reklama
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Kurcze fajnie mieć takiego męża co wszystko ma... mój zawsze ma 1000 potrzeb!
Chyba przyniosę jednak mężowi i rózgę do domu.
Może się troszkę zastanowi za co ;p
Może od kompa w nocy odejdzie... ;p
A jak się go pytam, co chce, to też mnie powalają ceny jego pragnień. Te noże wychodzą najtaniej ;p
Może się troszkę zastanowi za co ;p
Może od kompa w nocy odejdzie... ;p
A jak się go pytam, co chce, to też mnie powalają ceny jego pragnień. Te noże wychodzą najtaniej ;p
Mój za to jest minimalistą, nic mu nie trzeba i oczywiście udziela się to w druga strone- po co kupować tyle prezentów?! Co roku mamy spięcie z tego powodu, bo jego zdaniem nie powinniśmy kupować prezentów dziadkom i rodzeństwu tylko sobie!A że od innych dostanie cos pod choinke to co innego!! Zgredek! Wkurzył mnie i tyle, teraz bede sie odgryzać!
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Maarta moj taki sam jest nic nie chce i po co kupowac.Jasne nawet sie psioczy ze dzien kobiet jest,o dniu matki nie pomyslal ale na dzien ojca to sie pytal co dostanie.To lobuz jeden.No ale naszczescie umie czasami zaskoczyc.Lubi dawac bez okazji a jak jest okazja to marudzii zrozum tu facetow,a mowia za kobiety skaplikowane.Co do swiecidelek to dostalam ostatnio zalegly za malego i na urodziny zloty kaplet kupil.Kolczyki i wisiorek w ktory zdiecie sie wklada,sliczne trzeba mu przyznac.
vici
mama Victor´a & Raphael`a
No to wrocilismy z Polski,maly pozbieral prezenty na mikolaja.Babcie daly super prezenciki .No ale chrzesna no coz nie pokazala sie zbytnio .Nic nie dostal,no kolezanki dziecko dostalo rozge od niej,wiec moze to i lepiej ze nic nie dala.
Ale co tam,maz sie na nia wsciekl i juz.
Ale co tam,maz sie na nia wsciekl i juz.
Priscilla
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 2 192
Szczerze przyznam, ze troche mnie dziwi, ze oczekuje sie od chrzestnych prezentow na kazda okazje. Przez takie poglady coraz trudniej teraz znalezc chrzestnych, bo kazdy odmawia z obawy ze nie bedzie go pozniej stac na prezenty. Ja mam kilku chrzesniakow i przyznam, ze jeszcze ani razu zadnemu nie kupilam prezentu na mikolajki. Kupuje tylko na urodziny i to raczej wtedy gdy na nie ide ;-) i jak sie z nimi widze, a ze nie sa z najblizszej rodziny, wiec okazji do spotkan niestety jest malo.
Moja najstarszy chrzesniak jest najbardziej poszkodowany bo mieszka daleko i rzadko go widze, wiec dostaje prezenty tylko na nasze spotkania.
Nie uwazam, ze moim obowiazkiem jest kupno niewiadomo jakich preznetow kilka razy w roku na kazda okazje. Zadanie chrzestnych jest chyba troche inne
No, ale moze ja jestem ta zla chrzestna
Moja najstarszy chrzesniak jest najbardziej poszkodowany bo mieszka daleko i rzadko go widze, wiec dostaje prezenty tylko na nasze spotkania.
Nie uwazam, ze moim obowiazkiem jest kupno niewiadomo jakich preznetow kilka razy w roku na kazda okazje. Zadanie chrzestnych jest chyba troche inne
No, ale moze ja jestem ta zla chrzestna
reklama
Kurczę, dziewczyny! Naprawdę oczekujecie, że chrzestna nawet na Mikołaja ma kupować prezent swojemu chrześniakowi? Jestem blisko z moją chrzestną, z chrzestną Jagody jeszcze bliżej, ale do głowy mi nie przyszło, że mają one kupować prezenty.
Sama mojej chrześnicy też nie daję prezentów.
Tak się składa, że kiedyś kupowałam jej drobiazg za każdym razem jak ją odwiedzałam. Raz przyszłam bez i była na mnie zła. Zresztą jej mama też. Przyzwyczaiłam je. Teraz odzwyczajam. Prezent dostaje ode mnie na urodziny i imieniny (bo zawsze obchodzimy)
Sama mojej chrześnicy też nie daję prezentów.
Tak się składa, że kiedyś kupowałam jej drobiazg za każdym razem jak ją odwiedzałam. Raz przyszłam bez i była na mnie zła. Zresztą jej mama też. Przyzwyczaiłam je. Teraz odzwyczajam. Prezent dostaje ode mnie na urodziny i imieniny (bo zawsze obchodzimy)
Podziel się: