reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy w sypialni

zgadzam się w 100%, albo dopadła go impotencja i wstydzi się przyznac do problemu, albo jest inna przyczyna fizjologiczna bądź psychiczna, bo bez powodu to żaden facet nie będzie odmawiał seksu

w 100% się zgadzam z powyższą opinią.

Ja jestem teraz w 9 miesiącu ciąży i mój mąż też nie ma ochoty na sex, bo przeraża go myśl, że już niedługo urodze i boi się, że może coś się stać dziecku. Najpierw myślałam, że już się mu nie podobam ale udało nam się porozmawiać i zrozumiałam jego brak chęci na sex. Teraz to już pod konbiec ciąży nie mam ochoty na współżycie, ale mam nadzieje, że po połogu nie będziemy mieli z tym prblemu. Tym bardziej, że mąż nadal okazuje Mi czułość i ja jemu też ale w inny sposób.
 
reklama
Soulthief a może powinniście po prostu spróbować umówić się do seksuologa, wiem, że partnera będzie Ci ciężko wyciągnąć, ale skoro włożyłaś w to już tyle starań i nic to może specjalista będzie potrafił wam pomóc. Bo co jak co niby sex nie jest taki ważny, ale mimo wszytsko zbliża, człowiek czuje się po nim odprężony i jest to potrzebne.
 
Moj Boze wspolczuje ci kobieto, w takim razie jak nie gej, nie impotent to chyba jest naprawde na cos chory...jak nie fizycznie to psychicznie, opadaja mi rece i wszystkie pomysly jakie mialam na rozwiazanie tego problemu...to jest juz nie powazna, a BARDZO powazna sprawa...szkoda, ze nie mamy na tym forum dzialu eksperckiego z poradami lekarskimi...tu chyba tylko psycholog i seksuolog cos by zaradzil...
 
Zgadzam się- to jest bardzo poważna sprawa!
Co do specjalisty- proponowałam niejednokrotnie, ba! nawet znalazłam jednego, umówiłam wizytę ale oczywiście mąż nie zgodził się absolutnie na jakąkolwiek wizytę. Powiedział, że nie będzie opowiadał obcemu człowiekowi (nie interesowła go płeć lekarza) o NASZYCH (nie swoich) problemach :baffled:
A jeśli chodzi o pracę - jedna z Was sugerowała brak zadowolenia w pracy itp.- jakieś dwa lata temu zmienił pracę i wielce zachwycony z niej wraca, jest bardzo ceniony za swoją wiedzę i nawet ostatnio coś o awansie przebąkiwał.
W czasie ciąży oczywiście też nie było mowy o seksie ale tu akurat go rozumiałam- powiedział wprost, że w trakcie cały czas ma w głowie, że tam jest dziecko i nie chce go uszkodzić. :dry:
Jedyne światełko w tunelu - obiecał zrobić badania hormonów. Może to coś wyjaśni. Po cichu liczę, że jednak ma za niski testosteron i da się go uzupełnić farmakologicznie :sorry2:
 
o widzisz, a moze to jest przyczyna? Skoro jest malutkie swiatelko to przynajmniej jest nadzieja, ze cos sie poprawi, ja trzymam za Was oba kciuki zeby wszystko wrocilo do normy ;-)
 
Witam dziewczyny:-)
Ja też niestety nie mogę się pochwalić:-( Jesteśmy po ślubie prawie 3 lata-(więc nie długo) .
Niestety jedyne na co moge liczyć to 2 szybkie w miesiącu:dry:. Kiedy wykazuję chęć on od razu oblewa mnie kubłem zimnej wody typu: rano trzeba wcześnie wstać,śpiący jestem..itp Żeby jeszcze stary był:dry:.
Czuje się jak natręt!!! Pod koniec ciąży tłumaczył że boi się o dziecko,ale faktycznie faceci tego nie rozumieją;-)
 
Zgadzam się- to jest bardzo poważna sprawa!
Co do specjalisty- proponowałam niejednokrotnie, ba! nawet znalazłam jednego, umówiłam wizytę ale oczywiście mąż nie zgodził się absolutnie na jakąkolwiek wizytę. Powiedział, że nie będzie opowiadał obcemu człowiekowi (nie interesowła go płeć lekarza) o NASZYCH (nie swoich) problemach :baffled:
A jeśli chodzi o pracę - jedna z Was sugerowała brak zadowolenia w pracy itp.- jakieś dwa lata temu zmienił pracę i wielce zachwycony z niej wraca, jest bardzo ceniony za swoją wiedzę i nawet ostatnio coś o awansie przebąkiwał.
W czasie ciąży oczywiście też nie było mowy o seksie ale tu akurat go rozumiałam- powiedział wprost, że w trakcie cały czas ma w głowie, że tam jest dziecko i nie chce go uszkodzić. :dry:
Jedyne światełko w tunelu - obiecał zrobić badania hormonów. Może to coś wyjaśni. Po cichu liczę, że jednak ma za niski testosteron i da się go uzupełnić farmakologicznie :sorry2:

Wiesz, ja uważam, że Twój mąż ma inna kobietę i inną kobietę kocha. Facet jak się zakocha w innej to nie chce już seksu z własną żoną, bo uważa że zdardza kochankę. Znam to z relacji z pierwszej ręki od takiego zakochanego żonatego faceta.
 
Witam dziewczyny:-)
Ja też niestety nie mogę się pochwalić:-( Jesteśmy po ślubie prawie 3 lata-(więc nie długo) .
Niestety jedyne na co moge liczyć to 2 szybkie w miesiącu:dry:. Kiedy wykazuję chęć on od razu oblewa mnie kubłem zimnej wody typu: rano trzeba wcześnie wstać,śpiący jestem..itp Żeby jeszcze stary był:dry:.
Czuje się jak natręt!!! Pod koniec ciąży tłumaczył że boi się o dziecko,ale faktycznie faceci tego nie rozumieją;-)

Mój mąż też często mówi że rano trzeba wstać i nie ma fikołków, ale jednak go namawiam, żeby nie zatracić się w takiej beznadzieje sytuacji, że przestaniemy tego potrzebować. Teraz w ciązy to mi jest jakoś tak nie podrodze z tym seksem, bo piersi mam caly czas mega wrażliwe, ale mówie sobie że trzeba dbać o męża, a jak mi się troche przegapi parę wieczorów, to znaczy jakieś dwa tygodnie to potem mi mężuś mówi "no to bo tak długo się nie kochaliśmy, że teraz było szybko ;-)", ale jak robimy to częściej to mąż zawsze tak długo powstrzymuje orgazm, aż ja dojdę do rozkoszy bo mnie jest trudniej jak jemu, a potem jak ja jestem po to on sobie robi ze mną co chce i to co lubi i też jest mega zadowolony. Ostatnio, jeszcze przed ciąża zauważyłam że bardzo go kręci seks analny, teraz w ciąży jak nie potrafie sie tak rozliźnić żeby mi to też sprawiło przyjemność, ale po połogu to napewno będzie to nasza częsta zabawa ;-)
 
Ostatnio też nie mogę narzekać, bo fikaliśmy w czwartek i w sobote w nocy po weselu, jak wróciłam już z łazienki to mężuś czekał na mnie już gotowy do działania ;-) było milusio ;-)
 
reklama
To ja sobie tu me trzy grosze wtrace :-D a jakze ;-) :-D
Southif- ja Ci zycze sexu kochana az gwiazdki zobaczysz...ale mysle ze tak to u kobiet i mezczyzn bywa ze im mniej sie go ma tym mniej sie go chce... Nie wiem jak u ciebie ale czy np.sama zaczelas kiedy meza piescic...itd? moze go tak z zaskoczenia...moze maz lubi cos bardziej ostrego? i zwykly sex go nie kreci? kurde ciezko tak czasami do kogos dojsc itd...
Ja osobiscie orgazmow pochwowych nie mam..i jakby mi jeszcze lechtaczke zabrali to nie wiem:-D ale ja z moj partnerem to sie rozumeimy w sexie bez slow...chociaz pogadac to my w trakcie bardzo lubimy...no nie o zakupach rzecz jasna :-D ale fantaja musi byc...mi to wogole nie przeszkadza ze u mnie tak jest jak jest...swoje cialo znam doskonale...pozycji tysice przetestowalismy by ta cholere pochwowa miec:-D ale za chiny nie idzie...przyjemnosc z samego sexu mam ogromna..ale szczytowac nie moge...no trudno sie mowi.. moj punkt g mam na lechtaczce :-D
 
Do góry