reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

Onanana nie musisz latać z cycami na wierzchu ( tym bardziej , że trzeba uważać aby ich nie zawiało, nie przeziębiło ) Polecam takie nakładki:
Medela - Miękka silikonowa osłonka piersi (2szt.) | Dla mamy | Wkładki i osłonki | MamaBebe.pl
oraz smarowanie tą maścią:
Medela - Krem łagodzący podrażnione brodawki PureLan (37g) | Dla mamy | Pielęgnacja piersi i ciała | MamaBebe.pl ( najmniejsze opakowanie wystarczy, jest bardzo wydajna ) mi ten zestaw pomógł na zmasakrowane brodawki w tempie ekspresowym. ( polecony przez położną laktacyjną )
Dlaczego dajesz w nocy butlę skoro mleko Ci kapie?
ja również uważam, że jedynym sposobem na posiadanie odpowiedniej ilości mleka w cycach jest regularne przystawianie do nich dziecka, nawet jeżeli ma to się dziać co 30 czy nawet 15 minut, warto się przemęczyć dzień, góra dwa, a mleka wkrótce zaczyna być pod dostatkiem, żaden laktator nie zrobi takiej "roboty" jak ssące dziecko. Przetestowałam na trójce moich dzieci:-D Podawanie od czasu do czasu MM doprowadzi do tego, że dziecko nie ssąc regularnie piersi nie pobudzi jej do większej produkcji mleka i w rezultacie ( chociażby przy sytuacji gdzie zwiększą się za 2-3 tygodnie potrzeby dziecka ) jeszcze mniejszej produkcji, a w końcu przejścia całkowicie pewnie na MM. Co kilka tygodni następuje taki skok, że żołądek dziecka się powiększa i potrzebuje ono więcej mleka, wtedy nie robimy nic innege jak siedzimy z dziecięciem przy cycu cały dzień , ono ssa często bo potrzebuje, a nam się tworzy na następny dzień lub dwa znowu więcej mleka i nie trzeba podawać MM.
Nikt nie powiedział, że karmienie piersią jest lekkie łatwe i przyjemne, matka karmiąca przechodzi wiele kryzysów, jeżeli ktoś nie chce i nie czuje się na siłach karmić piersią to niech tego nie robi, ale jeżeli matce bardzo zależy to na pewno da radę i potrafi wykarmić swojej dziecko wystarczy , że będzie o tym przekonana . Po za tym w razie jakiś problemów na prawdę warto skorzystać z porad położnych laktacyjnych. I tak jak Kasiente pisze, ja wdrożyłam też mojej małej smoka w momentach kiedy wiem, że jest najedzona, a chce wisieć na cycu, potrafi siedzieć w leżaczku lub leżeć w łóżeczku z tym smokiem spokojnie przez dłuższą chwilę, po prostu ma silną potrzeba ssania.
 
reklama
Majuśka kochana dziękuję za rady. Żebyś nie myślała że nie próbuję wszystkiego powiem tak: takie osłonki mam ale z aventu, używam owszem chociaż denerwuje mnie że jak mi się mleka nazbiera i się schylam to wszystko wylane na podłodze... Purelan juz też używałam, zużyłam całą małą tubkę w tempie ekspresowym, bo na każde wyjście musiałam nakładać grubą warstwę żeby mi się strupy do wkładki nie przykleiły. Zużyłam też 2 tubki Nano maści z Ziajki (również czysta lanolina) i smaruję brodawki bepanthenem... Nic mi to nie daje:no: Już nawet odstawiałam małą całkowicie od cyca na kilkanaście godzin i dawałam swój odciągnięty pokarm żeby się trochę podleczyć i też doopa. Ból jest dla mnie straszny i już sobie z nim nie radzę. Od 6 tygodni mnie boli i naprawdę mam już tego dosyć:-( Strasznie chcę karmić Majkę piersią ale nie takim kosztem... to ma być przyjemne i dla niej i dla mnie a nie traumatyczne... Bo ja tylko się modlę żeby juz skonczyła jeść. Kiedy ją przystawiam zawsze patrzę czy dobrze złapała, jak nie to delikatnie poprawiam jej usteczka i wydaje mi się że jest ok. Muszę wyleczyć te brodawki bo dalej tak nie dam rady:no:
Aha i kapturków podczas karmienia tez już używałam. Ból taki sam o ile nie większy...

Dziewczyny poczytałam trochę na necie i zastanawia mnie czy ten ból nie jest spowodowany jakąś chorobą piersi- może grzybica.. Musze się skontaktować z jakimś doradcą laktacyjnym...
 
Ostatnia edycja:
Onanana biedna, namęczysz się z tymi poranionymi brodawkami. Ja już gdzieś pisałam, że używam maści Babydream z Rossmanna na baziwe lanoliny, nie trzeba jej zmywać, a koszt o wiele niższy niż Purelanu. Może spróbujesz i rzeczywiście doradca laktacyjny może ci pomóc.
Ja też się trochę namęcze z Małym, on co prawda ma inny problem, bo chce jeść często i mniejsze ilości, dziś był ważony i waży prawie 3 kg, także jestem szczęśliwa, przez tydz.przybrał prawie 400 g. Już widzę po nim, że jest okrąglejszy :-) Jestem w stanie się poświęcić, byle bym miała pokarm a on ładnie ssał i rósł.
 
Niuniunia, ja mam podobny problem, poszłam do położnej laktacyjnej ale zignorowaliśmy jej rady bo oboje z A. uznaliśmy, że to głupia baba jest. A jednak nie.
Nasze maluszki mają b.silną potrzebę ssania i dlatego tyle wiszą, po prostu lubią być przy mamie. Daj smoka jak się da bo skończysz jak ja - cały dzień i noc z dzieckiem przy piersi.
Filip smoka nie chce więc jest ciężko.
Położna powiedziała, że dziecko się najada w max. pół godziny więc trzeba zabierać cyca i powoli wydłużać odstępy między karmieniami. U nas jest to na razie co 1,5h chyba, że Filip sam zaśnie na dłużej.
I jeszcze częste karmienie zaburzy Ci laktację, ja mam tyle mleka, że dam radę wykarmi cały blok :sorry:

Powodzenia, będzie dobrze :)
 
niuniunia to o czym piszesz, to mialam taki problem z karmieniem starszego syna, ze karmienie trwalo z 1 godzine i ciagle chcial jesc. Dlugo trwalo nim sie zorientowalam ze on ma tylko potrzebe ssania, a nie jedzenia. Teraz jak patrze na mlodszego synka ktory najada sie nawet w 5-10 min to juz mam pewnosc ze przy Macku popelnialam blad przekarmiajac go. No i teraz tak nie robie. Max 20 min na karmienie a pozniej zabieram piers i daje smoka. A powiem ci że 20 min karmienia to i tak za duzo dla Kubusia bo pozniej ma przepelniony zoladek i ulewa mu sie polowa tego co zjadl. Dla nas optymalne jest 5min szybkiego ssania cycusia i kolejne 5 min wolniejszego ssania, póki jeszcze slysze ze je i polyka. W sumie te 10 min karmienia wystarcza mu na 3h, a nawet i dluzej i spi spokojnie jak nie jest przejedzony.
Smoczka uzywa tylko wtedy gdy cos go niepokoi - np kolka albo przepelniony brzuszek. Gdy juz zasnie mocnym snem to wypluwa smoka.
 
Ostatnia edycja:
onanana wspolczuje Ci bolu i problemow z brodawkami ale masz racje,karmienie ma byc przyjemne dla Ciebie jak i dla Majeczki,wiec pomysl z doradca laktacyjnym jest moim zdaniem super oni na pewno Ci cos poradza madrego,trzymam kciuki kochana &&&&&

A u nas wczoraj maly glodomorek zjadl butle mojego mleka a po 1,5h znowu chcial cos zjesc i stwierdzilam ze nie dam mu MM a swojego jeszcze nie odciaglam bo za wczesnie :sorry: wiec dalam mlodemu cyca i ladnie ssal po 10 minut z jednego i drugiego cyca :tak: oczywiscie byly momenty ze wypuszczal cyca a zaraz go chcial i tak troszke sie bawil no ale udalo sie kolejny raz i podjadl ladnie te 20 minutek i poszedl spac znowu:tak: powoli nam to idzie ale widze rezultat mojego poswiecenia sie :-)
 
Nikt nie powiedział, że karmienie piersią jest lekkie łatwe i przyjemne, matka karmiąca przechodzi wiele kryzysów, .

Hej Majuśka mi na studiach zawsze mówili że karmienie to czysta przyjemność i we wszystkich książkach piszą że jest to naturalne...;-), patrzymy na te obrazki, z których spoglądają dzieci trzymające w buzi cyca i uśmiechnięta matka;))) Kiedy ja będę mogła do takiego zdjęcia pozować???

Onanana trzymam kciuki za twoje brodawki;))) Mnie podniosła na duchu Margana, któa próbuje i widać jakieś efekty;)))

W piątek idę do laktecyjnej...zobaczymy co poradzi.
 
Anna muszą jakoś zachęcać:-D:-D bo to najlepszy pokarm jaki można dać dziecku dlatego te piękne obrazki wszędzie widzimy ( tylko między wierszami mozna poczytać o problemach przy karmieniu :-D ), ale jakim bólem to jest okupione to tylko świeżo upieczone mamy wiedzą :))))) U nas na szkole rodzenia położna od razu zaczęła temat poświęcony laktacji od tego, że to nie jest takie kolorowe;-). Ja też miałam poranione brodawki i wyłam z bólu, onanana skoro próbowałaś tych sposobów z maścią i nakłądkami to w sumie pozostaje Ci tylko kontakt z położną laktacyjna , rozpytaj o kogoś dobrego, fachowego i działaj
 
onanana jak tylko bede miała chwilke to opisze moją wczorajszą wizytę w poradni laktacyjnej, ale powiem Ci na razie jedno - to moze być grzybica, tak jak piszesz i ja bym to sprawdziła u jakiegoś dobrego gina, który sie zajmuje laktacją. Ta poradnia do której chodzę współpracuje z takim ginekologiem.
 
reklama
onanana jak tylko bede miała chwilke to opisze moją wczorajszą wizytę w poradni laktacyjnej, ale powiem Ci na razie jedno - to moze być grzybica, tak jak piszesz i ja bym to sprawdziła u jakiegoś dobrego gina, który sie zajmuje laktacją. Ta poradnia do której chodzę współpracuje z takim ginekologiem.
Kochana Ja czekam niecierpliwie na Twoja relacje ze spotkania,bo pewnie mi tez cos pomoze Twoja wypowiedz i jakas madra rada w ucho w padnie ;-) Do mnie ma niby babeczka wpasc do domu w przyszlym tygodniu,no zobaczymy co mi poradzi kobita :tak:
 
Do góry