reklama
U mnie w pracy też właśnie piątki są takimi dniami, że czasem ludziska z dziećmi na chwile wpadają. Słychać wtedy takie: "oooo", "ojej!" i od razu wiadomo, że jakiś maluszek jest. A w ogóle dużo się dzieci rodzi, na okrągło jakiś brzuch się turla po biurze, a jak nie brzuch, to jakiś młody tatuś donosi, że mu się młode urodziło. Miłe to jest.:-)
Dziewczyny, czy pamiętacie może, jak to jest z tymi przepisami dotyczącymi godziny na karmienie? To znaczy do kiedy ta jedna godzina mniej przysługuje? Czy jest jakieś ograniczenie, np. do 1 roku, do 1,5 roku?
Pytam mimo, że skończyłam Wojtka karmić, ale..... Dziś napisałam maila do moich szefów zespołu, że wracam na 8 godzin dziennie, bo skończyłam karmić. Na to mój szef się pyta, dlaczego rezygnuję z tej jednej wolnej godziny. A ja, że skończyłam karmić, więc uczciwie wracam na 8 godzin. A on na to, żebym korzystała dalej. Ja na to, ale..... A on: ja tu jestem dyrektorem i korzystaj sobie z tej godziny do końca sierpnia o ile jakieś przepisy tego nie zabraniają.
Ale mi się miło zrobiło. :-)Niedawno szef się zachwycał, jak świetnie godzę pracę, z obowiązkami domowymi (skąd iną co on tam wie, widzie mnie tylko w pracy). A tu taki "prezent". :-)I stąd moje pytanie.
Kolejny raz się przekonałam, że pracuję rzeczywiście w prorodzinnej firmie. Mnóstwo dziewczyn jest w ciąży, nikogo nie wywalają po macierzyńskim, godziny pracy luźne. Życzę, żeby tak wszystkie mamy miały.
Pytam mimo, że skończyłam Wojtka karmić, ale..... Dziś napisałam maila do moich szefów zespołu, że wracam na 8 godzin dziennie, bo skończyłam karmić. Na to mój szef się pyta, dlaczego rezygnuję z tej jednej wolnej godziny. A ja, że skończyłam karmić, więc uczciwie wracam na 8 godzin. A on na to, żebym korzystała dalej. Ja na to, ale..... A on: ja tu jestem dyrektorem i korzystaj sobie z tej godziny do końca sierpnia o ile jakieś przepisy tego nie zabraniają.
Ale mi się miło zrobiło. :-)Niedawno szef się zachwycał, jak świetnie godzę pracę, z obowiązkami domowymi (skąd iną co on tam wie, widzie mnie tylko w pracy). A tu taki "prezent". :-)I stąd moje pytanie.
Kolejny raz się przekonałam, że pracuję rzeczywiście w prorodzinnej firmie. Mnóstwo dziewczyn jest w ciąży, nikogo nie wywalają po macierzyńskim, godziny pracy luźne. Życzę, żeby tak wszystkie mamy miały.
Mamoociku, na 100% nigdzie nie ma ograniczeń do jakiego wieku dziecka można korzystac z czasu wolnego na karmienie. Przecież zdarzają się kobiety co karmią trzylatki i spokojnie godzinkę mają wolną
Ja mam wystawione zaświadczenie do końca czerwca, choć już nie karmię póltora miesiąca, ale korzystamPotem wrócę na 8 godzin.
Faktycznie szefostwo masz na medal, brawo!!!
Ja mam wystawione zaświadczenie do końca czerwca, choć już nie karmię póltora miesiąca, ale korzystamPotem wrócę na 8 godzin.
Faktycznie szefostwo masz na medal, brawo!!!
Kasiu, dzięki za info. I korzystaj z tej godzinki jak najdłużej. Ja miałam wystawione zaświadczenie bezterminowo. I nikt się moim karmieniem nie interesuje.
Aniu, jeśli Cię interesuje branża inżynierska, to polecam.:-)
Aniu, jeśli Cię interesuje branża inżynierska, to polecam.:-)
Mamoot, naprawde masz super. Tylko pozazdroscic! Pozdrow Szefa od ciotek z BB
Ja tez mam bezterminowo wystawione, wiec dopoki nikt nic nie mowi, to wychodze pol godziny wczesniej...... Tak swoja droga to jest smieszne, bo karmie Malego tylko o piatej rano, wiec co ma do tego moja praca??....
Ja tez mam bezterminowo wystawione, wiec dopoki nikt nic nie mowi, to wychodze pol godziny wczesniej...... Tak swoja droga to jest smieszne, bo karmie Malego tylko o piatej rano, wiec co ma do tego moja praca??....
reklama
Mamoot zazdroszczę ci takiego szefa, aż się chce chodzić do pracy co?
Ja z pracy wracam ok 14 i Iza już czeka z utęsknieniem kiedy będzie mogła się przyssać do cycusia, więc przepis jest mi na rękę. A to trzeba mieć jakieś zaświadczenie wystawione? pytam bo ja na razie robię na pół etatu, ale od września chyba wrócę na cały i nie wiedziałam że trzeba coś załatwiać.
Ja z pracy wracam ok 14 i Iza już czeka z utęsknieniem kiedy będzie mogła się przyssać do cycusia, więc przepis jest mi na rękę. A to trzeba mieć jakieś zaświadczenie wystawione? pytam bo ja na razie robię na pół etatu, ale od września chyba wrócę na cały i nie wiedziałam że trzeba coś załatwiać.
Podziel się: