reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

Dziewczyny w 6 tygodniu mailam kryzys - mleka mniej, Pola się darła po przystawieniu do cycka, szybko się denerwowała bo mleka było mniej, butli nie chciala chwycic, ale przezwyciezylysmy i znowu wszystko jest ok ( przystawialam ja w nocy co 1,5-2 godziny, żeby rozhulac laktacje) i teraz znowu tryska mleczko :), trwało to 2 dni. To prawda wszystko jest w naszej glowie! Stres największym wrogiem laktacji. Polcia skonczyla 7 tygodni i ciągle tylko jest na piersi, jeszcze nic nie wypila z butli, nie potrafi jej w ogole chwycic , albo nie chce juz sama nie wiem, chcialabym jej chociaz herbatke podac jak ja bolal brzuszek , ale na razie nie ma mowy... Za to przybiera jak smok, wiec dziewczyny nawet jak Wam sie wydaje , ze piersi puste sa, miekkie, to uwierzcie ze jesteście w stanie wykarmic dziecko, i skoro przybieraja na wadze, to wszystko jest ok :) Mleko jest stale produkowane:)
PS dodam tylko ,ze ten 2dniowy kryzys to byla męka, Pola mnie podrapała, poszczypala, zero harmonii i współpracy między nami, normlanie obrazek jak antyreklama karmienia piersia!
 
reklama
Gola super że kryzys przezwyciężony:-):-) jesteście bardzo dzielne babeczki:tak::tak::tak:
Ankusch... ja pewnego dnia zajrzałam pod paszki Mai a tam odparzone jak nie wiem:zawstydzona/y::-( W kąpieli dobrze wymyłam, wysuszyłam i zasypujemy jej dziennie paszki i karczek (mamy ten sam problem co Ty- Maja ma już nie dwie a trzy brody;-)) pudrem z Nivea i paszki już są ładniutkie a i karczek nie wygląda źle. Ja polecam zasypkę:tak:
 
Dziewczyny - napiszcie proszę jakie są Wasze wieczorne rytuały? Chodzi mi konkretnie o to o której kąpiecie dzieciaczki, jak wygląda to wieczorne karmienie i usypianie? Ile czasu Wam to wszystko zajmuje?

Ja się przyznam, że jak nadchodzi wieczór, to cała jestem w stresie. Po prostu boję się każdego wieczoru. Zosia zaczyna marudzić ok. 19tej i tak wytrzymujemy te wrzaski do ok 20:30. Dodam, że od późnego popołudnia młoda je co 1,5 godziny :/ wiecznie na cycku. O 20:30 zaczynamy kąpiel. O 21:00 karmienie w zaciuszu pokoju (tak żeby mała się wyciszyła). Po ok. 20 min. z jednego cyca, jak małą podnoszę o odbicia to się wybudza i ma oczy szeroko otwarte. Potem drugi cyc i ok. 21:45 kończę karmić. Noszędo odbicia i noszę, noszę, noszę... Opadam już z sił. Zdarza się, że odkładam ją do łóżeczka i od razu otwiera oczy i się drze, albo zasypia i budzi się za 10 minut... Dziś zaczęłam "wieczorną akcję" o 20:30 a skończyłam o 22:40. Mała się najada, pokarmu mam dużo, ładnie przybiera na wadze... Kurcze co ja robię źle, że mamy wieczorami taki problem z uśpieniem. Doradźcie mi, co mam zrobić, żeby oduczyć małą usypiania na rękach, noszona? Jak Wy usypiacie dzidzie?
 
Anek jakbym słyszała siebie z tym, że moja się drze od 19 i tak do północy. Dziś ma kolkę i śpi mi na rękach. Jeśli masz wózek to spróbuj w wózku troszkę pobujać może się uda choć trochę odciążyć Cię. Ja zazdroszczę dziewczynom które mówiły, że siadają w fotelu z dzieckiem i samo usypia też bym tak chciała, a tu muszę tylko dygać na rękach bo nawet wózka nie mam. Czasem od siostry pożyczę spacerówkę taką dla starszych dzieci (2 latków) i rozkładam oparcie na max aż na pozycję leżącą i ją bujam bo nie daję rady
 
Anek u nas wygląda to tak: w dzień mała pije przeważnie co 3 godziny i dość szybko spręża się z jedzeniem. W porze spacerku ma nawet dłuższa przerwę w jedzeniu. Staram się z nią dziennie wychodzić więc dziennie jak wrocimy z dworu na śpi i wstaje ok 17-18. Karmimy się, chwila przerwy na zabawę- lub marudzenie, bo wieczorem Maja bywa marudna i czasem ok 19:30 już idziemy się kąpać. Potem cycuś, odbicie i do łóżeczka. Czasami marudzi ale wtedy do niej zaglądamy i w końcu zasypia. Wczoraj kąpiel była po 20, potem cycuś i ok 21 już spała- pierwszy raz chyba usnęła przy piersi i się nie rozbudziła. wstała o 3 w nocy, picie zajęło jej ok 10 minut, położyłam ją do łóżeczka i spałyśmy prawie do 8:-) dziś było gorzej. Dostała pierś ale niestety krztusiła się, piła, poszczała, ja w końcu nie wiedziałam kiedy jest najedzona..` Odłożyłam ją do łóżeczka a ona marudziła, płakała, wzięłam ją znów do cyca i znów pila, puszczała z płaczem... w końcu położyłam się z nią do łózka i dałam drugiego cyca- z niego tak szybko nie leci. Troszkę popiła potem ciumkała i usnęła. Obudziła się jak ją przenosiłam do łóżeczka ale chwilkę poleżała i usnęła. Biedactwo moje chciało się potulić do mamusi a tu nie idzie cycka ciumkać (ciumkanie zdarza jej się bardzo rzadko) bo mleko wypływa.. Ciekawe do której teraz pośpi..
 
hejka kochane, ja też miałam spore problemy z wieczornym usypianiem, zwłaszcza, że jeszcze do niedawna kolki były naszym największym utrapieniem. Na szczęście poradziliśmy sobie i z tym kłopotem, teraz kolke ma może z 20minut w ciągu doby ;) dodajemy do mleka modyfikowanego Delicol, są to kropelki neutralizujące laktozę. Odkąd to podajemy, Aleks pięknie je i szybko odbekuje, nie ma kłopotów w tym względzie :) a co do wieczornego ululiwania - kąpiemy dzień w dzień o 21;00, w cieplutkiej wodzie, przed karmieniem, staram się żeby ostatnie karmienie było przed 19, wówczas młody jest wystarczająco głodny i nie marudzi przy butli. Kąpiel trwa około 10-15 minut, dolewamy ciepłej wody na bieżąco, co by się Aleks nie wyziębił ;) po dokładnym szorowanku, szybciutko go wycieram i ubieram dość ciepło, żeby nie stracił temperatury i wciąż był przyjemnie nagrzany. Następnie karmienie- przed karmieniem podaje 5-8 kropli Espumisanu, żeby nie było mocnej kolki. I daję mleczko o temp pokojowej, około 120ml. Je to z 20 minut, czasem na 2-3 rzuty. W okolicach 22;00 zaczynamy lulanie- cicha muzyka, przygaszone światło, butla z koperkiem i smoczuś. W ciągu 20 minut młody usypia ;)

Zdarza się też, że nie ma ochoty spać, lub, że pomimo Espumisanu pojawi się kolka, wówczas potrafimy się męczyć o do 24;00... Ostatnio jednak po takim maratonie Aleks spał 5.5h !! Więc warto było :D
 
kasiek2551 miałam identycznie przy Antosiu, najpierw 4-5 tyg połogu a w 6 tyg @ i potem już regularnie co 1 miesiac, a dodam ze tylko karmiłam piersią, nawet nie dopajalam, niestety trzeba sie z tym pogodzić, taki nasz urok jak to powiedział mój lekarz.
 
Alfa no poprostu jestem w szoku bo myślałam, że jak się karmi piersią to @ nie ma:no:
Tymczasem dostałam @.Podpaski i wkładki laktacyjne schodzą mi teraz w ilościach hurtowych:-D

Anek82 u mnie podobny problem. Kąpiel o 20.00, pózniej karmienie ok. 7 min i mała albo zasypia na rękach i wtedy jeszcze znośnie albo odkładam do łóżeczka i jest krzyk przeraźliwy. Nie ma opcji, żeby ją uspokoić gdy leży w łózeczku. Wczoraj już nawet zwątpiłam, może robię coś źle bo tyle tu naczytałam na forum, że dzieci Wam tak pięknie zasypiają. Staram sie odkładac ją do łózeczka bo boję się, że jak sie przyzwyczaji do usypiania na rękach to będziemy sie tak męczyć przez następne 2 lata:no:Narazie nie za bardzo mi to wychodzi.
Wczoraj po pół godzinnym płaczu, melodyjkach i wciskaniu smoka wyjęłam ją z łóżeczka i położyłam do fotelika samochodowego(starszy model, który można bujać), pobujałam i po ok. 10 min. maleńka zasnęła. Później przeniosłam do łózeczka i noc juz przebiegła nam spokojnie. Pobudka na karmienie ok.1-2 w nocy i nastepna pobudka ok. 4 nad ranem a pózniej już ok. 7-8.W nocy tylko karmię i odkładam i Ola pieknie zasypia.
Te wieczory najgorsze i sama pytam jak Wy to robicie, ze dzieci Wam zasypiaja w łóżeczkach.Ze mnie to jakaś zła matka bo jakoś mi to nie ,,idzie" albo moja córka oporna.
 
kasiek przestań!! każde dziecko jest inne!!! Niestety nasze maleństwa nie powiedzą nam o co im chodzi i czemu nie chcą od razu zasnąć. A najgorsze jest jak płaczą ze zmęczenia a spać nie chcą....

Moja Maja wczoraj też cyrkowała wieczorem, ale dostałam piękną nagrodę!! Maja spała od 22 do 6:30 bez pobudki, jedzenia czy marudzenia!!! W nocy oczywiście już patrzałam czy wszystko u niej dobrze ale sobie smacznie śpikała:-)
 
reklama
anek a jak wyglada wasze usypianie w ciagu dnia? Bo jesli wtedy jest spokojniej to moze wieczorne kolki daja wam sie we znaki?
Moj Kuba nie chce spokojnie lezec gdy mu sie nie odbije porzadnie. Wtedy tez sie zlosci gdy go odkladam i musze go albo ponosic do odbica tak dlugo jak trzeba, albo go odloze i zasnie dopiero jak uleje. Teraz planuje zakupic specjlana poduszke do spania dla niemowlat z klinem aby byl na podwyzszeniu i nie ulewal. Jak byl mniejszy to pomoagalo mu spokojnie spac.
KLIN Poduszka dla niemowląt do łóżeczka NAJTANIEJ (1999363767) - Aukcje internetowe Allegro

a jak chodzi o rutualaly to my ich jeszcze nie mamy... Tzn ze starszym synem mamy tak ze wieczorem ogladamy razem Na Wspolnej, pozniej kapiel i spanie. Ale jesli chodzi o Kube to on po prostu zasypia na wieczor tak jak o kazdej innej porze dnia.
Jesli slysze ze ma zagazowany brzuszek to dostaje Espumisan. W nocy wybudza sie ale tak ze tylko marudzi i sie wierci. Rzadko otwiera oczy. Jak go karmie to ma zamkniete oczka, a wiec karmimy sie "na śpiocha". Maciek tez tak lubil jesc. Zaleta takiego karmienia jest to ze dziecko da rade sie odlozyc do lozka bez odbicia i spi spokojnie nadal.
A wiec nasze noce wygladaja tak ze ok 22 zjada kolacje, okolo godz 2 karmimy sie "na śpiąco", a pozniej ok 6 godziny rano Kuba sie juz wybudza, czesto robiac kupe i wchodziny w rytm dzienny.
 
Ostatnia edycja:
Do góry