reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

Hmmmm... przeczytałam cały watek jeszcze raz i normalnie teraz to już mam taki metlik w głowie że szok :-)

Southief tak sobie myślę, że może jednak tak jak piszesz te hormony to jest to z czego wynika problem, ale nie WASZ tylko JEGO i nie rozumiem dlaczego powiedział że nie bedzie z kimś obcym rozmawiał o "waszym problemie". Trzeba go było wtedy uświadomić (po raz kolejny zresztą) że to jest jego problem a Ty dążysz do tego zeby go rozwiązać. No a co do tych wszystkich metod które już stosowałaś to ręce opadają że żadna nie skutkuje. Mój M to by chyba zwariowal jakbym mu taką serię zaserwowała ;-) No ale ogolnie tak jak kiedyś pisalam my akurat nie mamy problemu w sferze seksu i nawet w trakcie prowadzimy ciekawe rozmowy tak jak patrycja24berlin :-D no i oczywiście tez nie o zakupach ;-) I tak sobie jeszcze teraz myślę ze może by tak córkę na jakis czas teraz we wakacje "oddać" pod opiekę babci, cioci czy komukolwiek innemu z rodziny (oczywiście komuś kto chetnie i umiejętnie się nią zajmie) i wyjechać sobie np na kilka dni tylko we dwójkę. Zrelaksujecie się i może akurat nowe otoczenie, klimat jakoś wpłyną na wasze relacje łóżkowe... Może jesteście po prostu przemęczeni codziennością i taka odskocznia by się Wam przydala?
 
reklama
Hmmmm... przeczytałam cały watek jeszcze raz i normalnie teraz to już mam taki metlik w głowie że szok :-)

Southief tak sobie myślę, że może jednak tak jak piszesz te hormony to jest to z czego wynika problem, ale nie WASZ tylko JEGO i nie rozumiem dlaczego powiedział że nie bedzie z kimś obcym rozmawiał o "waszym problemie". Trzeba go było wtedy uświadomić (po raz kolejny zresztą) że to jest jego problem a Ty dążysz do tego zeby go rozwiązać. No a co do tych wszystkich metod które już stosowałaś to ręce opadają że żadna nie skutkuje. Mój M to by chyba zwariowal jakbym mu taką serię zaserwowała ;-) No ale ogolnie tak jak kiedyś pisalam my akurat nie mamy problemu w sferze seksu i nawet w trakcie prowadzimy ciekawe rozmowy tak jak patrycja24berlin :-D no i oczywiście tez nie o zakupach ;-) I tak sobie jeszcze teraz myślę ze może by tak córkę na jakis czas teraz we wakacje "oddać" pod opiekę babci, cioci czy komukolwiek innemu z rodziny (oczywiście komuś kto chetnie i umiejętnie się nią zajmie) i wyjechać sobie np na kilka dni tylko we dwójkę. Zrelaksujecie się i może akurat nowe otoczenie, klimat jakoś wpłyną na wasze relacje łóżkowe... Może jesteście po prostu przemęczeni codziennością i taka odskocznia by się Wam przydala?

Wcale nie głupi pomysł z tym wyjazdem ;-)
 
Ja to się Was tak tutaj naczytałam, że sie boje że jak będziemy z mężem mieli coraz mniej seksu przez ciąże to nam chęci później też zaniknął i teraz go zamęczam mimo, że ja nie odczuwam takiej potrzeby teraz. Pozwalam tylko na dwa-trzy dni przerwy. Wczoraj było fikanie mimo że już zasypiałam to się powstrzymywałam, żeby nie ziewaćwcześniej bo by mi kazał iść spać i dzisiaj też się szukuje fikanie ;-).
 
Niestety czasem takie wyjazdy nie wiele zmieniają.. poza tym cóż z tego, że podczas wyjazdu będzie ok jak po powrocie znów wróci to samo :sorry2: Już to przerabialiśmy.
Powiem Wam, że ostatnio całkiem nieźle się między nami układa, mąż się stara choć z seksem nie jest jeszcze jak być powinno :dry: Ale jednak same jego czułości, jakieś miłe słówka z podtekstem erotycznym (wreszcie!) są już oznaką że jednak jemu także zależy. Zresztą ja sama się staram ciut zmienić. Po ostatniej "poważnej" rozmowie mi także mąż wypomniał pewne zachowania, które jego zniechęcają więc pracuję nad sobą. :sorry2:
Co do rad typu "on na bank ma inną" "najlepsze wyjście to rozwód" jakoś do mnie nie przemawiają :baffled: Jak już mówiłam- podstawą zaufania jest kontrola :-p także mam pewność, że innej poprostu nie ma, a rozwód na tym etapie nie wchodzi w grę. Ja jestem upartą osobą i nie poddam się łatwo a jeśli widzę, że jemu także zależy to lepiej rozpalać co przygasa niż gasić:tak:
Niestety przez taką sytuację zauważam u siebie jakąś mniejszą ochotę na seks :-( niby cały dzień np chcę, umawiamy się na wieczór w jakichś takich podtekstach po czym wieczorem mi się nie chce i zasypiam :zawstydzona/y: Na razie mamy ciut ponad tydzień przerwy ale myślę, że muszę jednak się przełamać wieczorem i wreszcie wykorzystać "zmiany" u męża hihi :cool2:
 
hehe ja mam tak samo przez dzien sie nakrecan, a potem przez jedno jego slowko albo gest nie tak momentalnie mi sie odechciewa...wypij kawke albo wlcz niby prztpadkiem jakis erotik film to pomaga jak niejeden afrodyzjak ;)
 
u mnie ostatnio tez lipa z sexem juz nawet nie pamietam kiedy byl :-( maz tez. u nas jest tak albo maz zasypia bo rano do pracy albo ja i tak na zmiane. na dodatek mala czasem daje znac wtedy kiedy nie potrzeba i koniec eh. mam nadzieje, ze to przejsciowe
 
u mnie ostatnio tez lipa z sexem juz nawet nie pamietam kiedy byl :-( maz tez. u nas jest tak albo maz zasypia bo rano do pracy albo ja i tak na zmiane. na dodatek mala czasem daje znac wtedy kiedy nie potrzeba i koniec eh. mam nadzieje, ze to przejsciowe

Myślę, że przejściowe ;-) ale dla zapobiegania ewentualnym problemom porozmawiaj z mężem, że trzeba się postarać zarówno on jak i Ty i nie zasnąć chociaż w jakiś weekend, a dzieckiem się aż tak nie absorbujcie, jeśli zakwili podczas snu. Moja córcia jest w tym samym wieku co Twoja i nie wstajemy nawet do niej w nocy jeśli już porządnie nie woła do nas ;-) czasem pojęczy chwile i zasypia jak kamień. Poza tym jeszcze jedna fajna metoda którą faceci uwielbiają, a mianowicie jak kobieta obudzi go namiętnymi pocałunkami w środku nocy lub nad ranem ;-) ojjjj miodzio
 
reklama
My czasem wykorzystujemy n.p drzemkę malucha,szybki spontan jest najlepszy, kiedy nie bylo jeszcze Kacperka z nami to czesto kochalismy sie w plenerze, taki dreszcyk emocji pobudza, fajnie tez jest w aucie tylko malo miejsca,
Jak wiesz ze n.p mąz ma wrocic z pracy warto puscic dziecko bajkę czy sprobowac uspac, i wykorzysttac chwile n.p w lazience na wannie :p :) u nas to jest chyba najlepsza pozycja, no ogolnie znalezienie dla siebie najlepszej pozycji.
 
Do góry