K@si@
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2005
- Postów
- 896
Przykro mi z powodu Waszych problemów dziewczyny.
Jaaga mam nadzieję, że twój już nie bedzie wysyłał misków innym babom na dobranoc. Trzymam kciuki żeby się opamiętał i nie niszczył tego co ma.
Aguśka, co do wyskoku Twojego męża to tragedia. Ja z siostra bym juz zerwała kontakt, a z mężem...sama nie wiem
Aga mam nadzieję, że wszystko ułoży sie po Twojej myśli. Na pewno pradzisz sobie sama - po co dzieciom tata, który daje tylko zły przykład, może go wiec nie być w ogóle:-(
Sandra na przykladzie T. widać że faceci chyba nie potrafia się całkiem zmienić - o ile w ogóle. Może jednak jakoś sie między Wami ułoży
Co do mojego chłopa, to wiem, że mnie bardzo kocha i kocha Kingę i dałby nam wszystko czego zapragniemy (zreszta cały czas spełnia moje zachcianki). Tylko, że bardzo duzo pracuje i nie ma zbyt wiele wolnego czasu, a jak juz go ma to najchetniej by go przeleniuchował. A ja przez to że siedze w domu dostaję nerwicy, jak zostawia wszędzie po sobie bałagan. I ostatnio ciagle sie o to kłócimy. Co do "koleżanek" to nie jestem w stanie zapobiec ewentualnej zdradzie, bo Piotrek ma taka pracę że dziennie spotyka mnóstwo kobiet, które generalnie musza byc dla niego miłe, bo inaczej nic nie załatwią - wiec musze wierzyć, w to co mówi, że nic go z nimi nie łączy poza praca
Jaaga mam nadzieję, że twój już nie bedzie wysyłał misków innym babom na dobranoc. Trzymam kciuki żeby się opamiętał i nie niszczył tego co ma.
Aguśka, co do wyskoku Twojego męża to tragedia. Ja z siostra bym juz zerwała kontakt, a z mężem...sama nie wiem
Aga mam nadzieję, że wszystko ułoży sie po Twojej myśli. Na pewno pradzisz sobie sama - po co dzieciom tata, który daje tylko zły przykład, może go wiec nie być w ogóle:-(
Sandra na przykladzie T. widać że faceci chyba nie potrafia się całkiem zmienić - o ile w ogóle. Może jednak jakoś sie między Wami ułoży
Co do mojego chłopa, to wiem, że mnie bardzo kocha i kocha Kingę i dałby nam wszystko czego zapragniemy (zreszta cały czas spełnia moje zachcianki). Tylko, że bardzo duzo pracuje i nie ma zbyt wiele wolnego czasu, a jak juz go ma to najchetniej by go przeleniuchował. A ja przez to że siedze w domu dostaję nerwicy, jak zostawia wszędzie po sobie bałagan. I ostatnio ciagle sie o to kłócimy. Co do "koleżanek" to nie jestem w stanie zapobiec ewentualnej zdradzie, bo Piotrek ma taka pracę że dziennie spotyka mnóstwo kobiet, które generalnie musza byc dla niego miłe, bo inaczej nic nie załatwią - wiec musze wierzyć, w to co mówi, że nic go z nimi nie łączy poza praca