reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

ola_o czas szybko leci widac to po naszyc dzieciach,nie ma jak mila opiekunka aby dziecko od razu ja polubialo

a+t wierze,ze jak nie ma niani to ciezko zorganiozwac sie,ja wlasnie jak chorowalm i nie mogla przyjsc do rodziny,mialam wyrzuty sumienia,ze stawim ich w trudenj sytuacji,ale coz mialm zrobic,zarazic dzieci przeciesz nie chce

a my dzis bylismy na pare godzin u George,zaproponowalm rodzica,aby przed poniedzialkiem moglismy spedzic troche czasu razem,aby sie przyzwyczil do mnie i Natlki,z niego to zloty chlopak,piekna ma rutyne,wie dokladnie co po czym bedzie,jest taki grzeczny i bez problemu go karmilam,przewijalam,kladalm spac,myslam,ze bedzie sie buntowal,ale tylko mnie obserwowl i od czasu do czasu sie smial.A Natalka mala zazdrosnica,jak tylko wzielam go na rece rozplakalm sie,kiedy wydawal glosnie dzwieki,do ktorych ona nie jest przyzwyczajona,plakala i to takie grochy lecialy,ze szok,mysle,ze zajmie jej tydzien na zadomowienie,a potem bedea szlec jak dwa dibelki.Dzis bacznie go obserwowla co robi,bo uczy sie raczkowac,mam nadziej,ze podpatrzy ruchy i tez acznzie probowac:-)
 
reklama
W sumie maxin to przecież cięzka praca będzie, mówiąc szczerze nie pomyślałam o tym wcześniej, pisz tu wszystko co i jak ...
 
Ja jesli wszysko pójdzie bez problemów to wracam do pracy 1go grudnia.
I nawet sie ciesze w tym wszystkim.
Co do niuni uwazam ze jest jej to potrzebne w tej chwili nie odrywa ode mnie wzroku czy bawi sie z dziadkiem tatą czy babcia kim kolwiek to i tak patrzy za mną aby mogli sie nią zając musze zniknąc z pola widzenia bo inaczej to płacz i marudzenie wyciąga rączki w moją strone i zadna zabawa nie pomoze wiec to chyba ostatnia chwila aby nauczyc niunie ze nie tylko mama istnieje ale wracam z grubej rury na całosc nie po 13 h ale po 8 a to i tak duzo. Oby sie udało.
 
Fajnie, ze wam sie dobrze ukłąda.:-):-)
U mnie MIrek teżpłacze jak zniknę za rogiem - to samo robi mojej mamie. Gdzieś czytałm, ze to jest normalne w tym wieku - więc mamy pracujące nie załamujcie się, ze tak strasznie dzieci tęsknią - po prostu w tym wieku one potrzebują dużo bliskości.
W pracy już rutyna.:tak::eek:
Czas szybko leci - siedze w pracy jak już piałam tylko 6,5 godzin - a w domu mnie nie ma od 7:15 do 14:40 a więc nie jest to tak dużo.
Jednak mnie też wzieli pod uwagę przy podwyżkach -:-) chyba nawet dośc sporo dostanę - ile to się dowiem jak wpłynie na konto.
 
reklama
opiekunka jest naprawdę miła - myślę że będzie dobrze...

heksa, ja też muszę wyjść i się nie pokazywć bo inaczej niusia ma radar na mnie ustawiony i cały czas śledzi mnie oczkami

gosiek, gratulacje :tak:
 
Do góry