reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy w sypialni

Witam,

kreska999, MamaMiśka - dziękuję, że napisałyście. Choć nikomu tego nie życzę dobrze wiedzieć, że nie jestem sama.

Sabrinka - chyba już wcześnie o tym wspominałam, ale mogę powtórzyć. Reakcje ciała mojego Męża są jak najbardziej pozytywne i gdy ja do tego doprowadzę, On nadal potrafi mnie odtrącić i odwrócić się do mnie plecami. I nie każdemu wszystko się podoba, wiem że pomysł z wibratorem nie pomógłby, a mógłby wręcz zaszkodzić.

Jeżeli Twój mąż nie ma ochoty na sex i raczej się to nie zmieni, pomyślałaś czego chcesz od życia i związku? Wiem, że teraz jesteś w ciąży i nie w głowie Ci myśl o rozstaniu, ale życie w ciągłej frustracji jest niezdrowe. A jak więź duchowa między wami, wspólne zainteresowania, pasje? No i jak Twój mąż reaguje na dziecko?
I jeszcze jedno, tak czytałam tutaj, że masz duże potrzeby, ale kilkakrotnie sexu nie było, bo Ty nie dawałaś rady, to może On faktycznie ma jakieś kompleksy?

Hmm to może od początku.
1. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie dalszego życia bez mojego Męża, nie ważne jakie ono będzie. Choć ostatnio posunęłam się do tego, że odwołam ślub kościelny jeśli niczego nie zmieni... nie jestem pewna czy w ogóle potraktował mnie poważnie, ale widzę po jego zachowaniu, że coś chyba go Niego dociera.
2. Po za tym jednym aspektem nic Nam do szczęścia nie brakuję. Mamy swoje szczęśliwe i trudne chwile, jak to w życiu bywa. We wszystkim innym Mąż mnie wspiera tak samo jak Ja jego.
3. Heh wydaję mi się, że bardziej się cieszy na dzidzie niż ja :)
4. Nie wiem, ale za każdym razem gdy coś jest (nie dawno nawet zostałam mile zaskoczona, pytanie czy znów będę na granicy wytrzymałości... pozostaje czekać) to daje mu jasno do zrozumienia w skrócie, że był wspaniały itp... więc skąd kompleksy? eh no nie wiem.

Gosik - monologi mnie przestają kręcić, On przytaknie i nic. Cóż co do specjalisty nie jestem wstanie go do tego zmusić i nie chcę. Wciąż liczę na to, że w końcu się obudzi, co czasami przejawia. Mam tylko nadzieję, że będzie lepiej...

Dziękuję za wszelkie pomysły i wsparcie. Jeśli ktoś chciałby rozwinąć swoje myśli zapraszam na pw.

Pozdrawiam
 
reklama
Hej!
Hmmm, ja bym Ci poleciła prostą metodę na problem Twojego faceta. Prostą i skuteczną. Wystarczy, że klikniesz na -www.mistrzseksu.pl a jego problem przestanie być problemem:tak:Skąd to wiem? Mój facet do niedawna miał podobny problem, ale skorzystał z tego kursu i nasze życie seksualne stało się jeszcze bardziej satysfakcjonujące i namiętne...
Wystarczy,że poczyta, kurs jest darmowy. To żadna ściema, nie polecałabym gdyby było inaczej. Nic na tym nie straci, a może wiele zyskać dla siebie, dla Was:-)
pozdrawiam :-D
 
Sil moim zdaniem nie dobraliście sie pod względem sexu. Czy jest on najważniejszy w zyciu?. Z tego co przeczytałam jeszcze przed ślubem miałaś świadomość tego, że Twój mąż nie jest szczególnie "aktywny" w tych sprawach, więc jak to mówią - sama wiedziałaś co brałaś. Rozmowy nie pomagają, groźby nic nie zmieniają a uczucie jakieś między Wami jest. Ja na Twoim miejscu zastanawiłabym się, czego tak naprawdę oczekuję od zycia i małżeństwa. Wątpię, aby Wasze relacje się zmieniły z Twojego męża nastawieniem. Zastanów się, czy możesz nauczyć się żyć w takim związku. Jesteś jeszcze modą dziewczyną i całe zycie przed Tobą, ale sama musisz wiedzieć, jak chcesz żyć.
 
hej dziewczyny... tez znam ten bol...juz ponad 4 mies i nic, w dodatku moj maz juz nawet ze mna nie spi :( Mowi ze mnie kocha ale ja tego nie czuje. jak probuje podjac temat, to tak zrecznie unika opowiedzi, ze itak niczego sie nie dowiem. ja juz tez wszystkiego probowalam, a teraz zamknelam sie w sobie. i tak kazde z nas spi w innym pokoju. przykre ale coz. Zawsze uwazalam ze zdrada to swinstwo, ale teraz rozumiem dlaczego niektorzy szukaja tego czego im brak , w innych ramionach...:no:
 
Dobrawa1981, to Ty czy mąż przeniósł się na inne łózko?
Jeśli on, to czy tłumaczył dlaczego będzie spał osobno? Nie wierzę, że od tak wieczorem zaścielił sobie w innym pokoju bez żadnego komentarza ( kłótni). Nie zamykaj się w sobie, tylko weź go na szczerą rozmowę - dlaczego to zrobił ?
Zdrada nie jest niczym dobrym, ale fakt, że w takich chwilach to ona przychodzi na myśl pierwsza. Czując się niekochanym i odepchnietym, chciałoby się znaleźć ukojenie gdzie indziej,......tyle że potem można tego bardzo żałować.
Namawiałabym Cię na kolejną próbę rozmowy i wyjaśnienie tej sytuacji. Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybki powrót partnera do łóżeczka :)
 
wiec...zrobilismy sobie nowy pokoj, ale tylko ja sie do niego przenioslam, slyszac tylko ze przyjde... i tak przychodzi juz ponad 3 mies. Rozmowy naprawde probowalam juz chyba ze sto razy,lecz sie tylko smieje , mowiac ze przesadzam, przeciez nic sie nie dzieje, i tak ''grochem o sciane''. Normalnie w takiej sytuacji sprobowalabym kobiecych sztuczek;-) aranzujac jakis pikantny wieczor,ale... boje sie ze mnie odrzuci, a to bedzie bolalo jeszcze bardziej, wiec boje sie zaryzykowac....
 
Ostatnia edycja:
nie boj sie ZARYZYKOWAC
bedziesz wiedziala na czym stoisz,lepiej tak niz zyc w niepewnosci
w sumie to nic nie dzieje sie bez przyczyny ,moze to ze zostal w ,,starej,,sypialni,bylo przy okazji jakiejs sprzeczki itp,moze przyczyna byc bardzo prozaiczna,pokoj mu sie nie podoba:p

w sumie postaraj sie przypomniec co bylo nie tak na krotko przed twoja wyprowadzka do nowej sypialni..
a tak wogole czy oprocz tego ze spicie osobno ,dzieje sie cos jeszcze niepokojacego w zachowaniu meza?jakies zmiany?czy jest w stosunku do ciebie czuly itd,czy problem polega jedynie na tym ze seksu nie ma?

jesli oprocz braku seksu wsio oki to ,,zaryzykowalabym,,poparadowanie w seksi bieliznie itp ,bez wlazenia mu do lozka,troche podniesc mu apetyt nie zaszkodzi przeciez...
 
Uważam, że zamiast oczekiwać, aż mężczyzna zacznie okazywać pożądanie należałoby podejść do sprawy bardziej "po męsku". Czy mężczyzna, który ma ochotę na seks paraduje w stringach? - nie, przeważnie nalega i aktywnie dąży do konkretnych działań. Wydaje mi się, że warto byłoby zaaranżować sytuację, w której to kobieta "egoistycznie" nalega, w konwencji "mam na ciebie ochotę i zamierzam cię wykorzystać, bo bardzo mi się podobasz". Łatwiej w takiej sytuacji uzyskać wiadomą reakcję fizjologiczną, być może zakończoną miłym finałem. Jestem przekonana, że drążenie tematu, żale i pretensje mogą tylko zniechęcić mężczyznę do seksu.
PS Przypomniała mi się scena, bodajże z "Wiedźmina", w której główny bohater śpi, gdy do jego sypialni wchodzi kobieta i dosiada go. Mężczyzna budzi się "w trakcie" i, rzecz jasna, nie mówi "nie". Może warto poszukać inspiracji w literaturze?


 
reklama
napisze bez polskich znakoww bo mam franka na rekach...witowa ma racje...mialam wczoraj podobna sytuacje...strzelilam focha na meza i 2 dni go ignorowalam...latal kolo mnie jak kot z pecherzem a ja bylam obojetna...widac bylo ze mu to nie pasuje...gdy wieczorem dzieci usnely poszlam do sypialni by go nie ogladac...maz stwierdzil (jak mi powiedzial) ze poprostu sie za mnie wezmie i koniec....wlecial do sypialni i mimo mojego ooporu zaczal calowac itd...napoczatku sie mega buntowalam ale potem zaczelo mi sie to podobac...dziwne haha...po wszystkim maz powiedzial ze mnie kocha i nie sadzil ze seks tak dziala na zgode...w moim przypadku byla klotnia ale i moze u ciebie ta metoda zadziala...trzymam kciuki i zycze powodzenia ;***
 
Do góry