cześć, ja na początku ciąży miałam lekkie plamienia od czasu do czasu, ale niby było wszytko OK, więc sobie latałam po zakupach, jeździłam do szkoły 120km na studia na egzaminy, aż do czasu kiedy wróciłam z egzaminu dostałam silnego krwawienia, myślałam że już po wszystkim, płakać mi się chciało, pojechaliśmy z mężem do szpitala i wyszło odwarstwienie ale nie wiem dokładnie ile miałam na początku, bo każdy lekarz co innego twierdził, przeleżałam 10 dni w szpitalu, wyszłam na badanie przezierności, bo wychodziła 2,5 czyli na granicy, w szpitalu nie robili tego badania, pobyłam w domu 4 dni i znów dostałam krwawienia ale jeszcze większego niż za pierwszym razem, podejrzewali też u mnie że wody mogą przeciekać bo krew była rozcieńczona trochę, leżałam w szpitalu kolejne 2 tyg plackiem. Potem miesiąc w domu leżałam też plackiem, tylko do toalety szłam, po 2 miesiącach wszystko dzięki Bogu się zagoiło. Ja był radziła Ci się oszczędzać, bo nie życzyła bym Ci tego przez co ja przechodziłam, także leż i odpoczywaj dużo a będzie dobrze
reklama
Dziękuje Ci bardzo za słowa otuchy. Z tego co piszesz to przeszłaś koszmar. Najważniejsze, że dobrze się skończylo. Ja pierwszą ciąże poroniłam w 8 tyg.(zakażenie wirusowe) więc teraz drżę o każdy dzień, biegam ciągle do łazienki i sprawdzam czy nie ma krwi A czy takie brązowe brudzenia-strzępki są normalne w przypadku odwarstwienia? I dlaczego lekarz nie kazał mi leżeć Głupio to zabrzmi ale nawet nie zapytałam o szczegóły tak się zdenerwowałam tym. Dzis np.nic nie leci, a często mam tak że przy podcieraniu widać strzępki ze śluzem na papierze, w moczu tego nie ma. Czy miałaś podobnie?
wiesz co ja takie coś miałam w 7t.c. ale jak byłam u lekarza to niby dobrze było, podobno mogą być brązowe plamienia przy małym odwarstwieniu, dobrze że nie masz żywej krwi, bo to zazwyczaj oznacza odklejanie się kosmówki... przy małym odwarstwieniu niektórzy lekarze nie każą leżeć, inni każą, zależy od lekarza... ja wolałabym dmuchać na zimne, za jakieś 2tyg może już Ci się to zrośnie, tak dziewczyny w szpitalu jak byłam miały...
Agunia1985
Fanka BB :)
Dziewczyny, nie martwcie się na zapas, ja miałam w 12 tygodniu krwiak pod kosmówkowy i odwarstwienie, 3 dni w szpitalu, 2 tyg duphastonu, luteina do teraz no i aspargin od 18 tyg.Na szczęście mała rośnie i jest okW szpitalu słyszałam ,że ok 25 % kobiet ma z tym problem , głównie w 1 ciąży.Powodzenia i nie stresujcie się -najważniejsze to trzymać się zaleceń lekarza.
Dziewczyny, ratujcie!!!
W piątek zaczelam plamic na brazowo, pojechałam do lekarza, okazalo sie ze wszystko jest ok, dostałam luteinę. Plamienia sie zmniejszyły, ale jeszcze raz po raz mam na bieliznie małe slady brazowej wydzieliny. W poniedziałek znow byłam u lekarza, ale nie robił usg tylko zapisał duphaston i lezenie w miare mozliwosci, ale tu rodzi sie problem, mam 10-miesiecznego synka, ktory ogranicza moje lezenie do minimum. Jestem w 7tc, w pierwszej ciazy plamiłam raz w miesiacu az do 7 miesiaca, ale te plamienia trwały tylko chwilkę. Zastanawiam sie czy to moze byc odwarstwienie kosmówki? dodam, ze dzis plamienia brak. Strasznie sie boję, poniewaz nie moge lezec a bardzo pragne donosic ciaze.
W piątek zaczelam plamic na brazowo, pojechałam do lekarza, okazalo sie ze wszystko jest ok, dostałam luteinę. Plamienia sie zmniejszyły, ale jeszcze raz po raz mam na bieliznie małe slady brazowej wydzieliny. W poniedziałek znow byłam u lekarza, ale nie robił usg tylko zapisał duphaston i lezenie w miare mozliwosci, ale tu rodzi sie problem, mam 10-miesiecznego synka, ktory ogranicza moje lezenie do minimum. Jestem w 7tc, w pierwszej ciazy plamiłam raz w miesiacu az do 7 miesiaca, ale te plamienia trwały tylko chwilkę. Zastanawiam sie czy to moze byc odwarstwienie kosmówki? dodam, ze dzis plamienia brak. Strasznie sie boję, poniewaz nie moge lezec a bardzo pragne donosic ciaze.
mam jeszcze jedno pytanie, otóz od czasu gdy zaczelam brac duphaston moja wydzielina z pochwy jest kisielowata, czy to normalne? jest kremowa, ale kisielowata. Pomyslałabym ze to grzybica ale mam to dokladnie od wczoraj, a wtedy zaczelam brac duphaston, czy Wy takze tak macie?
Na plamienia najlepsze jest leżenie, poproś kogoś może o pomoc przy dziecku, nie wiem czy to plamienie które masz jest odwarstwieniem kosmówki, ale na wszelki wypadek lepiej leżeć, ja też miałam takie plamienia i niby było dobrze, więc sobie chodziłam wszędzie, aż w 12 t.c. dostałam silnego krwawienia. Także na twoim miejscu uważałabym
reklama
Witajcie,
Więc moja ciąża została potwierdzona, jestem w 5 tygodniu i naprawdę rozpiera mnie radość mimo młodego wieku i braku partnera. W każdym razie nie o tym chciałam a o czymś bardziej niepokojącym.
29 grudnia zaczęłam krwawić na taki jasno czerwony kolor. Pojechałam do szpitala, oczywiście jak to na lutyckiej w poznaniu siedziałam dwie godziny i czekałam aż mnie przyjmą. Kiedy wreszcie doktor przyszedł i zrobił badania powiedział, ze takie krwawienia się czasem zdarzają, mam tylko się oszczędzać i brać duphaston trzy razy dziennie po jednej tabletce. Wszystko pięknie ładnie, ale wczoraj rano znowu zaczęłam krwawić, tym razem na ciemnoczerwono. I teraz pytanie do was. Czy któraś z was tak miała i czy to normalne? Do swojego ginekologa idę za dwa dni i nie wiem czy się niepokoić czy nie.
Więc moja ciąża została potwierdzona, jestem w 5 tygodniu i naprawdę rozpiera mnie radość mimo młodego wieku i braku partnera. W każdym razie nie o tym chciałam a o czymś bardziej niepokojącym.
29 grudnia zaczęłam krwawić na taki jasno czerwony kolor. Pojechałam do szpitala, oczywiście jak to na lutyckiej w poznaniu siedziałam dwie godziny i czekałam aż mnie przyjmą. Kiedy wreszcie doktor przyszedł i zrobił badania powiedział, ze takie krwawienia się czasem zdarzają, mam tylko się oszczędzać i brać duphaston trzy razy dziennie po jednej tabletce. Wszystko pięknie ładnie, ale wczoraj rano znowu zaczęłam krwawić, tym razem na ciemnoczerwono. I teraz pytanie do was. Czy któraś z was tak miała i czy to normalne? Do swojego ginekologa idę za dwa dni i nie wiem czy się niepokoić czy nie.
Podobne tematy
Podziel się: