reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy z kupką

Ell u mnie jest podobnie. Odstawiłam wszystkie leki. Podawałam małemu Esputicon bo miał bardzo dużo gazów, pomogło i podawałam go ok 2 tyg. i odstawiłam bo po co faszerować i jak ręką odioł. Tez przy karmieniu jak się wije to odstawiam, tylko mój wtedy busi sobie odbić. I jak beknie dalej do karmienia i palaszuje ze smakiem.
 
reklama
U nas też podobnie. Ola je tak do połowy ok. 60 ml i zaczyna się wiercić, wypluwać butelskę. I biorę ją na chwilę na ręce i kładę na brzuszku. Wtedy ładnie się odbija i możemy wrócić do karmienia
 
Netka co do słodyczy to u nas widoczna poprawa pojawiła się dopiero po ok. 10 dniach jak odstawiłam, teraz czasami próbuję, ale widzę, że mała nadal nie jest gotowa.

Herbatke podaję z kopru włoskiego- rumiankową mała pluła, tą wypija ale też niewiele od 10 do 20 ml. Poki co wprowadziłam soczek jabłkowy dokałdnie jak mała skończyła 4 miesiace.Zakupilam tez herbatkę jablkową z melisa, ale dam ja małej za jakiś tydzień jak już w miarę oswoi sie z soczkiem jabłkowym.

A co do wagi to niestety nie wiem jaka jest aktualna, bede wiedziała 18 pażdziernika, ale miesiac temu mała ważyła 6150 kg. Z ubrań w kazdym razie wyrasta:)))

I moje malenstwo tez pakuje raczki do buzi, nawet gdy jest mega najedzona!~

I mysle, ze wszystkie te objawy z kupkami, wierceniem itp. to poprostu uroki okresu niemowlecego.
 
Dzięki za te rady mam nadzieję że dędzie lepiej, a tak po za tym to trochę sama się nakręcam bo czytam o tych wszystkich chorobach i dopasowuje muszę z tym skończyć pozdrawiam
 
Nie ma się co nakręcać samemu. ja z początku też tak miałam. Przeczytałam coś i od razu widziałam objawy u Oli. A tak naprawdę jest zdrowym szczęśliwym bobaskiem i za każdym razem jak jestem u lekarza to nasza pani pediatra mnie uspokaja. Więc tak trzeba a nasze dzieciaczki są jeszczę jak by nie było malutkie i róznie reagują co nie znaczy że coś im poważnego dolega.A i my jak lepiej poznamy ich zachowanie będziemy wiedziały co jest u nich normalnym zachowaniem a co nie i wtedy trzeba się dopiero martwić. A póki rośnie i przybiera na wadze to jest ok.Aha pamiętam, że jak Ola była jeszcze na cycku to nawet jedna kostka czekolady jaką zjadłam wywoływała u niej mega bule brzuszka i problemy z kupą przez kilka dni.
 
A jak wasze maluszki się rozwijają przewracają się już na plecki albo bawią się nużkami. Bo moja Tosia wierzga łapie zabawki oprzewraca się na bok śmieje ale nie łąpie jeszcze nózek i nie przewraca się na brzuszek
 
Moja Noemi od jakiegos czasu podciaga sobie nozki...Wczoraj w wanie tak podciagala ze prawie sobie wsadzila stopke do buzki:-D ...A na poczatku jak zaczela podciagac nozki to chwytala sie za spodnie i w ten sposob nozki byly w gorze:-)...A lapki to czesto i czasami bardzo gleboko laduja w buzce...:szok: i nie tylko lapki...np teraz mam cala nogawke przy kolanie w slinie bo moja zabka lezala na brzuszku u mnie na kolanach i widocznie jej smakowaly moje spodnie...:-D
 
A jakim mlekiem ją teraz karmisz?

Bebiko 1. Próbowałam NAN ale Ola go nie lubiła. Za niedługo przechodzimy na 2. A co do umiejętności, no cóż zajrzyj do wątku o zabawkach, tam są zdjęcia akrobacji w wykonaniu mojej córy. Na boki ślicznie śmiga, na brzuszek jeszcze nie. A nogi w górze też czesto latają (zresztą to chyba też jest na zdjęciu) i podobnie jak Noemi łapie się za kolanka i sobie ciągnie. no i gada cały czas albo do nas albo do zabawek. Jak ją dać na brzuszek to tak śmiesznie popiskuje. No i dziś przełożyła sobie grzechotkę z jednej rączki do drugiej.
 
reklama
Do góry