reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy w sypialni

po 1 to ja zrobiłabym najpierw coś z nocnym jedzeniem dziecka... :-) poczytaj o oduczaniu jedzenia w nocy .. zastap jedzenie wodą (najpierw 1 potem z czasem kolejne posiłki.. no i nie pisz prosze że będzie się darła bez jedzenia, bo większość dzieci "drze się" na zmiany :) więc to będzie normalne... z czasem przestanie protestować bo będzie wiedzieć że tak powinno być , poczytaj na watku o karmieniu ,
po 2 tak ajk femme pisała.. niekoniecznie w nocy trzeba barażkować.. dzień też jest idealny .. możecie skoczyć do tego mieszkanka albo gdziekolwiek w dzień i sobie pofiglować , po 3 co do kąpieli ... czy Twój facet się nie kąpie? nie wyobrazam sobie jak moze być całymi dniami brudny i śmierdzacy :-p moze i po podrózy jest zmęczony i chce się tylko połozyć spać... ale najlepiej mu powiedziec w prost " kochanie wróciłeś z podróży weź kąpiel ja zrobie kolację (czy cokolwiek) i się połozymy ... i wtedy można działać...
no i że to kuchnia.. fakt nie za ciekawie , ale możecie nawet wyskoczyć do łazienki ;-) zamknąć się na klucz i spróbować tam.. np na pralce:-p heh
cokolwiek napewno da się zrobić :-)
 
reklama
popieram vikamcia,nie trzeba calej nocy na barszowanie i na pewno znajdzie sie miejsce w domu,gdzie przez chwile mozecie pobyc sami. Jak bylam w ciazy to mieszkalismy w pewnym momencie az w 7 osob. Z nami w pokoju byla siostra mojego P z chlopakiem,ktorzy przyjechali do uk na wakacje za praca.W pokoju obok byli znajoma para z ktora od poczatku mieszkalam,a w salonie moja mama,ktora tez przyjechala do pracy,a wiec w kazdym kacie ktos.Wiec jak z P chcielismy sie kochac to zostala nam tylko lazienka,ale bylo bardzo przyjemnie.Bralismy wspolny prysznic,takze czase trzeba sie troszke bardziej wyslic.Przeciez nikt nie powiedzial,ze zawsze trzeba sie kochac w lozku,czasem inne pomieszczenia dzialaja jak afrodyzjak:)
 
haha np w aucie w lesie :-p albo na plaży ;-) czy gdzieś nad jeziorkiem (w aucie cały czas oczywiście )- oczywiście to nocna wersja wypadu na chwilę :-p
w dzień nie polecam :-D bo ktoś może przyłapac hihih
 
hehe z reguly faceci nawet lubia takie troszke ekstremalne no i moze byc mila odmiana.W kazdym razie,jesli nie masz ochoty na seks tylko dla tego,bo warunki nie sprzyjaja,to glowa do gory.Z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie;)
 
Kaśka, ale tak jest codziennie czy tylko jak wraca z delegacji? Musisz być stanowcza kochana ;) Moze czasem jest zmeczony i nie ma ochoty się już golić itp to rozumiem, bo moj tez ma takie dni. Ale podkreślam 'czasem'. Musisz mu powiedziec jak lubisz czasem krzyknac na niego wymusic swoja wolę ale nie zawsze. Jeśli kilka dni mu odmawiasz, bo jestes zmeczona to wiedz, że w jego glowie moga rodzic sie rozne domysly. Przynajmniej moj tak ma i od razu mnie atakuje tekstami typu ''aaa pewnie juz ktos inny tam zagladal'' i fochy strzela.
Wspolczuje ze spicie w kuchni i brakuje intymnosci. My musielismy dzielic pokoj z tesciowa:sorry2: I wez tu nie jęknij a jeszcze to skrzypiace łózko. Zero przyjemnosci.
Znajdzcie chwilke w ciagu dnia, gdy mala bedzie miala drzemke. Upocony? Zalejcie się potem razem podczas baraszkowania w środku upalnego dnia gdzies w lasku na polanie ;D (raz mielismy smieszna sytuacje, obralismy sobie jakies zboża i w akcji jakis gosc przechodzil obok z widlami ;D Mielismy szczescie że nas nie zobaczyl, bo pewnie bysmy wyladowali na tych widlach - ale takie ekstremalne sytuacje są fajne; a nie tylko łózko ;p)

Martwi mnie tylko to co napisalaś ''ale jak cos mu nie wychodzi to wyzywa sie na mnie''. :confused:

Bądź stanowcza ! będzie dobrze ;)
 
Otóż to. Nie tylko nie zrobi krzywdy, ale ulula dzidzie do snu, bo maluszki lubią takie kołysanie :tak: Można o tym poczytać w necie, tak jak i o faktach i mitach związanych z seksem w ciąży. Może poszukaj coś i podsuń mężowi linka, niech sam poczyta :sorry: swoją drogą, podziwiam cię za wstrzemięźliwość:-) Ja mam taką ochotę teraz, że chyba bym zwariowała bez seksu. Mój M. się nie wzbrania i jest zachwycony, choć z przyczyn oczywistych, nie każda pozycja wchodzi w grę :rofl2:
 
ja tez jak bylam w ciazy to mialam straszna ochote na seks no i oboje wiedzielismy,ze teraz jest to jeszcze czas,gdy mozemy zawsze i wszedzie,bo gdy juz malenstwo jest na swiecie to wiadomo,ze czasem braknie czasu czy sily na igraszki,takze kochana namwaiaj meza i korzystajcie.Poszukaj w necie jakiegos artykuly na temat seksu w ciazy i niech sam poczyta.
 
reklama
[FONT=&quot]Miałam dokładnie ten sam problem, także,rozumiem cię w 100%. Ja zaryzykowałam i zupełnie nie żałuję, pomogła mi Stimea.Myślę, że warto coś z tym zrobić, żeby nie utracić tego co najważniejsze-miłości. Pozdrawiam[/FONT]
 
Do góry