reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

Wiecie co ja w pełni zaczynam rozumiec dlaczego niektórzy nie współrzyja ze sobą nawet i po latach. Mooje dziecię to mnie ostatnio tak absorbuje że wieczorem padam na twarz i nawet jak mi się chce " poprzytulac" do męza to wole się przytulic do poduszki.
Mąż to rozumie, od zawsze powtarza że bez seksu może życ i cały czas i mu to nie przeszkadza, no ale nie okłamujmy sie w końcu to facet i wczesniej czy później o swoje się upomni.
marul pisze:
Mojej Żonie niewątpliwie brakuje czasu dla siebie. Ale co ja mam tu zaradzić? Staram się jak moge zajmowac dzieckiem. Ale pracy nie mogę rzucić, a ona się nie zgadza na oddanie dziecka do żłobka czy czestsze zostawianie babci. A zycie towarzyskie? Proponuje jej czasem wyjście do kina teatru, opery, na koncert - ona nie chce, więc co mam robić...
Eh poczekam te kolejne dwa lata... :)

No to tak jakbys opisywał mnie.
Ja tez kompletnie nie mam ochoty na jakiekolwiek sptkania towarzyskie, nie umiem ci powiedziec z czego to wynika, tak jest i koniec, no ale czasem idę na kompromis dla męża bo on bezemnie nigdzie niepójdzie( chyba że z kolegami na piwo), więc żeby chociaż on się odstresował kiedy mi zaproponuje wyjście, nie zawsze, ale zgadzam się bo wiem że chociaż jemu to sprawi przyjemnosc.
cleo28 pisze:
no nie poddawaj sie tak szybko, to że raz sie nie zgodziła, drugi a nawet trzeci nie znaczy że ona nie chce pójść. Może boi się że jesli nie będzie jej przy dziecku coś mu się stanie albo uważa że przez nie bycie z dzieckiem, zostawienie go pod czyjąś inną opieką niż jej własna może powodować że ktoś lub nawet ona sama pomyśli ze nie daje rady, że może nie kocha tego waszego dzieciaczka tak mocno jak powinna. Spróbuj utwierdzic ją że jest dobrą matką, że jest kochaną przez ciebie kobieta i nadal próbuj wyciągnać ją z domu
w tym tez jest wiele prawdy, ja np. nikomu innemu nie ufam oprócz siebie, i nie lubie zostawiac Julki z kimkolwiek nawet z teściową czy moją mamą.
Po prostu wiem że mojego czorta nie sposób jest upilnowac tak aby jej nic sie nie stało bo i tak zawsze cos sobie zrobi, ale wolę miec do siebie pretensje niż do kogoś innego że mi dziecka nie upilnował.
No to by było na tyle.
Trzymajcie się wszyscy spadkowicze, powodzenia wam życzę i nie poddawajcie się .
W końcu każdy kryzys kiedys mija, nie...
Mam nadzieję że i moój kiedyś minie.
Oki, uciekam.
 
reklama
jus20sto pisze:
... ja np. nikomu innemu nie ufam oprócz siebie, i nie lubie zostawiac Julki z kimkolwiek nawet z teściową czy moją mamą.
Po prostu wiem że mojego czorta nie sposób jest upilnowac tak aby jej nic sie nie stało bo i tak zawsze cos sobie zrobi, ale wolę miec do siebie pretensje niż do kogoś innego że mi dziecka nie upilnował....
Ja mam to samo... ::)
 
co do tego braku czasu to sie zgodze
wieczorem nie ma sie na nic ochoty
ja przy mojej dzidzi nie mam czasu nawet zjec a co dopiero wykapac ale miec czas tylko dla siebie ::)::)

nastepna sprawa jest to ze moja corcia jest pod opieka moja i mojej mamy
ale mojej tesciowej nie ufam ani troche jej bym nawet psa nie zostawila
poszla z martyna na 10 minutowy spacer i dziecko tak strasznie plakalo i sie zanosilo a ta nie miala zadnej ochoty cos z tym zrobic
 
Kociak pisze:
...nie ufam ani troche jej bym nawet psa nie zostawila poszla z martyna na 10 minutowy spacer i dziecko tak strasznie plakalo i sie zanosilo a ta nie miala zadnej ochoty cos z tym zrobic
Tak właśnie robi moja mama... też nie mam do niej zaufania... :mad:
 
Eh te baby... ;) Ja tu z poważnym problemem, a one sobie o mamuśkach, teściowych, opiekunkach... Co to ma do tematu??? Powiedzcie lepiej gdzie można kupić brom albo coś takiego :p

 
akurat to ja częściej gotuję, sprzątać też lubię, więc nie w tym rzecz. Może powinienem wziąć klucz francuski i ubrac się jak ten "Polski hydraulik" z reklamy?
 
A może zabierz dziecko na długi spacer, a żona w tym czasie weźmie długą kąpiel, albo pójdzie do fryzjera. Nie chce zostawiać dziecka z nikim, ale do Ciebie pewnie ma zaufanie ??? Niech sama gdzieś wyjdzie, na babskie pogaduszki, odpocznie... ;) a wtedy jest szansa, że nabierze ochoty na sex... :)
 
Agnexx pisze:
Zacznij udzielać się w domu - sprzątanie, prasowanie, gotowanie, to żona od razu nabierze ochoty na sex :p :p :p
Agnexx pisze:
A może zabierz dziecko na długi spacer, a żona w tym czasie weźmie długą kąpiel, albo pójdzie do fryzjera. Nie chce zostawiać dziecka z nikim, ale do Ciebie pewnie ma zaufanie ??? Niech sama gdzieś wyjdzie, na babskie pogaduszki, odpocznie... ;) a wtedy jest szansa, że nabierze ochoty na sex... :)

mnie by sie takie cos przydało
 
reklama
mi tez by sie przydalo gdybym miala troszke czasu dla siebie
Ale tatus mojej dzidzi jest bardzo zajety przy kompie wiec nie ma takiej opcji ;D
 
Do góry