reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

problemy naszych dzidziorków

Madzia pewnie trafiło bo oczko już nie ropieje. :laugh:
Wczoraj miałam przeboje z małym. Mój tato miał urodziny (71), oczywiscie mnóstwo gości- jakieś 30 osób. Mały był grzeczny dał się ponosić ciociom i poszedł normalnie spać. Po godzince coś mnie tknęło, żeby zajrzeć do niego na górę. I całe szczęście- mały zwymiotował całą kolacyjkę, leżał na wznak i prawie się dusił tymi wymiocinami. Akcja trzymanie do góry nogami pomogła, ale się strachu najadłam. On zresztą też biedactwo cały się trząsł. Jakbym nie poszła na górę to nie wiem co by się stało.... A swoją drogą zwymiotował mi pierwszy raz od bardzo dawna, zdarzyło mu się to tylko 2 razy w pierwszym miesiącu. Nie wiem dlaczego.
 
reklama
Eg to chyba się nazywa "instynkt macierzyński", dobrze że nic się nie stało :D
 
eg całe szczeście ,ze w porę zajżałaś do Adasia - lepiej nawet nie myśleć co mogłoby się stać... :-[
 
eg16 cale szczescie,ze zajrzalas. cos jest z tym instynktem macierzynskim. moaj cocia tez obudzila sie w nocy kiedy Macius zwymiotowal i zaczal sie dusic :( na szczescie nic sie nie stalo,tylko sie strachu oboje najedli.
u nas wysypka znika.dobrze,ze nie kupilam tej masci,niepotrzebnie by faszerowala maluszka jakimis paskudztwami. znalazlam duzo ciekawych rzeczy na tej stronce. tam chyba jest wszystko o ATZ.podaje adres,moze komus sie przyda :) http://www.atopowe-zapalenie.pl/forum/index.php
 
Eg dobrze, że "coś Cię tknęło". Musiałaś się wystraszyć. Ten instnkt macierzyński najwyraźniej rzeczywiscie istnieje ;)
 
Eg całe szczęście, instynkt macierzynski również w mojej rodzinie zapobiegł nieszczęsciu. Kuzynka zajrzałam do swoich dziewczynek i jedna z nich ulała, zachłyznęła się i robiła się już sina. Wszytsko się dobrze skończyło, na szczęscie
 
Dobrze że ten instynkt jednak mam. A swoja drogą obrodziło znowu w naszej rodzinie. Dzisiaj sie dowiedziałam ze siostrzenica jest w 2 miesiacu. Tylko właściwie to trochę szkoda, dziewczyna ma dopiero 18 lat. Mogła jeszcze poszaleć a tak dzieciństwo ma już z głowy.
 
Brrrrrr Eg aż ni ciarki przeszły ..... i niech ktoś teraż mi powie, że mama nie jest najlepsza na świecie :laugh:
 
reklama
Do góry