reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Prezenty

reklama
No chrzesna Oliwki też nie jest za bardzo "kumata", mieszkamy drzwi w drzwi a ani razu nie przyszła do Oliwki żeby ją pobawić, a jak chodziłam z nią po Ikei to zobaczyła taką świetną żyrafkę i mi pokazuje, ja na to "o świetna Oliwce się spodoba" a ona... "Nie to dla mnie!" :szok:
No w każdym razie umówiłyśmy się z Oliwką że jej chrzesna od serca będzie ciocia Asia - moja siostra, kocha ją całym sercem i jak 2 dni jej nie widzi to teskni...
 
U nas w sprawie chrzesnych sytuacja wyglada tak.
Chrzesna Maksia jest zona od kuzyna meza. Widzimy sie z nimi rzadko ale na swieta i urodziny ciocia zawsze wysyla paczke adresowana do Maksia z prezentem. Maks jest wtedy zachwycony:))) a z chrzesnym widuje sie bardzo czesto i na poczatku wujek co wizyte cos kupowal ale go do pionu postawilismy :))) i teraz Maks woli z nim pojechac jego czerwona mazda (wyscigowa) na przejazdzke albo isc na salatke (Maks nie nawidzi hamburgerow, zapiekanek i pizzy :-D ) albo isc na spacer z psem jego dziewczyny:)))) Prezenty dostaje tez na swieta i urodzinki.
A Mai chrzesna jest dziewczyna mojego brata i ona jest zachwycona Majeczka, odkad sie urodzila kupowala jej przy kazdej wizycie jakies ubranka czy zabawki no i tez zostala postawiona do pionu :-D Chrzesnym Mai jest moj brat. Obydwoje dopiero sie dorabiaja wlasnie kupili mieszkanie i sie mebluja wiec im tez pieniazkow potrzeba. Dopiero co mielismy chrzciny i nawet im tlumaczylismy ze maja nie szalec z prezentem dla Mai wystarczy pamiec. :-D
ja narazie nie mam chrzesniakow :)))) moj maz nie bedzie mial bo nie moze i tez uwazam ze prezenty bede dawac na swieta i urodzinki :))))
Ale w sytuacji vici tez bylabym rozczarowana ciotka:)))) przeciez mieszka w innym kraju dosyc daleko i rzadko widuje chrzesniaka no ale roznie bywa z ludzmi :)))
 
A nasza chrzestna, jak jeszcze nią nie była to bywała u nas co chwilke, a teraz od chrzcin widziałysmy ją może raz. Postanowiła pieniązki zarabiac i zapomniała o nas :-( Przykro mi bardzo jest, bo to moja najlepsza przyjaciólka, ale jakoś chyba coś jej sie priorytety poprzestawiały :-(
 
A u nas jest jeszcze taka zasada, że jeśli do nas ktoś przybywa, to jeśli już, to raczej on z czymś przychodzi, my nic nie dajemy.
I mnie faktycznie chodzi o to, żeby dziecko nie kojarzyło mojego pojawienia się z prezentem.
Poza tym w naszej rodzinie jest jeszcze coś takiego, że jak się coś daje, to nie tylko chrześniakowi, ale wszystkim dzieciom, które akurat są w domu, żeby im nie było przykro. Na razie mało tych dzieci, ale z czasem ilość się powiększy. Tak więc z jednego jogurtu lub czekoladki robią się czasami porządne zakupy.

A z tymi miesięcznicami, to przegięcie dla mnie. No i jeśli taka łasa na prezenty, to jednak sama też powinna coś od siebie dawać.
 
Rameczki z odciskami juz gotowe tylko zdiecie trzeba wywolac malego i zapakowac.Minutnik dla szwagierki juz jest.Dziadek(malego predziadek)dostanie kalesony i skarpetki.My autko juz kupilismy to i nasz prezent tez gotowy bedzie na swieta;-).No i tylko chlopak szwagierki zostal bo niemamy dalej pojecia co kupic:confused:
 
Poza tym w naszej rodzinie jest jeszcze coś takiego, że jak się coś daje, to nie tylko chrześniakowi, ale wszystkim dzieciom, które akurat są w domu, żeby im nie było przykro.
joaska u nas tak samo i z tego wlasnie powodu pod choinke kupuje 3 prezenty wiecej :) czyli 9 a nie tylko 6 :)
 
Ja mam tylko dzieciaczki siostry i tez jak dajemy to obojgu.Nie wyobrazam sobie dac jednemu a innemu dziecku nie.My tez jak bylysmy mlodsze to dostawalysmy obie,ta co miala swieto np urodziny,komunie itp. to wiekszy ale druga nie miala pustych rak:yes:tak mnie wychowano.
 
reklama
Hej hej!
Chciałam się tylko pochwalić, że moje miseczki zaczynają pracować na siebie :-) Sprzedałam już dwie, a dziś dostałam zamówienie na kolejne 6 :-) Ale mam radochę, hehe.
A jak dziewczyny? Robiłyście już swoje miseczki? Pochwalić mi się, i to już!!! :-D
 
Do góry