agusia u mnie był ten sam problem - BYŁ, jak widzisz - z tym, że mój otwarcie mówił, że sex z ciężarną (sama świadomość tego) go odrzuca i uważa to za coś zboczonego i nienormalnego. Nic nie pomagało (także fakt, że do 5-6. miesiąca mało było po mnie widac mój stan), ale jak go post pomęczył (mnie męczyło tylko jego narzekanie na brak, które ucinałam krótkim "ja ci nie bronię"), to przyszła koza do woza ;-)
Ciężko określić co Wam może pomóc - ja rozmów próbowałam, nic nie dawały, przejmowanie inicjatywy też nie...
Ale każdy facet inny...
W najgorszym wypadku czeka Cię okres abstynencji, ale mam nadzieję, że uda Ci sie jednak przłamać opory i rozwiać obawy swojego męża. Powodzenia.