reklama
Irladnia udanych wycieczek rowerowych - na takim rowerku na pewno będą fajne
A ja się jeszcze pochwalę, że w prezencie urodzinowym (rodzinna zrzutka) kupiłam sobie taką chustę
Ten zielony kolor. Już nie mogę się doczekać kiedy będę nosiła
Magdalena - zielona chusta boska Jak już będziesz miała co nosić, to musimy się spotkać - będę korzystać z Twoich doświadczeń:-):-):-)
Joaśka - czekam na prezent Najlepiej jakby krzesełko było czerwone;-) Możesz wysłać na adres, który masz - odbiorę sobie od rodziców:-)
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Uwielbiam takie zielenie, a niebieską (ale krótszą) mam po Julku.
Nosiłam Julka i ja i Tomek. To super sprawa - tyle, że wtedy nie dotarłam do innych noszących mamuś, nie znalazłam informacji w necie i szybko wyrośliśmy z chusty.
Asiun proponuję wybrać się na spotkanie chustowych mamuś w Wawie. Ja raz byłam i muszę się jeszcze wybrać choć raz przed porodem. A jak się wprawię to służę pomocą
Joaśka ja też poproszę to krzesełko
Nosiłam Julka i ja i Tomek. To super sprawa - tyle, że wtedy nie dotarłam do innych noszących mamuś, nie znalazłam informacji w necie i szybko wyrośliśmy z chusty.
Asiun proponuję wybrać się na spotkanie chustowych mamuś w Wawie. Ja raz byłam i muszę się jeszcze wybrać choć raz przed porodem. A jak się wprawię to służę pomocą
Joaśka ja też poproszę to krzesełko
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Szkoda,ze tylko krzeselko fundujesz ja znalazlam tam pare innych falowych rzeczy ;-)
Aleście się rozpędziły ;-)
A takie misie i inne zwierzęta robione szydełkiem (chyba, bo sie nie znam) ma mój kuzyn. Tyle, że na dodatek ma je robione z dziurą, czy może raczej z kondomem na palca ;p i robią za kukiełki.
A takie misie i inne zwierzęta robione szydełkiem (chyba, bo sie nie znam) ma mój kuzyn. Tyle, że na dodatek ma je robione z dziurą, czy może raczej z kondomem na palca ;p i robią za kukiełki.
A macie pomysł na babski prezent na Dzień Matki?
Ja już chyba wszystko mojej kupiłam.
Z siostra mamy pustkę w głowie.
A jeszcze dodam, że maj-lipiec, to u nas masakra urodzinowo-imieninowa i jeszcze ślub nam doszedł, więc z kasą nie mogę poszaleć.
Ja już chyba wszystko mojej kupiłam.
Z siostra mamy pustkę w głowie.
A jeszcze dodam, że maj-lipiec, to u nas masakra urodzinowo-imieninowa i jeszcze ślub nam doszedł, więc z kasą nie mogę poszaleć.
reklama
Podziel się: