reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

zgadzam się w 100%, albo dopadła go impotencja i wstydzi się przyznac do problemu, albo jest inna przyczyna fizjologiczna bądź psychiczna, bo bez powodu to żaden facet nie będzie odmawiał seksu

w 100% się zgadzam z powyższą opinią.

Ja jestem teraz w 9 miesiącu ciąży i mój mąż też nie ma ochoty na sex, bo przeraża go myśl, że już niedługo urodze i boi się, że może coś się stać dziecku. Najpierw myślałam, że już się mu nie podobam ale udało nam się porozmawiać i zrozumiałam jego brak chęci na sex. Teraz to już pod konbiec ciąży nie mam ochoty na współżycie, ale mam nadzieje, że po połogu nie będziemy mieli z tym prblemu. Tym bardziej, że mąż nadal okazuje Mi czułość i ja jemu też ale w inny sposób.
 
reklama
Soulthief a może powinniście po prostu spróbować umówić się do seksuologa, wiem, że partnera będzie Ci ciężko wyciągnąć, ale skoro włożyłaś w to już tyle starań i nic to może specjalista będzie potrafił wam pomóc. Bo co jak co niby sex nie jest taki ważny, ale mimo wszytsko zbliża, człowiek czuje się po nim odprężony i jest to potrzebne.
 
Moj Boze wspolczuje ci kobieto, w takim razie jak nie gej, nie impotent to chyba jest naprawde na cos chory...jak nie fizycznie to psychicznie, opadaja mi rece i wszystkie pomysly jakie mialam na rozwiazanie tego problemu...to jest juz nie powazna, a BARDZO powazna sprawa...szkoda, ze nie mamy na tym forum dzialu eksperckiego z poradami lekarskimi...tu chyba tylko psycholog i seksuolog cos by zaradzil...
 
Zgadzam się- to jest bardzo poważna sprawa!
Co do specjalisty- proponowałam niejednokrotnie, ba! nawet znalazłam jednego, umówiłam wizytę ale oczywiście mąż nie zgodził się absolutnie na jakąkolwiek wizytę. Powiedział, że nie będzie opowiadał obcemu człowiekowi (nie interesowła go płeć lekarza) o NASZYCH (nie swoich) problemach :baffled:
A jeśli chodzi o pracę - jedna z Was sugerowała brak zadowolenia w pracy itp.- jakieś dwa lata temu zmienił pracę i wielce zachwycony z niej wraca, jest bardzo ceniony za swoją wiedzę i nawet ostatnio coś o awansie przebąkiwał.
W czasie ciąży oczywiście też nie było mowy o seksie ale tu akurat go rozumiałam- powiedział wprost, że w trakcie cały czas ma w głowie, że tam jest dziecko i nie chce go uszkodzić. :dry:
Jedyne światełko w tunelu - obiecał zrobić badania hormonów. Może to coś wyjaśni. Po cichu liczę, że jednak ma za niski testosteron i da się go uzupełnić farmakologicznie :sorry2:
 
o widzisz, a moze to jest przyczyna? Skoro jest malutkie swiatelko to przynajmniej jest nadzieja, ze cos sie poprawi, ja trzymam za Was oba kciuki zeby wszystko wrocilo do normy ;-)
 
Witam dziewczyny:-)
Ja też niestety nie mogę się pochwalić:-( Jesteśmy po ślubie prawie 3 lata-(więc nie długo) .
Niestety jedyne na co moge liczyć to 2 szybkie w miesiącu:dry:. Kiedy wykazuję chęć on od razu oblewa mnie kubłem zimnej wody typu: rano trzeba wcześnie wstać,śpiący jestem..itp Żeby jeszcze stary był:dry:.
Czuje się jak natręt!!! Pod koniec ciąży tłumaczył że boi się o dziecko,ale faktycznie faceci tego nie rozumieją;-)
 
Zgadzam się- to jest bardzo poważna sprawa!
Co do specjalisty- proponowałam niejednokrotnie, ba! nawet znalazłam jednego, umówiłam wizytę ale oczywiście mąż nie zgodził się absolutnie na jakąkolwiek wizytę. Powiedział, że nie będzie opowiadał obcemu człowiekowi (nie interesowła go płeć lekarza) o NASZYCH (nie swoich) problemach :baffled:
A jeśli chodzi o pracę - jedna z Was sugerowała brak zadowolenia w pracy itp.- jakieś dwa lata temu zmienił pracę i wielce zachwycony z niej wraca, jest bardzo ceniony za swoją wiedzę i nawet ostatnio coś o awansie przebąkiwał.
W czasie ciąży oczywiście też nie było mowy o seksie ale tu akurat go rozumiałam- powiedział wprost, że w trakcie cały czas ma w głowie, że tam jest dziecko i nie chce go uszkodzić. :dry:
Jedyne światełko w tunelu - obiecał zrobić badania hormonów. Może to coś wyjaśni. Po cichu liczę, że jednak ma za niski testosteron i da się go uzupełnić farmakologicznie :sorry2:

Wiesz, ja uważam, że Twój mąż ma inna kobietę i inną kobietę kocha. Facet jak się zakocha w innej to nie chce już seksu z własną żoną, bo uważa że zdardza kochankę. Znam to z relacji z pierwszej ręki od takiego zakochanego żonatego faceta.
 
Witam dziewczyny:-)
Ja też niestety nie mogę się pochwalić:-( Jesteśmy po ślubie prawie 3 lata-(więc nie długo) .
Niestety jedyne na co moge liczyć to 2 szybkie w miesiącu:dry:. Kiedy wykazuję chęć on od razu oblewa mnie kubłem zimnej wody typu: rano trzeba wcześnie wstać,śpiący jestem..itp Żeby jeszcze stary był:dry:.
Czuje się jak natręt!!! Pod koniec ciąży tłumaczył że boi się o dziecko,ale faktycznie faceci tego nie rozumieją;-)

Mój mąż też często mówi że rano trzeba wstać i nie ma fikołków, ale jednak go namawiam, żeby nie zatracić się w takiej beznadzieje sytuacji, że przestaniemy tego potrzebować. Teraz w ciązy to mi jest jakoś tak nie podrodze z tym seksem, bo piersi mam caly czas mega wrażliwe, ale mówie sobie że trzeba dbać o męża, a jak mi się troche przegapi parę wieczorów, to znaczy jakieś dwa tygodnie to potem mi mężuś mówi "no to bo tak długo się nie kochaliśmy, że teraz było szybko ;-)", ale jak robimy to częściej to mąż zawsze tak długo powstrzymuje orgazm, aż ja dojdę do rozkoszy bo mnie jest trudniej jak jemu, a potem jak ja jestem po to on sobie robi ze mną co chce i to co lubi i też jest mega zadowolony. Ostatnio, jeszcze przed ciąża zauważyłam że bardzo go kręci seks analny, teraz w ciąży jak nie potrafie sie tak rozliźnić żeby mi to też sprawiło przyjemność, ale po połogu to napewno będzie to nasza częsta zabawa ;-)
 
Ostatnio też nie mogę narzekać, bo fikaliśmy w czwartek i w sobote w nocy po weselu, jak wróciłam już z łazienki to mężuś czekał na mnie już gotowy do działania ;-) było milusio ;-)
 
reklama
To ja sobie tu me trzy grosze wtrace :-D a jakze ;-) :-D
Southif- ja Ci zycze sexu kochana az gwiazdki zobaczysz...ale mysle ze tak to u kobiet i mezczyzn bywa ze im mniej sie go ma tym mniej sie go chce... Nie wiem jak u ciebie ale czy np.sama zaczelas kiedy meza piescic...itd? moze go tak z zaskoczenia...moze maz lubi cos bardziej ostrego? i zwykly sex go nie kreci? kurde ciezko tak czasami do kogos dojsc itd...
Ja osobiscie orgazmow pochwowych nie mam..i jakby mi jeszcze lechtaczke zabrali to nie wiem:-D ale ja z moj partnerem to sie rozumeimy w sexie bez slow...chociaz pogadac to my w trakcie bardzo lubimy...no nie o zakupach rzecz jasna :-D ale fantaja musi byc...mi to wogole nie przeszkadza ze u mnie tak jest jak jest...swoje cialo znam doskonale...pozycji tysice przetestowalismy by ta cholere pochwowa miec:-D ale za chiny nie idzie...przyjemnosc z samego sexu mam ogromna..ale szczytowac nie moge...no trudno sie mowi.. moj punkt g mam na lechtaczce :-D
 
Do góry