reklama
T
Tamarunia
Gość
gLUSZKU ZAZDROSZCZE CI BABCI I SIOSTRY NA MIEJSCU!!SZKODA ZE MY TAK DLAEKO OD BABCI MIESZKAMY, ONA Z MILA CHCEIA BY SIE hAFSA ZAJELA, A rEHMNA NIE MIALBY NIC PRZECIWKO ZEBY ZOSTAWIC hAFSUNIE Z BABCIA, A TAK...KICHA
no to fakt - babcia na miejscu to skarb a siostra chce się nauczyć - ma 22 latka, kończy studnia za 2,5 roku, pewnie będzie slub i moze za jakies 4-5 lat Marysia będzie miała kuzynka/ę. Musze przed nią zdążyć z drugim bo mi babcię podbierze ;-) ;-)
Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Głuszek :-) Gratuluję!
Jak wiecie ja od września już pracuję, ale tylko 3 godziny dziennie od poniedizłku do czwartku (w pon., wt., i śr. mam o 13.00 jedną lekcję i dwie około 16-tej, a w czwartki mam tylko po południu, ale za to 3 lekcje - ok.3,5h). W południe jest z Anią moja mama, a po południu Jarek.
Niby wszystko Ok, ale mój mąż ostatnio zauważył, że jak wracam po tych paru godzinach to Ania musi cały czas mnie widzieć. Jak tylko wyjdę z pokoju (np. się przebrać) to od razu płacze, wracam - spokój.
Trochę mi przykro, że mała tak tęskni.
Jak wiecie ja od września już pracuję, ale tylko 3 godziny dziennie od poniedizłku do czwartku (w pon., wt., i śr. mam o 13.00 jedną lekcję i dwie około 16-tej, a w czwartki mam tylko po południu, ale za to 3 lekcje - ok.3,5h). W południe jest z Anią moja mama, a po południu Jarek.
Niby wszystko Ok, ale mój mąż ostatnio zauważył, że jak wracam po tych paru godzinach to Ania musi cały czas mnie widzieć. Jak tylko wyjdę z pokoju (np. się przebrać) to od razu płacze, wracam - spokój.
Trochę mi przykro, że mała tak tęskni.
Agnes78
MAJOWA MAMA '06
Mandarynka ja też zauważyłam że jak wracam z pracy to mała musi mnie widzieć bo jak tylko wychodzę z pokoju to krzyk.
Ostatnio jakoś mam doła i wyrzuty sumienia, że muszę ją zostawiać na te 8 godzin beze mnie :-(. Mam wrażenie, że ucieka mi coś ważnego z życia mojej Anii, ona codziennie uczy się czegoś nowego a ja mam tak mało dla niej czasu. :-( Czy inne pracujące mamy też tak mają?
Ostatnio jakoś mam doła i wyrzuty sumienia, że muszę ją zostawiać na te 8 godzin beze mnie :-(. Mam wrażenie, że ucieka mi coś ważnego z życia mojej Anii, ona codziennie uczy się czegoś nowego a ja mam tak mało dla niej czasu. :-( Czy inne pracujące mamy też tak mają?
ja jeszcze nie chodzę do pracy, a mała już ma na mnie radar ustawiony - jak wychodzę z pokoju to ślepka w drzwi dopóki nie wrócę ;-) ja nie wiem jak to dalej będzie... a tu już tylko 12 dni zostało do powrotu... 15 listopada - godzina W :-(
moj maly dobrze znosi rozstania. zreszta od samego poczatku byl zostawiany regularnie na kilka godzinek z dziadkami. ja tez sie ciesze ze mam prace, zawsze to jakas odskocznia a 1/2 etatu to naprawde niewiele i baardzo szybko zlatuje
trininlov
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
Rzeczywiście 1/2 etatu to tylko 4 godzinki, a przynajmniej macie chwilę odpoczynku od dziecka i możecie przebywać z innymi ludźmi, a to naprawdę dużo daje. Z drugiej strony tęskni się za dzieckiem i matka czuje, że coś jej ucieka tak jak napisała agnes.
Ja jeszcze nie wracam do pracy. Jestem już zarejestrowana jako bezrobotna. Na razie nie ciągnie mnie do pracy, chociaż czasami miałabym ochotę wyjść i zostawić wszystko...
Ja jeszcze nie wracam do pracy. Jestem już zarejestrowana jako bezrobotna. Na razie nie ciągnie mnie do pracy, chociaż czasami miałabym ochotę wyjść i zostawić wszystko...
czarownica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 1 670
Ja juz jakos przywyklam do chodzenie do pracy ale mimo wszytko wolalabym byc z mala - jeszzce nigdy nie chcialam uciekac nigdy nie mialam odczucia ze wolalabym byc gdzies indziej niz zosia
reklama
a ja mam dziś pierwszy dzień pracy za sobą
popołudnie od 15-20 i było ok poza telefonami do domu i płaczem małego w tle
nie za dobrze sobie dziś radzili z nim a było ich az trzy osoby
poczatkowo tylko ciocia a później mama mężą mąż a na końcu teść
chyba ich za dużo było
serce mi się krajało jak słyszałam Vikulka płacz
ale ja się nie zmęczyłam troche odzyłam i dostałam pauera
a jak wróciłam to małego szybko nie pusciłam
ciężki zywot mam w tym kraju (((
GRATULACJE DLA MAXIN MARTITY I GŁUSZKA
DOBRZE ZE SIE WAM UKŁADA
popołudnie od 15-20 i było ok poza telefonami do domu i płaczem małego w tle
nie za dobrze sobie dziś radzili z nim a było ich az trzy osoby
poczatkowo tylko ciocia a później mama mężą mąż a na końcu teść
chyba ich za dużo było
serce mi się krajało jak słyszałam Vikulka płacz
ale ja się nie zmęczyłam troche odzyłam i dostałam pauera
a jak wróciłam to małego szybko nie pusciłam
ciężki zywot mam w tym kraju (((
GRATULACJE DLA MAXIN MARTITY I GŁUSZKA
DOBRZE ZE SIE WAM UKŁADA
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: