reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

kropecka widzę, że naprawdę nieciekawie się u Was zrobiło. Doskonale cię rozumiem, bo moja mama ma podobny charakter do twojej. Niby chce się zajmować dzieckiem, ale po godzinie jest wykończona i nie wie co ma robić jak płacze itp. Tylko, że akurat moja mama jeszcze pracuje i rozumiem, że jest zmęczona. Rzeczywiście powinna Ci pomóc, bo w końcu nie leżysz na laurach tylko chodzisz do pracy i próbujesz zapewnić byt swojemu dziecku.
Już kiedyś pisałam, że moja teściowa jest fantastyczna. Ma ponad 60 lat i doskonale potrafi się zająć Anią. Teraz na zimę mieszka u nas, tylko na weekendy idzie do domu. A wszystko dlatego, że siostra męża pojechała do Niemiec na wymianę studencką i mama jest sama, a nie chcemy żeby w taką zimę latała po zakupy, bo może upaść tak jak kiedyś i będzie źle. Dlatego jest z nami i bardzo mi pomaga mimo iż nie pracuję. Przynajmniej mogę zrobić wszystkie prace domowe i trochę więcej czasu poświęcić też starszej córce. A jeśli chcielibyśmy gdzieś wyjść wieczorem to nie ma żadnego problemu. Normalnie pod tym względem nie mogę narzekać...
 
reklama
U mnie wielki dzien w czwartek wracam do pracy po ponad roku i od razu na cały etet, denerwuje sie okropnie. Z Julką zostaje teściowa oj będzie sie działo;-) !!!!
 
Kropcecka - a moze to tak miało byc??? Moze teraz czas na drugiego dzidziolka - odchowasz - dasz do złobka i wtedy pójdziesz do pracy. Skoro zarabiasz 1200 zł to wierz mi taką prace na pewno zjadziesz. My mamy oddział w Łodzi - jakbyś chciała wrócić do pracy już na pełnych obrotach - daj znać - dyrektor w ŁOdzi jest moim kuplem - zobaczymy może się da cos zrobić - ale to pewnie bys chciała po drugim dzidzolku.

Ja musze pochwalic natomiast moją mame - jest super - pracuje a mimo to mi super pomaga i jeszcze cos w domu zrobi!!!! odkurzy (trzeba coddziennie a ja nie zawsze rano zdążę) - co drugi dzień zmywamy podłogi - też czasem zmyje - poprasuje mi ciuszki malej i nie tylko. Widze jaka jest wykończona i dlatego idzie spbie na urlop od nas wszytskich - jada z moim tata na narty - i w poniedziałek z Marsyia zostaje Rafał, we wtrek i środę ja mam urlop (o moje ukochane BB :-D :-) ) a czwartek i piątek zostaje moja siostra.
Mam nadzieję ze teraz jej więcej pomoze moja siostra, która ma mieć mniej zajęć w semestrze letnim. Głupio mi tak lecieć na ich pomocy ale jakie mam wyjsćie???? Staram się maksymalnie w domu dużo zrobić żeby mama miała jak najmniej pracy ale ona i tak coć zawsze sobie wynajdzie. Już jej móiwłam że poszukam jakieś nani chociaż zeby ja zmieniała o 13, 14.00 - to mi piowiedziała zebym spadała na drzewo i nikt obcy nie będzie się Marysią zajmował. A do tego respektuje wszystko o co ją poprosze wiec mam super układ. Ma 50 lat a powiedziała że przy Marysi się czuje na 40 a jak same pamietacie ze zdjeć z chcin wygląda na góra 35 :-)
 
SUPER PODEJSCIE MAMY,taka pomoc jest swieta:-) a ty sie nie martw jak chca pomagac to tylko byc wdziecznym:-)
Kropecka oooooooooooo kurcze takie to zycie nie fer,ale trzeba myslec pozytywnie:-)
kasieczek udanego powrotu do pracy;-)
 
Kropeczka wiem ze ci przykro rozumie Cie:sick:
Ja sobie wyobrazałam ze jak urodze to moja mama bedzie sie zajmowała młodym a ja wroce do pracy. tak z nią rozmawiałam i byłam pewna jakos mi sie wydawało to normalne zreszta miała isc na emeryture. Przed porodem zaczeła mi tłumaczyc ze najlepiej zebym posżłam na wychowawczy przynajmniej do roku bo to najlepiej i w ogole. Dopiero na końcu powiedziłaa ze ona z takim małym dzieckiem to nei da rady. Alez było moje zdziwienie:no: No i urodziłam mama pierwszy raz wzieła go na rece jak miał 5 m-cy. Bylam bardzo rozczarowana. Zero pomocy. teściowa nie mieszka w polsce wiec bylismy sami. Naszczescie dawalismy i dajemy rade wszystko jest ok ale jestem rozczarowana bo innaczej sobie to wyobazałam. Mama była zadowolona ze jestem na wychowawczym bo co by ludzie powiedzieli ze wziełam nianke a nie babcie:baffled: . teraz sie zastanawiam i raczej przedłuzam wychowawczy bo patrzec jak rozwija sie mlody jest super, moge jakos wpływac na jego wychowanie. Przyzywczaiłam sie do jednej wypłaty i dajemy raze a jak przydzie niania to moja wypłata idzie dla niej. Wiec lepiej jeszcze zostac. ja zawsze mówie byle przetrwac do przedszkola:tak:
Marzymy zeby wyjśc do kina nie mówic o imprezie. Moi rodzice tylko raz mieli młodego przez jakies 3 godziny, własciwe przez przypadek bo tak zartowąła to zostawcie go nam a ja ok! Zdziwiła sie, no ale jak zaczał płakac to ona sie gubiła panikowała, przy przebieraniu zuzyła chyba wszystkie chusteczki, była wykończona MASAKRA. I juz wiecej nawet nei zaproponowała ze zostanie.
Jest mi przykro:-( Nie spodziewałam sie. Nie oczekiwałam ze znami zamieszka ale ze chociał czasem sie nim zajmie na chwilke.
Bo jak wpadna do nas na 1 godz. i nosza go cały czas to nie sztuka!!!
Oj sorry za te zale ale jakos mnie naszło:-(
 
I@nka tak czasm,i bywa,wiesz niektorzy poprostu sie boja,bo mysla ze z wiekiem zapomnieli jak sie opiekuje dzieckiem.Najwazniejsze,ze ty jestes zaradna i dajesz sobie rade.Dzielna kobieta z ciebie:-)
 
Głuszek, dzięki za propozycję. Właśnie dlatego dość szybko chciałabym mieć drugie dziecko, żeby ta pezerwa w pracy była w miarę jak najkrótsza i żebym po odchowaniu drugiej dzidzi mogła już zająć się normalnie pracą. Wiesz, u mnie jest taki problem że ja tylko średnie mam, więc na lepiej płatną pracę nie mam co liczyć. Szkoda, bo jak już się czegoś podejmuję to szybko się uczę i daję radę na równi z tymi z wyższym, niestety w wielu miejscach nie dostałabym szansy.

Jeśli chodzi o wychowczy to narazie po raz kolejny jakoś z mamą doszłyśmy do porozumienia. Właściwie jest tak że jak się druga dzidzia pojawi to wtedy już na 100% idę na wychowawczy.
 
reklama
in@ka - szkoda
kropecka - to dobrze, ze się dogadałaś - sorki, ze tak pytam - a czemu nie chcesz się dalej uczyć? - czy to może finanse? - bo jeżeli masz predyspozycje - to warto ? - z poczatku byś miał niezbyt fajnie ale potem będziesz mieć tepiej
 
Do góry