach łóżeczko (mam turystyczne łóżeczko/kojec) i musze zakupic nowe...jakby ktoras miala do odsprzdania to dajta znac :-)
Emilka ja będę miała ale za 1,2 tygodnie jak chcesz to mogę Ci do tego czasu pożyczyć to które stoi u moich rodziców a potem jak już będę się przeprowadzać to drewniane które Amelka okupuje Ci symbolicznie odsprzedam. gdzie ty mieszkasz w ogóle kobitko???
 
reklama
ja mieszkam w Zamosciu - 250km od wawy:-)
ja dostalam lozeczko turystyczne i bardzo bylam z niego zadowolona...ale ono jest po czworce dzieci i chyba wlasnie kończy swoj zywot...zeby je uratowac musialabym zmienic caly material na nim....nie dosc ze troche to skomplikowane to gra nie warta swieczki, bo uzywane w bardzo dobrym stanie za 230zl mozna na allegro kupic...ehhh zawsze cos wyskoczyc musi:-(
Karmelcia dzięki za chęć pomocy ale mamy wielkie łóżko więc póki nie znajdziemy kolejnego mała będzie z nami spać:-) więc specjalnie nie pozbywaj sie łóżeczka:-) ja mówiłam jak ktos ma jakies na zbyciu po prostu:-)
 
Nie turystyczne, nowe można za 200 zeta kupić a i taniej. A jak Ci Emilka stanie to turystyczne rozniesie tak czy inaczej:)
 
Tez sie za turystycznym rozglądam bo nam się spsuło i sie złożyć nie da:-D.I właśnie wczoraj widziałam w sklepie łóżeczko chicco za 100.Oczywiscie samo, bez tego przewijaka nakładanego itd.Tak tylko przeleciałam przez ten sklep bo sie spieszyłam, ale teraz żałuje,że sie nie spytałam czemu ono takie tanie.Pewnie kurna felerne jakieś bo az mi sie wierzyć nie chce.Moze jutro tam sie przejade jak bede mogła.
Miłego dnia Wam życzę.Uciekamy na spacerek.
 
dziewczyny nie wiem jak wy ale ja tych bambetki na łózeczko turystyczne właściwie nie używam a też za 200 zł na allegro nowe kupiłam :tak: więc bardzo możliwe że chicko za 100 gołe i wesołe jest do sprzedania :-p

beciaczek u mnie probklem z laktacją - nie jestem w stanie ściągać nie wiadomo ile. Właściwie z dnai na dzień żyjemy hihihi (jeśli chodzi o mleko) ale zacyznam jej wprowadzać słoiczki więc mam nadzieję ze trochę nabierze wagi :-)

byłam u lekarza za 2 tyg znów na badanie krwi. Mocz ok a w krwi

MCV - poniżej normy
MCH - też nisko ale na granicy
płytki krwi - dużo za dużo

i pytam lekarza co to oznacza a on mi na to że "nic" :baffled::baffled::baffled::baffled:
to po co robi się te badania skoro wychodzą złe a i tak to "nic" nie znaczy
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
za 2 tyg mamy iść jeszcze raz na badanie krwi i wtedy zobaczymy :wściekła/y:

a w ogóle to jestem zła bo mleko Nan active baby który ja daję małej zdrożał o prawie 9zł na puszce :no::no::no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry::angry:
kurde - idę zaraz do sklepu żeby niuńka miała co jeść wieczorkiem

poza tym to śliczna u nas pogoda - pierwszy raz ubrałam małą w krótki rękaw hihihi (bo zawse obabuchana była okropnie jak na nią patrzyłam to aż samej gorąco mi się robiło) :happy2:

no i jade do teściów :baffled::baffled::baffled::no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: więc nie będize mnie kilka dni - kurde jak ja ich nie trawię :szok::szok::szok:

pa dziewczyny
 
anik na lekarzy szkoda słów :no: Trza go było zjechać w te i spowrotem dziada jednego.No i wracaj szybko od tych teściów hehehe cobyś za dużo nerwów nie straciła :-)
U nas tez dzisiaj pogoda super była,ale jak wyszłyśmy popołudniu drugi raz to ledwo zwiałyśmy przed deszczem a teraz grzmi :( przez tą ucieczkę Gosia nie zdążyła zasnąć a w domu juz za nic nie chciała wiec padła mi przed 18 i śpi.Cos czuje ze jutro bede miała pobudke o 4 rano :-D
Musze Wam powiedzieć, że kilka dni temu przypadkiem odkryłam, że moje dziecko uwielbia kąpiel pod prysznicem.No radoche ma niesamowitą mimo ,że leje sie jej po łepetynie, po buzi ,po oczach.A juz jak ją bo brzuszku tym strumieniem wody połaskocze to tak się chichra jakby nie wiem co sie działo.Qrde gdybym wiedziała tobym dawno dziecku taką zabawę w kąpieli urządzała.Jak to maluchom czasem niewiele do szczęścia trzeba :happy2:
 
Anik - znam to, wiem co to znaczy. Do mnie teraz teściowa przyjechała... oj ciężko będzie oj cięzko. Dzisiaj mi na dzień dobry ciśnienie podniosła. Wsiadła do samochodu i na pierwszym zakręcie drzwi się otworzyły bo nie domknęła... aż pomyślałam że szkoda że nie wywiało jak ochłonęłam ;-)
Emilka - ja się wyprowadzam z domu i łóżeczko będę miała nowe także to które teraz mam na bank będę sprzedawać, oddawać jak zwał tak zwał. Umówmy się że zadwa tygodnie napiszę do Ciebie i jak jeszcze nie będxizesz miała żadnego to Ci podeślę jakoś będziesz miała klocki - kilkanaście drewienek i złóż do kupy ;-) będę je dla Ciebie trzymać (cena - puszka mleka hi hi ;-) )
Mag - moja też wodę uwielbia. Teraz będę miała wannę i kiedyś już u teściów ja się razem z nią kąpałam ale była zachwycona... ech jak to nie wiele im potrzeba... a ostatnio u rodziców tak się uśmiała że sąsiad z naprzeciwka podobno patrzyła na nas z okna i się śmiał do siebie. A ja miałam ją na rękach i rzucałam pieskowi (dogowi) patyk i Lara tak po niego biegła a jak to wygląda jak taki wielki dog biegnie i się raduje - jak koń jakiś. No i Amelka na ten widok tak się smiała, że ja z mamą z niej się śmieliśmy a sąsiad z nas... ech nawet nie wiem czy tego nie pisałam już kieydś
Anik - ile Twoja ma tych płytek? Moja miała kiedyś anemię i dostawała pół roku żelazo a płytek miała w pewnym momencie ponad 800 tyś teraz ma ok 650 tyś i schodzi w dół. Więc może wcale nie jest tak źle, mnie też mówią że jest ok. A w ogóle to nie pisałam Wam ale dostałam w końcu wyniki badań z poradni chorób metabolicznych ( E-stera haaalo odezwij się!!!) no i najważniejsze że nie ma krzywicy ale ma za dużo witaminy D3 chociaż w ogóle jej nie dostaje... ech ciągle coś nie tak ale poziom wapnia spadł do jakiegoś normalnego w końcu więc odetchnęłam z ulgą...
 
Karmelcia dzięki:-)
a włąsnie sama sie ostatnio zastanawiałam bo ja mam tylko prysznic w domu i tak sobie myslę że o wiele wygodniej byłoby mi małą wziaść ze sobą pod prysznic niż się męczyć w wanience bo ona ma teraz faze wyginam smiało ciało we wszystkie strony...i utrzymanie jej nad wodą jest dla mnie na tyle pracochłonne że potem opadam z sił po tej kąpieli i na ubieranie jej już czasem nie mam:-) myślicie że można takiego maluszka zabrać ze sobą pod prysznic?
a tak wogole ma ktoras problem z brodawkami? bo zostala mi masc medeli na brodawki...ja już wogole nei karmie więc raczej mi sie nie przydadzą (kogutowi nie dam sie pogryźć po cycach napewno hihihi) a u nas taka mała tubeczka kosztuje 30zl...wiec szkoda żeby sie zmarnowała u mnie w szafce...
edit: moja córa wykapana, nakarmiona i ubrana i...sama włąśnie zasnęła...codziennie zasypia teraz sama tylko musze wyczuć odpowiedni moment żeby ja z rączek odłożyc jak juz jest na tyle wyciszona że sobie pogada chwile do siebie, pokręci się i zasnie wtulona w pieluszke:-)
 
hej, gdzie wy dziewczyny pouciekałyście, normalnie taka cisza, że szkoda gadać, odezwijcie się bo tu smutno:-(my mieliśmy tatusia przez 2 dni na wolnym to nas prawie w domku nie było, ale juz wrociliśmy:-Dco tam babeczki słychować?
No i gdzie Esterka, bo ja juz się zaczynam martwić, że coś z Olisiem skoro tak długo jej nie ma, trzymamy kciuki, żeby wszystko bylo dobrze
 
reklama
hej, gdzie wy dziewczyny pouciekałyście, normalnie taka cisza, że szkoda gadać, odezwijcie się bo tu smutno:-(my mieliśmy tatusia przez 2 dni na wolnym to nas prawie w domku nie było, ale juz wrociliśmy:-Dco tam babeczki słychować?
No i gdzie Esterka, bo ja juz się zaczynam martwić, że coś z Olisiem skoro tak długo jej nie ma, trzymamy kciuki, żeby wszystko bylo dobrze

no właśnie, E-stera kobitko bo my tu z nerwów umieramy, daj znaka jak Oliś...
a u mnie najazd przybysza z innej planety i dlatego nie bardzo jest kiedy się zalogować. Ktoś zapomniał dać do niej wyłącznika i nie wiem gdzie się to gadanie wyłącza ;-) ;-) ;-) ;-) po prostu zabrakło przycisku STOP i nawet jak już siądę do netu to i tak się nie mogę skupić ;-)
 
Do góry