reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

wlasciwie wszystko na raz. po pierwsze nie ma kierunku ktory chcialabym studiowac. po drugie chce drugiego maluszka a wtedy juz w ogole czasu nie bede miala na stdia. po trzecie kasa a po czwarte brak motywacji. teraz kazdy jest po studiach a w Łodzi jest wysokie bezrobocie, wiec studia i tak mi nic nie daja.
 
reklama
Kropecka a moze coś z ekonomią? Chociaż licencjat by ci sie przydał - bo u nas niestety ale tylko po studiach :-( . Ekonomia mało ciekawa ale zawsze masz wiecej mozliwosci. Ja bym na twoim miejscy jakieś niedrogie zaoczne znalazął. A moze studia przez internet?

.: student.lublin.pl :.
 
Polski Uniwersytet Wirtualny[aid]=490
kropecka przecież jedyny wirtualny uniwerek jest właśnie w łodzi.Nie wiem jakie są koszty,ale jest zarządzanie,a właśnie licencjat mogłabyś sobie zrobić. Zasada jest chyba taka sama jak w innych szkołach netowych,ze alles przez net tylko egzaminu są face to face. Może faktycznie warto jak mówią laski???
a ja się znowu zastanawiam,bo tak chcę iść na polonistykę,ale nie mam kasy,bo to jest 320zł miesięcznie plus 500zł chyba raz w roku,tylko tak. Będę w chaci ejszcze 2 lata czyli dokąd kinia nie będzie mogła pójść do przedszkola,ale przez te 2 lata mogłabym skończyć sobie to studium rachunnkowości.Iść od września,ale na netowe of course.Tylko,że ostatnio tak gadaliśmy i Jaro spytał czy nie wolałabym iść na studia po prostu,bo to i tak idę systemem 3+2 tylko skąd kasę. No więc ewa od września ma iść do przedszkola,ale to koło 250zł miesięcznie wyjdzie,jakby nie poszła byłoby w miarę wła snie na szkołę.Ale zamotałam co?nieważne jeszcze maciek w dupie,a już mu kaszkę ważą...tak by moja matka powiedziała:))))ale z drugiej strony to nie chcę być zsuczałą pindą i jak ewa chce iść do przedszkola to myślę sobie,ze nie mam prawa jej tego zabierać. Rozumiecie???a kropecka co byś chciała studiować???aha,a co do matek o jak byłam z ewą w ciazy moja zaproponowała mi,ze wyjedzie ze mną do poznania,stary wynajmie jej mieszkanie będzie się zajmowała moim dzieckiem,domem,a ja,żebym se na studia poszla...of course odmówiłam...ale się rozpisałam...dobra lecę,bo Kinia wyje już chyba raz odkąd poszła w kimę...o jestcicho:)))))
 
tak sobie czytam te wasze wypowiedzi o babciach... rozumiem, że jeżeli się umawiałyście to potem przykro że okazuje się inaczej...
ale z drugiej strony (chyba ewe tak pisała) ja absolutnie nie uważam, żeby babcia miała obowiązek zająć się wnukiem, bo niby z jakiej racji? przecież swoje dzieci już odchowała i nie musi chcieć (ani mieć siły) zajmować się dziećmi znowu... ja w ogóle nie myślałam, że moja mama będzie się Niusią zajmować - pomijam fakt że mieszka w Inowrocławiu a my w Bydgoszczy - chociaż jest na emeryturze, to po prostu nie jest jej obowiązek i nie mam prawa tego wymagać... w każdym razie mamy opiekunkę i jest ok
 
Kurcze mam wielki dylemat. Jestem na urlopie wychowawczym i jestem prawie zdecydowana na jego przedłuzenie choc ciągle sie waham. Szukałam nianki ale niestety te polecone sie nie zgłosiły. Może to jakiś znak? (Ja sie juz wszystkiego doszukuje nawet znaków:laugh2: )Zaczełam rozwazac złobek. Bo przynajmniej tam fachowa opieka w razie jak by sie cos działo. Kurcze ja nie wiem z jednej strony chciałabym zostac jeszcze z młodym i moze zmienic cos w swoim zyciu zawodowym??????? A z drugiej wrócic do pracy... Kurcze musze w tym miesiacu ewentualnie złozyc podanie o przedłuzenie urlopu i mam taki dylemat.
W sumie pewnie bez sensu ze Wam o tym pisze bo co was to ineresuje ale chciałam sie podzielic moimi myślami.
 
No I@nka masz dylemat ! Ja z wielkim bólem serca i wyrzutami sumienia wróciłam do pracy jak Kacper miał 5 miesięcy, nie miałam innego wyjśćia mam dobrą pracę a gdybym poszła na wychowawczy to kto wie co by było, zresztą finanse nam na to nie pozwalały! Na początku było okropnie strasznie tęskniłam za małym, zajmuje się nim niania ( nasza sąsiadka 52 lata) wiem, że krzywda mu się nie dzieje ( obie babcie jeszcze pracujące ). Ale z perspektywy czasu (mimo, że żałuję iż nie jestem z nim cały czas) widzę, że to nie jest aż takie złe - wychodzę z domu, mam kontakt z ludźmi, jestem jakoś bardziej zoorganizowan a po pracy to normalnie frunę do mojego synusia i staram się poświęcać mu całe popołudnie i wieczór ( wracam o 16.30 , mały chodzi spać około 20.30 ), a weekendy całe dla nas !
Musisz podjąć decyzję, która będzie najlepsza dla Was z jednej strony kiedyś będziesz musiała "oddać" młodego pod opiekę kogoś innego czy niani, żłobka czy przedszkola i wiem że tan pierwszy raz będzie w każdej z ww. wymienionych sytuacji ciężki ( jak dla nas wszystkich był ) !
 
anzk Jesli chodzi o prace to cóz...jest bo jest zwolnic mnie od razu nie moga :-) . A praca jest bo jest może najwyższy czas coś zmienic w swoim życiu??? po takiej przerwie byloby to łatwiejsze. Co do finansów jak to czasem dziewczyny pisały ze jesli mozna sobie pozwolic na bycie w domu...W moim przypadku nie ma czegos takiego jak pozwolenie sobie. Jesli wróce do pracy to cała moja wypłata pójdzie na nianie (niestety marnie zarabiam) a jesli zostane w domu to i tak nie dostane pieniedzy. Wiec jesli chodzi o finanse to jak bym nie zrobiła to i tak kasy nie bede miała. Kurcze to jest sprawiedliwe ze bedac na wychowczym nie dostaje sie ani grosza a co ja siedze w domu i nogi trzymam na lampie:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
Jeśli zdecydowałabym sie na żłobek to troche mniej kosztuje( ale nawet nie wiem ile). No ale....
 
ja bym zostala w domu na towim miejscu - skoro cała wypłata poszłą by na nianie to mi się wydaje to bez sensu. Ale to jest oczywiscie moje zdanie. Ja wiem ze chcesz wyjść do ludzi i w ogóle. Ja też chciałam. Ale teraz najchetniej byłabym w domu albo chciałbym oracowac zeby wyjsc ba dwie, trezy godizny dziennie. tylko ze ja nie mogłam pozwolić sobie na zostanie w domu ... niestety ....
 
reklama
I@nka no to faktycznie iść do pracy po to żeby zapłacić opiekunkę to bez sensu ! To na twoim miejscu chyba zostałabym w domu.
Żłobek jest tańszy od niańki moja koleżanka oddaje swoje dziecko do żłobka i płaci niecałe 200 zł ( 189,00 zł ? jakoś tak) no ale to już zależy od Ciebie, bo dla mnie osobiście żłobek przed tym jak Kacper ukończy 2 lata to byłaby naprawdę ostateczność. Ale znam matki których dzieci chodzą do żłobak i nawet sobie chwalą !
 
Do góry