Naprawdę te ranne sa po prostu najdziwniejsze na świecie strasznie to wkurzaU mnie dziś podobnie ...10 j i cukier 100 .
Przecież to się wściec można [emoji36][emoji36][emoji36]
Od tyg żadnych przekroczen w ciągu dnia ,a poranne żyją własnym życiem
reklama
Martyna Kołodziejczyk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2019
- Postów
- 171
Przygoda z cukrzycą ciążowa zaczęła się ode mnie tym że jak miałam badanie krzywej cukrowej to ostatnio wynik czyli ten po 2 godzinach przekroczyłam o 1 tylko ... I no była dieta i moze z 4 razy zdarzyło mi się przekroczyć cukier w czasie dnia ale to wiedziałam po czym . Mam głupia diabetolog ogólnie, karze robić wiecznie jakieś badania A jak zrobię to i tak się o nie nie pyta . Mam z nią telewizyty i karze dzwonić A potem się pyta mnie czy ja miałam na pewno do niej dzwonić.. Mam jedną jednostkę insuliny rano i jedna na noc. Każdy uważa że ta cukrzyca u mnie to jest wmowiona przez lekarke i że nie powinnam mieć insuliny tylko tabletki. No ok daje sobie tą insulinę ale też sprawdziłam sobie co się stanie jak nie wezmę tej rano albo wieczorem i taki szok bo cukry cały dzień tak niskie że szok często poniżej 100 albo max do 120 . Na czczo też niskie dziś w ogóle był rekord i na czczo miałam tylko 70 mimo że nie wzięłam nocnej insuliny.. W ogóle bez celu mam tą insulinę bo cukry są ok ... ginekolog też w szoku że dostałam insulinę ale w środę już idę na oddział bo po poród raczej 1 czerwca taki numer więc no czekam aż będę mogła przestać brać tą insulinę i w ogóle
To może nie bierz jej już po jednej jednostce? Ja w pierwszej ciąży mialam przekroczenia na czczo czasem dp 95 i dal mi insulinę mialam 2 jednostki i moj lekarz Wogule nie traktowal tego jak cukrzyce z insulina w szpitalu przed cesarka tez kazali nie brać .... Bez sensu toPrzygoda z cukrzycą ciążowa zaczęła się ode mnie tym że jak miałam badanie krzywej cukrowej to ostatnio wynik czyli ten po 2 godzinach przekroczyłam o 1 tylko ... I no była dieta i moze z 4 razy zdarzyło mi się przekroczyć cukier w czasie dnia ale to wiedziałam po czym . Mam głupia diabetolog ogólnie, karze robić wiecznie jakieś badania A jak zrobię to i tak się o nie nie pyta . Mam z nią telewizyty i karze dzwonić A potem się pyta mnie czy ja miałam na pewno do niej dzwonić.. Mam jedną jednostkę insuliny rano i jedna na noc. Każdy uważa że ta cukrzyca u mnie to jest wmowiona przez lekarke i że nie powinnam mieć insuliny tylko tabletki. No ok daje sobie tą insulinę ale też sprawdziłam sobie co się stanie jak nie wezmę tej rano albo wieczorem i taki szok bo cukry cały dzień tak niskie że szok często poniżej 100 albo max do 120 . Na czczo też niskie dziś w ogóle był rekord i na czczo miałam tylko 70 mimo że nie wzięłam nocnej insuliny.. W ogóle bez celu mam tą insulinę bo cukry są ok ... ginekolog też w szoku że dostałam insulinę [emoji57][emoji57] ale w środę już idę na oddział bo po poród raczej 1 czerwca [emoji23][emoji23] taki numer więc no czekam aż będę mogła przestać brać tą insulinę i w ogóle
Ja też mam duży problem z tymi porannymi ale jak już ktoś pisał spróbuj nie jeść na noc chleba, ja ostatnio np 2 parówki drobiowe i góra warzyw i rano cukry ok, może to nie jest wymarzona kolacja ale nie mam pomysłu co jeść by nie dodawać chleba, jak będzie wszystko ok to jeszcze mam zamiar spróbować serka ale bez laktozy na noc, teoretycznie nie powinien bardzo podosic cukruHej to znowu ja, ostatnio przedwcześnie się ucieszyłam, bo cukry wprawdzie poniżej 100,ale niestety nie są w normie(tylko te na czczo) wczoraj zwiększyłam dawkę na 8j i dzisiaj cukier 99..wiekszy niż przy 6j.Rozumiecie coś z tego? Dobrze mieszam insulinę, podaję o stałej porze, cukier też mierze o stałej porze.. Mam już szczerze dość..
Bardzo duży wpływ na poranny wynik ma też stres, ale również to ile razy wstaję się np.na siku. Niestety im częściej wstaję tym cukry wyższe. Jeśli śnią mi się koszmary i śpię niespokojnie to cukier (mimo diety która zwykle działa i dużej dawki insuliny) szybuje w kosmos. Dziś w nocy 6 razy pobudka na siku, o 3 córka się obudziła i do 5 walczyłam z jej gorączką, po czym miałam straszne koszmary, z których wybudzałam się z płaczem i cukier 102 na czczo. Wczoraj spokojna noc, kolacja ta sama i cukier 80. Na pewne rzeczy nie mam wpływu. Ważne, że z dzieckiem wszystko ok - waga, przepływy, łożysko.
EMilkaaa84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2019
- Postów
- 4 565
A o której mierzysz poranny cukier? Ja dzisiaj podobnie nie spałam.. Od 3 się męczyłam, o 5 zmierzyłam było 98,później o 6.30 było 80i właśnie się zastanawiam nad godzina mierzenia. Zazwyczaj robię to o 6:00 insulinę biorę o 22Bardzo duży wpływ na poranny wynik ma też stres, ale również to ile razy wstaję się np.na siku. Niestety im częściej wstaję tym cukry wyższe. Jeśli śnią mi się koszmary i śpię niespokojnie to cukier (mimo diety która zwykle działa i dużej dawki insuliny) szybuje w kosmos. Dziś w nocy 6 razy pobudka na siku, o 3 córka się obudziła i do 5 walczyłam z jej gorączką, po czym miałam straszne koszmary, z których wybudzałam się z płaczem i cukier 102 na czczo. Wczoraj spokojna noc, kolacja ta sama i cukier 80. Na pewne rzeczy nie mam wpływu. Ważne, że z dzieckiem wszystko ok - waga, przepływy, łożysko.
Mierzę zawsze jak juz wstanę "na dobre" czyli ok 6.30. Tak mi zaleciła diabetolog. Insulinę biorę ok. 22. 00 - 22.30. Ostatnią kolację jem zawsze godzinę przed podaniem insuliny.A o której mierzysz poranny cukier? Ja dzisiaj podobnie nie spałam.. Od 3 się męczyłam, o 5 zmierzyłam było 98,później o 6.30 było 80i właśnie się zastanawiam nad godzina mierzenia. Zazwyczaj robię to o 6:00 insulinę biorę o 22
EMilkaaa84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2019
- Postów
- 4 565
no ja własnie się zastanawiam, bo zaraz po otwarciu oka mam około 100, pozniej do 30 min spada w okolicy 90 i pozniej znowu rosnie do 100, i tak jakby skacze.. zapytam jutro diabetologa, bo mam akurat wizyteMierzę zawsze jak juz wstanę "na dobre" czyli ok 6.30. Tak mi zaleciła diabetolog. Insulinę biorę ok. 22. 00 - 22.30. Ostatnią kolację jem zawsze godzinę przed podaniem insuliny.
Ew.ch.h
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2019
- Postów
- 1 420
Ja dwa dni z rzędu jadłam kolację o 20.30 , o 22 insulina ,a koło 23 tylko kabanos (żadnego chleba czy kawałka bułki jak wcześniej) i cukier poranny 85 i 83 (Pierwszy raz od dwóch tygodni)
Może w braku pieczywa na noc jest nadzieja [emoji848][emoji6]
Może w braku pieczywa na noc jest nadzieja [emoji848][emoji6]
reklama
EMilkaaa84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2019
- Postów
- 4 565
no ja na ostatnia kolacje nie jem pieczywa, tylko orzechy i tak przez tydzień robiłam- to raz cukry wieksze raz mniejsze- a dokladnie to te same orzechy z tej samej paczki ja przy chlebie z białym serem na kolacje miałam rano kosmosJa dwa dni z rzędu jadłam kolację o 20.30 , o 22 insulina ,a koło 23 tylko kabanos (żadnego chleba czy kawałka bułki jak wcześniej) i cukier poranny 85 i 83 (Pierwszy raz od dwóch tygodni)
Może w braku pieczywa na noc jest nadzieja [emoji848][emoji6]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 185
- Wyświetleń
- 50 tys
- Odpowiedzi
- 190
- Wyświetleń
- 40 tys
Podziel się: