reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z Teściową

hey
LILKA WIEM ZE NAJLEPIEJ SIE WYPROWADZIĆ ALE MY MAMY TAK CHORĄ SYTUACJĘ PRAWNĄ, ZE SZOK: DOM JEST MOJEGO MĘZA A NA PARTER ZAPISAŁ JEJ SŁUŻEBNOŚĆ OSOBISTĄ, JESZCZE PRZED BYCIEM ZE MNĄ I TEJ SŁUŻEBNOŚCI JUŻ NIE IDZIE W ŻADEN SPOSÓB PRZERWAĆ I COFNĄĆ... CO DO TEGO ŻE LUDZIE SIE NA CIEBIE DZIWNIE PATRZYLI, TO TEŻ TO ZNAM, BO NA NAS TEŻ SIE DZIWNIE PATRZYLI ALE POTEM JAK ONA PO RAZ SETNY OPOWIADALA IM TĄ SAMĄ HISTORIĘ TYLKO COŚ DODAWAŁA TO TEŻ SIĘ ZACZĘLI ZASTANAWIAĆ...
 
reklama
Renifer
ja i moja sisotra jestesmy jedynymi spadkobierczyniami po mojej mamie
ja wyprowadzajac sie wiedziałam ze zostane wydziedziczona...ale mialam to gdzies!!!
mam w du..pie ten majatek!!! choc sa to porzadne pieniadze

my naparwde mielismy ciezko psychicznie i wolelismy wszystko zostawic !! nic nie chcemy!!
dla nas cenijszy jest spokoj....

teraz wyjezdamy zgranice,tam sie urzadzamy...wten sposob chcemy sie dorobic swojego.....
 
Hej hej!!!
Lilka :szok::szok::szok:, że teściowa to rozumiem do to obca baba, ale matka?! Brak mi słów. A smoczek po trzech dniach mój pies zjadł :tak:, bo "przypadkiem" zostawiłam na stole jak wyszliśmy;-), ale masz rację mogłam nie przyjąć. A co do braku czasu dla siebie z powodu wizyt a raczej wizytacji to też Wam coś opowiem:
Razu pewnego jak jeszcze byłam w ciąży ale już mieszkaliśmy w swoim domku zebrało nam się na amory :tak:, w trakcie mąż wstał i poszedł zakluczyć drzwi, powiedział że jakoś nie może się skupić i że ma wrażenie że ktoś, czyli wiadomo kto za nim stoi. Jakieś 10 minut później szarpanie za klamkę i taki łomot że odskoczyliśmy jak by nas ktoś lodowatą wodą polał. Zaczęliśmy się ubierać, a ona chyba waliła w drzwi pięściami. Ja stałam w kuchni jak weszłam rozczochrana, koszula zapięta na co drugi guzik, na boso. Zmierzyła mnie i zaczęła coś tam gadać o zakluczonych drzwiach że co my sobie myślimy itp. a mi w tej właśnie chwili majtki zjechały po nodze do samej podłogi ( bo tego nie zdążyłam założyć tylko dresy );-):-D:-D:-D. Teściowa wywaliła oczy o tak :szok: zrobiła się czerwona zaczęła się jąkać i wyszła. To był dla niej taki szok że nawet przez parę dni się u nas nie pokazała, ale potem nadrobiła. A drzwi zamykamy na klucz po dziś dzień.
To tyle na tę chwilę. Do później
 
Ania ale sie usmiałam z tymi majtkami :-D:-D:-D

ale tez mialam podobna akcje, ino drzwi nie poszlismy otworzyc
za to....w klotni wywaliła nam ze ona nie zamykała drzwi nawet jak z moim ojcem chciała sie pobzykac (pierwsze 2 lata meiszkali u dziadkow) i....ze nie raz ojcec ich nakrył :szok::szok: (czyli moj dziadzio.....i ona pewnie nas tez chciała :wściekła/y::wściekła/y: bo jasno to wynikło z rozmowy
nam szczeki opadły :szok:........


jak dobrze, ze mama meza jest normalna ufff
tez ma swoje minusy bo jest rozczepana ale...serce ma na wierzchu i choc czasami mnie denerwowała to, jestem jej ogromnie wdzieczna za mojego meza :-) najdrozszego mi czlowieka.....ja to juz mu powiedziałam ze on jest dla mnie nagroda za całe to peikiełko jakie pzreszłam w zyciu....:-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny pomóżcie mi co mam robić:confused:Mieszkam z mężem u moich rodziców relacje z nimi są tragiczne najgorzej na tym cierpie ja i 3 miesięczny dzidziuś.Nienawidzą mojego męża i moje pierwsze dziecko kazali usunąc jak byłam w ciąży.Mam 22 lata i mam obecnie tylko jedno dziecko które bardzo kocham.Mężowi kazali powiedzieć że poroniłam.:no:Moja własna rodzina jest gorsza od teściów.A jak pomagają to wypominają,narzekają,szczują,oszukują.Mówią najgorsze żeczy o moim mężu mi zamiast do niego a ja mam tego dosyć mówiłam im że jak coś mają do niego to mówią mu a nie mi.Tak kłamią że aż strach pare razy okazało się że są fałszywi.Nie wygonią nas bo im bendzie głupio przed teściami skoro pomoc zaoferowali ale upokarzają nasze życie tak zebyćmy sami się wynieśli.Przejrzałam ich to taka ich taktayka,a zresztom napoczątku jak się wprowadziliśmy moja mama powiedziała że bendzie nam dokuczać że się wyniesiemy.Mój problem polega na tym że tu gdzie mieszkam z moimi wrednymi rodzicami i mężem w miom rodzinnym mieście są studja.Ja studjuje dzienie został mi jeszcze ten rok od października on tu studjuje zaocznie poznaliśmy się na studiach.I tam mieszkamy z moimi rodzicami na okres studiów.I już rok z nimi nie możemy wytrzymać ojciec przychodzi pijany awanturuje się.Mój mąż ma w swoim mieście na parterze mieszkanie a jego rodzice w tym samym budynku tylko na 3 piętrze zapraszają nas abyśmy się wprowadzili jest to rodzinne małe miasteczko bez przyszłości ciężko o pracę a w moim mieście mąż ma prace i zarabia 1.500 zł tam by też coś znalazł nawet ma tam coś na oku za 800 zł tam tylko rachunki byśmy płacili za mieszkanie nie bo jest własnościowe.Ja ze szkoły dostaje 270 zł co miesiąc stypedjum socjalne + 2 razy wroku moge pisać o zapomoge w wysokości 400 zł.Koszty z tamtąd przyjazdu na studja-bilet w jedną strone 12 zł 3 tni w tyg.szkoła wtorek,środa czwartek,bym przyjechała we wtorek i bym została te 3 dni do czwartku u nich żeby nie płacić za wynajm oni by się zgodzili bo jest ich dzieckiem a męża nie znoszą.Dziecko tam czy tu i tak by poszło do żłobka mąż pracuje ja studjuje,mama moja i tato pracuje,teściowie pracują.Tak więc niema wyjścia. Móż tak myśleliśmy tam by go odprowadzał a teściowa o 16 jest w domu to by przyprowadzała lepiej niż u moich rodziców bo moi w 7 dni w tyg. pracują od 7 d0 18 handlują na ryneczku i takie są godziny pracy nawet w sobote a w Niedziele na giełdzie Doradzcie mi co mam zrobić odpiszczie Wyprowadzać się czy nie Pomocy:confused:W tym roku bende pisać prace licencjacką.Przepraszam za błendy w tekście ale dziecko mi na stop płacze nie moge go uspać śpi 5 minut i się budzi.Bieżcie też to pod uwage że tam teście zaoferowali pomoc
 
Asiu mi łatwo mowic bo jestem juz po wyprowadzce od psycholki ale.....uwazam ze od takich ludzi z dala!!!
wiec jak macie tam mieszkanie to bym poszła i bym sie nie zastanawiała minuty!!!!
ile masz km stamtad na uczelnie?? jak nei duzo to wszystko da sie zgrac!!!
uwierz ze sie da!!!

nie meczyłabym sie w tym domu ani chwili dłuzej
teraz skonczyłas lub konczysz sesje i macie wakacje by wszystko sobie poukładac
moze tesciowie pomogą??? finansowo na poczatku?
moze na same posiłki bedziecie przychodzili tzn. obiady do nich?? to duze odciązenie finansowe :tak:
pomysl i napisz czy dałabys rade.......
 
Dzięki Renifer 24 i Lilko za wwsparcie to mie zmobilizuje do wyprowadzki.Ja studjuje w rodzinnym mieście Legnica a on mieszka w Gryfowie Śląskim-koło Lubania,Zgorzelca ile km. to nie wiem ale się zapytam.Ma on 3 braci zawsze jeden ma 22 lata drugi 18 zawsze któryś może pomuc czy chociażby przyprowadzić dziecko ze żłobka.Mają ciocie bezdzietną,bez rodziny mieszka sama może ona by widziała jak się męczymy z dawaniem i odbieraniem dziecka do żłobka to by została z małym 3 razy w tyg.później na stałe jak by chciała nawet za niewielką opłatą chyba się opłaca.Mam wcześniaka i niechciałabym odawać go do żłobka bo łatwo może złapać jakieś chorubsko.Jedo ciotka jest bardzo religijna nawet w jego intencji pojechała do Częstochowy się modlić.I powiedziała że za takich ludzi jak moi rodzice trzeba się modlić żeby Pan im wybaczył co mówią,czynią,dzieci się nie usuwa tylko się Kocha! Zawsze jak byłam u mojego chłopaka (obecnie męża) w mieszkaniu to przychodziła rano z zakupami które kupiła nam na śniadanie,ja wyjeżdzaliśmy dała nam wędlin,soczków czekolady, parówki i inne.Babcie też ma Kochaną która by odała cało spiżarnir dla nas.Ja wyjeżdzaliśmy do dała nam 100 pierogów na droge żeby rodzice moi nie mówili że wyżeramy im z lodówki dała też sałatki,konfitury słodycze,jaja itp.i pieniądze pare groszy na paliwo raz 20 zl innym razem 50 zł.Moi rodzicom się nie podoba że mój mąż bierze do pracy stos kanapek i strasznie dużo je to jego babcia mówi że jest młody organizm i to facet potrzebuje dobrze się najeśRozmawiałam z moja rodzoną mamą i powiedziała że może dawać mi 100 zł miesięcznie na dojazdy na studia rocznie jet to 1000 zł byle bym się wyprowadziła bo ona chce być sama i mieć święty spokój.
 
Asia wszystko przemawia za wyprowadzka :-)
ja bym uciekała gdzie pieprz rosnie
a ciotka widac kochana i napewno by pilnowała maluszka :tak:
jejku fajna masz sytuacje to zwiewaj z mezem
zeby chlopakowi jedzenie wypominac
moj maz pracował w biurze na stanowisku kierowniczym i pol bochenka chleba brał i jadł a przychodzil po pracy to obiad juz gotowy był bo wiedzialam ze glodny jest jak nie wiem :-D
to normalne!! a zaznaczam ze jest wysoki i szczupły

Asia fyraj do meza rodziny :tak:
jemu kamien z serca tez spadnie...własnie pomysl o nim....co on czuje mieszkajac w tym domu :no:
straszne.....
 
reklama
Lila zrobie tak jak mówisz mam zamiar się wyprowadzić i to już w lipcu coś wynajme ale w tym samym mieście,pokój z kuchnią na 1 piętrze,to dobrze bo wózka nie trzeba wnosić.:-)Akórat się coś znalazło jak miałam wracać do deściowej ale po studiach napewno wróce,bo nic mie tu nie bendzie trzymać a pozatym teściowa,babcia i ciocia pomogą.:tak:Narazie nie maże o własnościowym mieszkanku bo to bardzo długa droga zanim bende go mieć.Ceny tak poszły w góre.Chciała bym mieszkać w domku na Mazurach na stałe.Moje stosuni z moimi rodzicami napewno się polepszą jak się wyprowadze bo wiadomo o 3 kłopoty miej.Dlatego wyprowadzajcie się nawet tam gdzie pieprz rośnie.:-)
 
Do góry