ookatkaoo1993
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 918
Czesc wszystkim, mam problem ze sobą, przed ciązą potrafilismy sie kochac z moim partnerem naprawdę często, i nigdy moj partner nie nazekał 1.5 roku temu urodziła nam sie córka na początku było ok, a od jakis paru miesięcy wg nie mam ochoty, nie zebym oglądała sie za innymi facetami czy cos, no nie wiem jak to napisac. Opisze sytuacje,
Odkąd urodziła sie Nadia nie pakowalismy sie w zaden wynajem szkoda nam było pieniedzy, przez pół roku mieszkałam u mamy a potem z swoich powodów przeprowadziłam sie do tesciów, w pazdzierniku dowiedzielismy sie ze mamy mozliwosc kupic mieszkanie za grosze 60 m2 za 55 tys, w tym bloku co tesciowie, udało siee z pomocą tesciów wziąc kredyt i kupilismy mieszkanie od listopada bardzo żadko widywałam sie z moim K bo jak tylko wracał z pracy to odrazu szedł na mieszkaniie bo było w stanie krytycznym robil tam wszystko od kanalizacji nowej, po ogrzewanie, instalacje, praktycznie cały dzien był poza domem przychodzil wieczorem, kochalismy sie i szedł spac, nie wiem czy to poprostu przez to moja nichęc, ze po prostu czułam sie tylko jakbym byla mu potrzebna do tego, wiem chlopak sie stara jestesmy modzi ja mam 19 on 23 lata, za miesiąc ma obrone wiem, stara sie! ale jak cos mu nie wychodzi to wyzywa sie na mnie, nie wyprowadzamy sie narazie bo mieszkanie na wykonczeniu juz jeszcze tykko płytki w lazience i pomalowac a gdzie jeszcze meble i wyposazenie, a tylko on pracuje, w dodatku od marca praktycznie cały czas jest w delegacjach w tomaszowie mazowieckim a ja siedzę z córką, nie mam tez ochoty najzwyczajniej chodzby dlatego ze u tesciow spimy w kuchni bo moj k ma jeszcze 2 braci młodszych i warunki na nic innego nie pozwalają, i jak tu sie kochac jak w kazdej chwili w nocy ktos moe do kuchni wejsc, odechciewa mi sie sexu, nie wiem jakos mnie nie podnieca moj K, przyjedzie z tych delegacji, nieogolony i wg, szkoda gadac...;( dzis wraca... i co mu znów powiem ze zmeczona jestem/??
Proszę poradzcie mi co mam zrobic, nie chce niszczyc naszego związku, kocham Kamila ponad zycie, w pszyszłym roku planujemy slub, jak to naprawic? czy ma na to wpływ ze biore microgynon??
Odkąd urodziła sie Nadia nie pakowalismy sie w zaden wynajem szkoda nam było pieniedzy, przez pół roku mieszkałam u mamy a potem z swoich powodów przeprowadziłam sie do tesciów, w pazdzierniku dowiedzielismy sie ze mamy mozliwosc kupic mieszkanie za grosze 60 m2 za 55 tys, w tym bloku co tesciowie, udało siee z pomocą tesciów wziąc kredyt i kupilismy mieszkanie od listopada bardzo żadko widywałam sie z moim K bo jak tylko wracał z pracy to odrazu szedł na mieszkaniie bo było w stanie krytycznym robil tam wszystko od kanalizacji nowej, po ogrzewanie, instalacje, praktycznie cały dzien był poza domem przychodzil wieczorem, kochalismy sie i szedł spac, nie wiem czy to poprostu przez to moja nichęc, ze po prostu czułam sie tylko jakbym byla mu potrzebna do tego, wiem chlopak sie stara jestesmy modzi ja mam 19 on 23 lata, za miesiąc ma obrone wiem, stara sie! ale jak cos mu nie wychodzi to wyzywa sie na mnie, nie wyprowadzamy sie narazie bo mieszkanie na wykonczeniu juz jeszcze tykko płytki w lazience i pomalowac a gdzie jeszcze meble i wyposazenie, a tylko on pracuje, w dodatku od marca praktycznie cały czas jest w delegacjach w tomaszowie mazowieckim a ja siedzę z córką, nie mam tez ochoty najzwyczajniej chodzby dlatego ze u tesciow spimy w kuchni bo moj k ma jeszcze 2 braci młodszych i warunki na nic innego nie pozwalają, i jak tu sie kochac jak w kazdej chwili w nocy ktos moe do kuchni wejsc, odechciewa mi sie sexu, nie wiem jakos mnie nie podnieca moj K, przyjedzie z tych delegacji, nieogolony i wg, szkoda gadac...;( dzis wraca... i co mu znów powiem ze zmeczona jestem/??
Proszę poradzcie mi co mam zrobic, nie chce niszczyc naszego związku, kocham Kamila ponad zycie, w pszyszłym roku planujemy slub, jak to naprawic? czy ma na to wpływ ze biore microgynon??