reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Prezenty

Priscilla tu nie chodzi o nie wiadomo jakie prezenty tylko o pamięć,wystarczy dać czekoladę, cokolwiek. Nasez dzieci jeszcze tego nie rozumieja ale jak sa troszkę wieksze to lubia jak ciocia cos przynosi, ciesza się z każdej dupereli. Ja zawsze cos mam dla swoich chrześniaków, bo pamietam z dzieciństwa jak lubiłam te ciocie i wujków którzy przychodząc do rodziców pamiętali równiez i o mnie!
 
reklama
Maarta100. ale to jest niemowle i czekolad nie jada ;-) Poza tym ono i tak nie rozumie czy ktos mu przyniosl przezent czy przyszedl bez niego, wiec to chyba tlkyo po to, aby mamie, ktora oczekuje prezentu bylo przyjemnie.
A potem jest rzeczywiscie tak jak pisze Joaska, ze kiedys wpadasz do kogos przypadkiem po drodze bez prezentu i wszyscy sie obrazaja.
Ja kupuje jakies rzeczy przy okazji spotkan i to nie tlyko chrzesniakom, ale do glowy mi nie przyszlo aby kupowac cos na mikolajki i specjalnie z tym jechac, albo wysylac poczta.
 
W takim razie chyba wybierajac chrzestnych powinnyscie patrzec kto z rodziny jest najbardziej rozrzutny i bedzie dawal czesto prezenty, bo potem bedziecie sie "wsciekac", ze dziecko na mikolajki nic od nich nie dostalo :-D
 
żeby spacjalnie jechać z prezentem to przesada, chodziło o to że skoro Vici była w Polsce i widziała sie z Chrzestna to chyba mogła sie pofatygować i cos przynieść!
 
Priscilla masz rację, bez sensu wymagać od kogos żeby pamietał o uroczystościach! Ja jestem taka że zawsze o wszystkich pamiętam ale skoro Chrzestni są z bliskiej rodziny to wstyd żeby zapominali!
 
W takim razie chyba wybierajac chrzestnych powinnyscie patrzec kto z rodziny jest najbardziej rozrzutny i bedzie dawal czesto prezenty, bo potem bedziecie sie "wsciekac", ze dziecko na mikolajki nic od nich nie dostalo :-D
Zgadzam się w 100%. Tym bardziej, że rola chrzestnych nie polega na dawaniu prezentów.
No ale jak chciałam zabrać swoją chrześnice na mszę, to mnie jej matka wyśmiała. Widocznie mam być tylko od prezentów (najlepiej pieniężnych - no ale matka mojej chrześnicy to szczególny przypadek). No to się zdziwią.
 
Ok, bo bylas tak wychowana, ale moze ona miala inne wartosci przekazane i dla niej to nie wstyd. Moj maz przed naszym slubem nigdy (z wyjatkiem komunii) nie kupil swojej chrzesnicy prezentu, dopiero teraz ja o tym pamietam. Nie uwazam, ze to byla jego wina, bo zostal chrzestnym jak jeszcze nie mial 18 lat, po prostu mama nigdy mu nie mowila, ze przydaloby sie cos kupic. Takie wychowanie... Niektorzy ludzie po prostu nie uwazaja, ze "tak wypada".
A moze ona nie miala akurat pieniedzy, czasu aby isc po prezent, albo ochoty aby go dawac? Czy to cos zlego? Chyba wazniejsze, ze przyszla zobaczyc sie ze swoim chrzesniakiem.
 
reklama
nie Priscilla nie chodzi o to zeby zawsze cos dawala ale akurat bylismy w Polsce i ona byla razem z nami u tesciowej.Ja tez daje moim jak ich widze a mieszkaja w niemczech.Uwazam ze jesli sie widzimy(a wiedziala o naszym przyjezdzie)a jest okazja to wypada cosik dac nawet moze sama zrobic.Tak mnie w domu nauczyli liczy sie pamiec a nie wielkosc i ceny prezentu.
 
Do góry