reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prezenty...

my jeszcze na prezent chyba...strzelimy sobie pieska..tak bardzo nam sie marzy.. i jaby sie udalo przywiesc z PL naszego Kastora...och ach ech.
a gra Baska, wyglada rewelacyjnie!
 
reklama
Mamoot OMG - dopiero zobaczyłam cenę :) ale jak by miał się na tym na jakiegoś dyrektora szpitala przyuczyć albo ministra zdrowia- to ja bym sie dobrze zastanowiła czy nie zainwestować:):):)

:-D :-D Raczej chyba chciałby być kierowcą taksówki :-D
A tak serio, to pewnie Staś dostanie jakiś playmobil, ale duużo tańszy :-)

Wojtek ma tą grę:
GRA PLANSZOWA BYLO SOBIE ZYCIE EDUKACYJNA OD 7 LAT (2775843076) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Graliśmy całe lato. Fajna tez dla rodziców - trzeba sobie conieco przypomnieć, bo to czysta edukacja. Fajna, bo pozwala dziecku poznać działanie organizmu. Najpierw trzeb było chłopcom podpowiadać, potem coraz mniej. Choc Stas jeszcze za mały na to.

Rusia, jak Dusia chce na zajęcia chodzić, to pewnie dla niej w sam raz.

Dla porównania u nas wygląda to tak:
pn. 9.00-13.30 lekcje; 14.40 (45 min.) judo
wt. 8.00-9.00 zajęcia rozwijające (zaproponowane przez panią dla zdolnych dzieci); 9.00-13.30 lekcje; 13.34 (45 min.) judo
śr. 9.00-12.30 lekcje; 14.40 (45 min.) angielski dodatkowy
czw. 9.40-13.30 lekcje;
pt. 9.40-13.30 lekcje; 14.40 (45 min.) angielski dodatkowy

no i basen w niedzielę

Wojtka przyprowadzmy do szkoły ok. 8,45 (z wyjątkiem wtorku) i idzie na lekcje, a w czwartek i piatek do świetlicy. Czas między lekcjami i zajęciami dodatkowymi (judo i ang) też spędza w świetlicy (na placu zabaw lub w sali jesli jest kiepska pogoda). A odbieramy go przed 16.00 ze szkoły.
 
Marta ma nowy pomysł :-D MY LITTLE PONY Zamek Księżniczki 98734 HASBRO Wawa (2806274204) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. i pewnie dostanie, bo uwielbia się bawić kucykami, ma chyba sześć, do tego jakieś małe filly fairies chyba się nazywają, buduje dla nich jakieś domki z duplo, i przez pokój nie da się przejść :-D
Mamoot, fajnie, że Wojtek ma lekcje rano.
Marta w poniedziałki i wtorki ma na 8, w pozostałe dni zaczynają jakoś około 11-12 (nie pamiętam dokładnie, bo coś tam się zmieniało, zresztą tak czy siak musimy ją zaprowadzić chwilę przed 8), kończą o 15:30. Do tego ma dodatkowy angielski we wtorki po lekcjach i w piątki rano, koło plastyczne co dwa tygodnie w piątki 16-17:30, i koło teatralne w środy o 16-16:45, zapisałam ją jeszcze na koło ekologiczne, ale jest w poniedziałki 16:15-17:45, więc już była wypompowana i jak była praca domowa, to było ciężko, więc chyba zrezygnujemy. Niestety szkoła jest mała, lekcje są na zmiany (max do 16, przynajmniej w klasach 1-3, nie wiem jak dalej), a zajęcia dodatkowe po lekcjach wszystkich klas, żeby każde dziecko miało szanse chodzić.
 
Ostatnia edycja:
U nas system zmianowy bedzie od drugiej klasy i chyba właśnie 2 razy w tygodniu na późniejsza godzinę.
Ja własnie nie chcę więcej zajęć dodatkowych ze względu na odrabianie lekcji i zabawe w domu. Wojtek zwykle siada do lekcji koło 17.00. Zajmuja mu od 15 min do godziny. No i ma potem jeszcze z godzine na zabawe do kolacji. To i tak nie zawsze mu wystarcza.
Inna spawa, że dodatkowe zajęcia kosztują.
 
Ano właśnie czas na zabawę musi być, w końcu to jeszcze dzieci. Jakby były jakieś zajęcia w godzinach, kiedy jest na świetlicy, to OK, ale do późna ją trzymać w szkole, to mi jej szkoda.
 
i ja sie z Wami zgadza. Szkoda mi tych dzieci, kiedy ja np. najpozniej przy dodatkowych zajeciach na ktore chce Dusia chodzic, odbieram ja o 16.15, a dzieci ida jeszcze na swietlice...to smutne.
Ostatnio rozmawialam z kolezanka, ktora pracuje tu jako opiekunka- ma wszystkie uprawnienia i fachowa wiedze, ale nie zgadzam sie z nia w jednej kwestii. Opiekuje sie 2l dziewczynka od 8-18...zrobilam wielkie oczy, co to za rodzic zostawia na tyle godz dziecko u obcej kobiety-ona pracujacy, hmmm...no nawet to lepiej zorganizowac sobie z mezem tak czas by starczalo go takzedla dziecka..przeciez jak oni odbieraja je o 18..kolacja i np. moj Gracus chodzi spac ok 19-20..18 jest w wannie sie kapie...
Szczegolnie w UK, mozna sobie to zorganizowac inaczej..pracy jest duzo i tu my mozemy decydowac o tym gdzie i w jakich godzinach chcemy pracowac. W Polsce wiem, ze jest ciezej, bo ciezej z praca...ale tu, to kwestia naszych wyborow..
 
no własnei Karolowi tez ciagle mało czasu na swobodną zabawę bo jednak większość dnia to ciągle coś "trzeba" ciągle gdzieś szybko...i ja nie mogę sobie wyobrazić żebym miała dzieci tylko na kolacji i przy kładzeniu do łóżka widzieć, mam dwa dni w tyg że pracuje do 17 i 16 i nawet wtedy się czuję że przychodzę do domu i zaraz mi się dzien kończy a to przecież nie 18:) natomiast Rusia- tak jak piszesz- niektórzy nie mają wyjścia, przecież u nas nawet jak ktoś pracuje normalnie 8 godzin ale od 10-18 - a mnóstwo ludzi tak ma, to widzi te swoje dzieci niewiele:(a co do prezentów- mamy już zamówione było sobie życie i nowe Mamoki (bo jest Mamoko 300 i mam oko litery i cyfry - nie wiem czy wiecie:)) ale pewnie to Mamoko 3000 to Karol dostanie już szybciej z racji choroby bo bardzo prosił żeby kupić a litery i cyfry będą dla Bartka na Mikołajaa jeszcze kubki zamawiam ze zdjeciami (dziadkowie sobie zamówili) i bajkami ulubionymi- tylko że daje do wydruku bo wtedy wybieram takie jakie chce i taniej niż gotowe:)
 
reklama
Do góry