Ja mam dokładnie te sam problem co Andrzelika. No i jak ściągałam kiedyś laktatorem to było żółte, a teraz jest białe, może nie idealnie, ale widać, że konsystencja jest zupełnie inna. Jak ściągam mleko laktatorem to przez pierwsze 3 min mam ok. 80ml z jednej piersi i widzę, że leci jak woda, jest strasznie rzadkie w konsystencji i jasne.Dopiero po 3 min baaaardzo intensywnego ściągania (na najszybszych obrotach), czuję, że zaczyna lecieć wolniej, ale to po 80ml ;/
Nie zdarza mi się zmieniać piersi w trakcie karmienia, właściwie to karmię po 3h z jednej bo mam w niej jeszcze mleko.
Próbowałam szałwi, byłam u położnej laktacyjnej i nic. Karmię też rzadziej w nocy i kiedy jestem na uczelni to ściągam minimum a Filip jest wtedy na MM no ale mimo wszystko strasznie tryska.
Alma, wtedy też się sztucznie napędza laktację bo jak pozbywasz się mleka to potem tyle samo przybywa, bo organizmowi się wydaje, że tyle tego potrzebujemy, a jest na odwrót.
Nie zdarza mi się zmieniać piersi w trakcie karmienia, właściwie to karmię po 3h z jednej bo mam w niej jeszcze mleko.
Próbowałam szałwi, byłam u położnej laktacyjnej i nic. Karmię też rzadziej w nocy i kiedy jestem na uczelni to ściągam minimum a Filip jest wtedy na MM no ale mimo wszystko strasznie tryska.
Alma, wtedy też się sztucznie napędza laktację bo jak pozbywasz się mleka to potem tyle samo przybywa, bo organizmowi się wydaje, że tyle tego potrzebujemy, a jest na odwrót.
Ostatnia edycja: