reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

problemy naszych dzidziorków

Eg no naprawdę miałaś szczęście, że w porę zajrzałaś do pokoju :laugh:
Ja to cały czas chodzę i zaglądam do tej pory jak mala spi i powiem wam że wolę w nocy mieć ją w swoim łóżku bo wtedy śpię spokojniej ::)
 
reklama
Aniam13 ja też właśnie dlatego nie "wyrzuciłam" jeszcze Ali z naszego łóżka. Wolę ją mieć blisko, na wszelki wypadek
 
my tez dlatego spimy z Filipem.chociaz ostatnio rozpycha sie okropnie ;) spi wpoprzek,kopie i ostateczie trafia na moja poduszke ::) utrapienie mamy z ta wiercipieta ;D
 
Dziewczyny powiedzcie, czy Wasze dzieci też ciągle tak niesamowicie ulewają? Małgosia ulewa sporo i długo po posiłku...
 
dopiero teraz przeczytałam, Eg współczuję takiego przezycia, ja właśnie od kilku dni nawet w nocy jak najczęściej sprawdzam Maję, chociaż śpi ona w łóżeczku obok naszego łóżka, ale u nas w mieście, kilka dni temu był taki przypadek, że roczne dziecko zmarło w wyniku uduszenia wymiocinami, :( koszmar
 
nie wiem czy to można nazwac ulewaniem, ale Mai często nawet po 1-2 godzinach od zjedzenia cofa sie takie juz troche przetworzone jedzonko, jak po mleku to taki serek, trochę się tym martwiłam, ale myslę że to przez to, że ona ciągle leży na brzuszku
 
Kasia też ulewa (choć podobno jeśli jest tak jak w naszym przypadku- tj. po dłuższym czasie od karmienia (1-2h) to nie jest już ulewanie tylko wymioty :( U Kasi jest tak po moim mleku i po deserkach owocowych... Ktoś mi powiedział aby zacząć dawać jej pomału chrupki kukurydziane (rozpuszczają się w buzi) a jednocześnie zagęszczą pokarm aby się nie cofał. Spróbuję. Zobaczymy :)

Pycha pisze:
dopiero teraz przeczytałam, Eg współczuję takiego przezycia
Również dopiero o tym przeczytałam i również współczuję. Nawet nie chcę wyobrażać sobie przerażenia jakie musiało ci towarzyszyć :(
 
reklama
Wracając do wyprysków alergicznych u dzieci: moja przyjaciółka poleciła nam emulsję LIPIKAR BAUME firmy La Roche - Posay. W aptekach dostępne są niestety duże i drogie opakowania, ale mają czasem i bezpłatne próbki. U nas poskutkowała.

Eg16, rany, nawet sobie nie wyobrażam Twojego przerażenia. Dzięki Bogu za Twój instynkt!
Wszystkiego najlepszego dla Adasia z okazji "małych urodzinek"!!!
 
Do góry