reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z kupka:(((

Dziękuje elisabeth, mam nadzieje, że przez stres mleczko mi się nie skisi :sorry2:

apropos kupek to śnił mi się ostatnio Olek jak biegał po lesie i chciało mu się kupkę. Wiecie jak fajnie wyglądał jak sobie tak chasał.... hihi widziałam swojego 2 letniego synka :laugh2:
 
reklama
Dziękuje elisabeth, mam nadzieje, że przez stres mleczko mi się nie skisi :sorry2:

apropos kupek to śnił mi się ostatnio Olek jak biegał po lesie i chciało mu się kupkę. Wiecie jak fajnie wyglądał jak sobie tak chasał.... hihi widziałam swojego 2 letniego synka :laugh2:

Milkshake zajefajny sen heheh:rofl2:
 
Ja na szczescie tez mam spoko tesciowa,ale w sumie to nie mam wyjscia bo mieszkamy razem w jedym domku tescoiwe na dole a my na gorze,ale jest spoko;-)
 
Ja juz o mojej teściowej pisałam i mam ją zdecydowanie za blisko bo 4 piętra wyżej :wściekła/y: a mamuske mam superaśną ona urodziła sie babcią :tak: i też nie jest zbyt daleko bo 40 minut spacerkiem mam do niej
 
Dziewczyny macie może jakis pomysl na podanie smecty (pytałam na innym wątku ale mnie zignorowano :-( ) Emilka nawet z mlekiem pluje, a kupy ma straszne
 
Renik a podajesz juz jakies soczki lub deserki??Jezeli tak to moze pomieszaj i moze uda Ci sie oszukac maluszka:confused:;-)A jak nie ja podaje wszytko strzykawka wewalm Oliwci do buzi i nawet lubi te syropki...ale wiem,ze smekta jest inna...
 
Renik - kurcze żaden pomysł nie przychodzi mi do głowy:confused:, chyba żeby spróbować dać do każdej porcji mleka odrobinę taką żeby nie zmieniła zbytnio smaku i żeby Em nie wyczuła :eek:
 
Moja teściowa też ma już ogromną ochotę nakarmić czymś Paulinkę. Po tym jak ostatnio Paulinka siedząc jej na kolanach śledziła każdy brany do ust kęs i przełykała ślinkę, to nie wiem czy mi teściowa nie wywinie jakiegoś numeru jak je zostawie same (Czuła sie jak wyrodna babcia, co sama je a dziecko głodzi :-) ). I ze słodyczami też pewnie będziemy miały odmienne zdanie (nie chcę małej dawać nic słodkiego dopuki nie skończy roku albo nawet dłużej). Z drugiej strony, dziadkowie są podobno po to żeby rozpieszczać więc ja da małej czasem jakieś ciastko za moimi plecami to chyba jej wybaczę...:happy:
 
dzięki dziewczyny jakos bedę musiała kombinować bo lacid wcina a smektą pluje nawet w mleczku moze z marchewką jej bedę dawać na zmianę hmmm
 
reklama
Renik a może spróbuj jej podać bezpośrednio do buziaczka? Wiem że w sklepach z art. dziecięcymi można dostać takie strzykawki do leków dla niemowląt. Wsuwasz taką strzykawkę do buziaka tak jak by w policzek między żuchwy ale na tyle głeboko żeby leciało tam, gdzie kiedyś maleńka będzie miała ósemki ;-) i baaaaardzo powolutki podajesz z przerwami na połknięcie kiedy to wyjmujesz strzykawkę z buźki. Tak podają szczepionkę na wirus rota i wydaje mi się to niezłym sposobem...podobno jest to na tyle głęboko wtedy podawane że dziecko już nie wypluje. Spróbuj może tego jako ostateczność. Życzę powodzenia!
 
Do góry