Witam serdecznie,
Szkola Mama Tata i Ja. Chcialabym sie podzielic doswiadczeniem i jednoczesnie ostrzec wszystkich, ktorzy poszukuja dobrej szkoly rodzenia.
Jestesmy w 16 tyg ciazy i razem z mezem przeczytalismy o wspanialej szkole pt. Mama, Tata i Ja. Spodobalo nam sie ze jest tam nieco inne podejscie do sprawy niz na tzw. standardowych kursach (spotkania z seksuologiem i psychologiem). Zapisalismy sie do tej szkoly. Maz pobral urlopy na srody (kiedy to mialy sie odbywac zajecia). Przygotowalismy sie do pojscia na kurs. Podczas zapisow zostalismy poinformowani, ze na tydzien przed 1 spotkaniem dostaniemy maila z instrukcja jak sie przygotowac na spotkanie. Na 3 dni przed terminem maila - ani widu ani slychu. Maz zadzwonil. Otrzymal informacje, ze Pani, ktora sie tym zajmuje jest poza Poznaniem i ze wysle maila jak wroci - dzis lub jutro. Zapytalismy: co waznego tam bedzie. Odpowiedz: wymagania dotyczace stroju, itd. Pomyslalam, ze nie mam zadnego stroju, wiec musialabym szybko cos kupic. Poniewaz poniedzialek i wtorek mam zajety - zostaje jedynie jakies popoludnie na latanie po sklepach. Ale widocznie to szkoly rodzenia Mama Tata i Ja nie interesuje. Poprosilismy Pania, zeby postarala sie wyslac tego mailajeszcze dzis - i ona sie zgodzila wyslac go do godz. 19. Przy calej rozmowie Pani nie dawala nam dojsc do slowa, byla bezczelna, przerywala w pol slowa a gdy poprosilismy, by sie uspokoila, to zaczela byc jeszcze bardziej agresywna. Ledwo, ledwo nam sie udalo jako tako ustalic termin maila. Oczywiscie na koniec w pol rozmowy rzucila dziecinnie sluchawka. Podczas tej "rozmowy" - spotkalismy sie z licznymi fochami, zachowaniem "primadonny" i rzuceniem sluchawka. Poprosilismy Pania smsem, zeby oddzwonila jak sie uspokoi - bo byla bardzo agresywna. Oczywiscie maila nie otrzymalismy. Na drugi dzien otrzymalismy za to sms-em informacje, ze w zwiazku z naszym "roszczeniowym" zachowaniem (chodzi o domaganie sie maila, ktorego mielismy otrzymac juz kilka dni temu) - szanowne plewum szkoly rodzenia Mama Tata i Ja - podjelo decyzje - zeby Nas - skreslic. Tak tak, Klienta niewygodnego - nie obslugujemy! Zachowujemy wysoki poziom satysfakcji klientow poprzez wywalanie tych, ktorzy nie sa potulni.
Uwazalam za stosowne opisac ten incydent. Przeczytajcie go i sami zdecydujcie czy szkola rodzenia Mama Tata i Ja jest warta waszej uwagi.
Szkola Mama Tata i Ja. Chcialabym sie podzielic doswiadczeniem i jednoczesnie ostrzec wszystkich, ktorzy poszukuja dobrej szkoly rodzenia.
Jestesmy w 16 tyg ciazy i razem z mezem przeczytalismy o wspanialej szkole pt. Mama, Tata i Ja. Spodobalo nam sie ze jest tam nieco inne podejscie do sprawy niz na tzw. standardowych kursach (spotkania z seksuologiem i psychologiem). Zapisalismy sie do tej szkoly. Maz pobral urlopy na srody (kiedy to mialy sie odbywac zajecia). Przygotowalismy sie do pojscia na kurs. Podczas zapisow zostalismy poinformowani, ze na tydzien przed 1 spotkaniem dostaniemy maila z instrukcja jak sie przygotowac na spotkanie. Na 3 dni przed terminem maila - ani widu ani slychu. Maz zadzwonil. Otrzymal informacje, ze Pani, ktora sie tym zajmuje jest poza Poznaniem i ze wysle maila jak wroci - dzis lub jutro. Zapytalismy: co waznego tam bedzie. Odpowiedz: wymagania dotyczace stroju, itd. Pomyslalam, ze nie mam zadnego stroju, wiec musialabym szybko cos kupic. Poniewaz poniedzialek i wtorek mam zajety - zostaje jedynie jakies popoludnie na latanie po sklepach. Ale widocznie to szkoly rodzenia Mama Tata i Ja nie interesuje. Poprosilismy Pania, zeby postarala sie wyslac tego mailajeszcze dzis - i ona sie zgodzila wyslac go do godz. 19. Przy calej rozmowie Pani nie dawala nam dojsc do slowa, byla bezczelna, przerywala w pol slowa a gdy poprosilismy, by sie uspokoila, to zaczela byc jeszcze bardziej agresywna. Ledwo, ledwo nam sie udalo jako tako ustalic termin maila. Oczywiscie na koniec w pol rozmowy rzucila dziecinnie sluchawka. Podczas tej "rozmowy" - spotkalismy sie z licznymi fochami, zachowaniem "primadonny" i rzuceniem sluchawka. Poprosilismy Pania smsem, zeby oddzwonila jak sie uspokoi - bo byla bardzo agresywna. Oczywiscie maila nie otrzymalismy. Na drugi dzien otrzymalismy za to sms-em informacje, ze w zwiazku z naszym "roszczeniowym" zachowaniem (chodzi o domaganie sie maila, ktorego mielismy otrzymac juz kilka dni temu) - szanowne plewum szkoly rodzenia Mama Tata i Ja - podjelo decyzje - zeby Nas - skreslic. Tak tak, Klienta niewygodnego - nie obslugujemy! Zachowujemy wysoki poziom satysfakcji klientow poprzez wywalanie tych, ktorzy nie sa potulni.
Uwazalam za stosowne opisac ten incydent. Przeczytajcie go i sami zdecydujcie czy szkola rodzenia Mama Tata i Ja jest warta waszej uwagi.